MUZOTAKTImprezy, KoncertyKoncertyPoznaj ulubieńców Stinga – The Last Bandoleros (support na warszawskim Torwarze)

Poznaj ulubieńców Stinga – The Last Bandoleros (support na warszawskim Torwarze)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMAPłyty muzyczne - zobacz na Ceneo
REKLAMADołącz do WhitePress

Parafrazując słynne zdanie, jeśli Sting zaprasza kogoś do wspólnych nagrań, to wiedz, że nie robi tego bez powodu. Powstały w teksańskim San Antonio zespół The Last Bandoleros dostąpił tego wyróżnienia na ostatniej płycie Anglika.

Wiosną The Last Bandoleros pojawią się na warszawskim Torwarze w roli suportu legendarnego artysty.

REKLAMA

Jest ich czterech: Diego Navaira (gitara basowa, wokal), Emilio Navaira (perkusja, wokal), Jerry Fuentes (gitara, wokal), wszyscy trzej z San Antonio, oraz nowojorczyk Derek James (gitara, wokal).

Ich muzyka? Wyobraźcie sobie połączenie beatlesowskich harmonii, zmieszanych z popem country oraz rock and rollem i bluesem, a dostaniecie mniej więcej to, w czym specjalizują się The Last Bandoleros. Może warto dorzucić jeszcze wpływy muzyki mariachich, odbijającą się w niesamowitych solówkach na akordeonie, często upiększających piosenki kwartetu.

Materiały promocyjne partnera

– Dorastałem, wielbiąc legendy teksańskiej muzyki, jak Doug Sahm albo Flaco Jimenez. W tym samym czasie pragnąłem uczyć się piosenek The Eagles i Beatlesów – wspomina Jerry.

Przeczytaj także:  Audioslave wracają i jednoczą siły z Prophets of Rage przeciwko Trumpowi

– Mój ojciec [laureat Grammy z zespołem Conjunto, Emilio Navaira Sr.] zaraził mnie miłością do Van Halen i ZZ Top. Oczywiście byliśmy też od dzieciństwa otoczeni tradycyjną muzyką teksańską – dodaje Emilio.

– Jerry wygrał konkurs dla gitarzystów w San Antonio, gdy miał 13 lat. Wszyscy uwielbiamy tworzyć ambitne harmonie. Każdy z nas w zespole śpiewa – mówi Derek.

Zakochał się w nich producent ostatniej płyty Stinga. Do tego stopnia, że Martin Kierszenbaum jest obecnie głównym menedżerem zespołu! Ale czy można się mu dziwić, gdy słucha się takich piosenek jak “Where Do You Go?” albo “Take Me To It”? Gdyby kręcili remake “Thelmy i Luizy”, muzyka The Last Bandoleros idealnie pasowałaby do ścieżki dźwiękowej remake’u.

Przeczytaj także:  Maria Peszek zapowiada kolejne koncerty (sprawdź daty, miejsca)

Bynajmniej nie tylko Martin Kierszenbaum zakochał się w The Last Bandoleros. Zrobiły to również tysiące fanów w Ameryce i Kanadzie. Kwartet wyprzedał wiele koncertów, pozostawiając publiczność w niemal każdym miejscu pełną niezapomnianych wrażeń. Sting zaprosił ich do zaśpiewania w znajdującej się na jego ostatniej płycie piosence “I Can’t Stop Thinking About You”, a potem zaprosił młodych kolegów po fachu na wspólną trasę.

W 2017 roku The Last Bandoleros doczekali się premiery debiutanckiej, imiennej EP-ki. Materiał zbiera wspaniałe recenzje. W jednej z nich czytamy: “Nie sposób się oprzeć werwie i radosnej energii, jakie są w tych piosenkach”. Inna stwierdza krótko o tym, co kapela z San Antonio tworzy: “Wspaniała muzyka”. Dodajmy, że na koncertach też są doskonali.

 

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!

R E K L A M A » fotobudka na wesele

REKLAMA

Obserwuj nasze artykuły na

Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat?
Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: redakcja@muzotakt.pl

REKLAMA