MUZOTAKTGwiazdyByła uwielbiana przez tłumy, ale jej małżeństwo z hrabią wstrząsnęło elitami i wywołało ogromny skandal

Była uwielbiana przez tłumy, ale jej małżeństwo z hrabią wstrząsnęło elitami i wywołało ogromny skandal

Dodano:

OBSERWUJ NAS NA GOOGLE NEWS
UDOSTĘPNIJ

Hanka Ordonówna była jedną z największych ikon polskiej sceny międzywojnia. Jej piosenkę „Miłość ci wszystko wybaczy” nucą kolejne pokolenia, choć mało kto pamięta, że prywatne życie artystki przypominało gotowy scenariusz filmowy. Jej burzliwe małżeństwo z hrabią Michałem Tyszkiewiczem wywołało w swoim czasie prawdziwe trzęsienie ziemi w polskich elitach.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Od Marianny Pietruszyńskiej do Hanki Ordonówny

Naprawdę nazywała się Marianna Pietruszyńska, choć w aktach widnieje także jako Maria Anna Tyszkiewicz – nazwisko przyjęła po ślubie z arystokratą. Pseudonim artystyczny „Ordonówna” wymyśliła na początku kariery, a zdrobnienie „Ordonka” spopularyzował Tadeusz Boy-Żeleński, recenzując jej pierwsze występy.

Zaczynała jako aktorka teatralna w Warszawie, później występowała w kabaretach, gdzie wykonywała repertuar, który pokochała cała Polska. Publiczność zachwycała się jej interpretacjami piosenek: „O mój rozmarynie” czy „Ułani, ułani, malowane dzieci”.

Ikona polskiej muzyki – piosenki, które przeszły do historii

Największą sławę przyniosła jej współpraca z Henrykiem Warsem i Julianem Tuwimem. To właśnie ich wspólny utwór „Miłość ci wszystko wybaczy” stał się nieśmiertelnym symbolem epoki.

Ordonka miała jednak znacznie bogatszy dorobek. Do jej najważniejszych utworów należą m.in.: „Na pierwszy znak”, „Kochany”, „Czy tak, czy nie”, „Wystarczy jedno słowo” czy „Gdy jesień się zaczyna”.

Dalsza część artykułu pod materiałem reklamowym
REKLAMA

Artystka próbowała również swoich sił w kinie. Zagrała m.in. w filmach „Szpieg w masce”, „Orlę” oraz „Niewolnica miłości”.

Ślub z hrabią Michałem Tyszkiewiczem – miłość, która podzieliła arystokrację

Pod koniec lat 20. XX wieku Ordonka poznała hrabiego Michała Tyszkiewicza. Para szybko się zakochała, a w 1933 roku powiedziała sobie sakramentalne „tak”.

To wydarzenie wywołało jednak ogromne poruszenie w przedwojennej Polsce. Rodzina Tyszkiewicza była wściekła – w ich oczach Hanka Ordonówna, choć utalentowana i uwielbiana przez tłumy, pochodziła ze środowiska aktorskiego, które arystokracja traktowała z pogardą. Żaden z najważniejszych członków rodu nie pojawił się na ceremonii.

Co więcej, Hanka nie zamierzała rezygnować z kariery, co akceptował jej mąż, ale zupełnie nie mieściło się w standardach arystokratycznego rodu. Z czasem Tyszkiewiczowie pogodzeni z wyborem Michała zaczęli tolerować Ordonkę, ale nigdy nie zaakceptowali jej w pełni.

Kontynuacja tekstu znajduje się poniżej reklamy
REKLAMA

Romans, o którym szeptała cała Warszawa

Małżeństwo artystki nie było wolne od problemów. Jeszcze przed wojną Polskę obiegła wieść o jej romansie z aktorem i reżyserem Januszem Osterwą, starszym od niej o dwadzieścia lat. Choć sama Ordonówna zakończyła tę relację, historia ta wstrząsnęła opinią publiczną i niemal zniszczyła jej związek z Tyszkiewiczem. Ostatecznie para pozostała razem, ale na ich małżeństwie na długo pozostała rysa.

Wojna zniszczyła ich szczęście

Wybuch II wojny światowej brutalnie przerwał spokojniejsze lata życia Ordonówny. W 1939 roku została aresztowana w Warszawie, później wraz z mężem trafiła do Wilna. Stamtąd – po raz kolejny – została zatrzymana, tym razem przez Sowietów.

Hanka Ordonówna została zesłana do łagru w Uzbekistanie, a jej mąż trafił na Syberię. Dzięki układowi Sikorski–Majski udało jej się odzyskać wolność. Przez Tock i Taszkent przedostała się do Indii, a następnie do Bejrutu, gdzie osiadła wraz z ukochanym.

Dziedzictwo Hanki Ordonówny

Choć jej życie było pełne dramatów, romansów i skandali, to właśnie głos i charyzma sprawiły, że na zawsze zapisała się w historii polskiej muzyki. Jej utwory wciąż inspirują kolejne pokolenia, a postać Ordonki do dziś owiana jest legendą.

REKLAMA
REKLAMA
MATERIAŁY PROMOCYJNE

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat?
Napisz do nas

Obserwuj nas na Google News
Udostępnij
REKLAMA
REKLAMA