Nowa trasa, nowe wymagania
Julia Wieniawa po dwóch latach przerwy wraca na scenę. Artystka przygotowuje się do serii koncertów promujących jej projekt „Światłocienie Tour”. W rozmowie z RMF FM wyznała, że dopiero teraz dopracowuje swój rider techniczno-garderobiany. Co ciekawe, lista nie przypomina wcale rozbudowanych życzeń gwiazd światowego formatu, takich jak Jennifer Lopez czy Madonna.
– „Powiem szczerze, że dopiero go tworzę, bo nie grałam dwa lata i to jest mój duży powrót. Sama się zastanawiam, co w niego wpisać” – przyznała Wieniawa.
Artystka zaplanowała występy w siedmiu polskich miastach – od Krakowa po Katowice. Trasa wystartuje 2 października w krakowskim Klubie Studio, a zakończy 23 października w Katowicach (P23). Każdy koncert to więcej niż muzyka – to spektakl artystyczny łączący choreografię, efekty świetlne i żywą interakcję z publicznością.
Drugi studyjny album artystki trafi do sklepów i serwisów streamingowych 26 września 2025 roku. Płyta podzielona jest na dwie kontrastowe części: Światło – utwory pełne ciepła i emocji, takie jak „Sobą tak” i „Kocham” oraz Cienie – mocniejsze, bardziej elektroniczne kawałki, np. „Od Nowa”, „U mnie” i najnowszy singiel „Nie będziemy tęsknić”.
- Przeczytaj również: Polacy oszaleli na punkcie tego serialu. Ponad milion widzów przed ekranami!
Tequila, ale tylko po koncercie
Najbardziej zaskakującym punktem ridera jest… tequila. Wieniawa jednak szybko uspokaja, że nie chodzi o imprezowanie przed występem.
– „No dobra, tequila po prostu. Ale nie przed koncertem, tylko raczej po. Moja nauczycielka śpiewu polecała mi ją, bo podobno rozgrzewa struny” – wyjaśniła gwiazda. Na stole w garderobie mają się też pojawić bezglutenowe kanapki, które będą alternatywą dla tradycyjnych przekąsek.
Żelki Haribo i białe skarpetki? Czemu nie!
Julia Wieniawa nie ukrywa, że inspiruje się pomysłami z branży muzycznej, gdzie artyści wpisują do riderów nietypowe elementy, by sprawdzić czujność organizatorów.
– „Słyszałam, że trzeba wpisywać coś mega dziwnego, typu żelki Haribo w konkretnym smaku. Może nawet skarpetki? To podobno dobry test, czy ktoś naprawdę czyta ridery” – żartowała piosenkarka.
Matcha i woda kokosowa zamiast kawy
Choć na pierwszy plan wysuwa się tequila i żelki, Wieniawa zaznacza, że stawia na zdrowy styl życia. Dlatego w jej garderobie mają znaleźć się również matcha oraz woda kokosowa – ulubione napoje, które dodają jej energii.
Co ciekawe, gwiazda postanowiła wciągnąć w zabawę swoich fanów. Publicznie poprosiła ich o propozycje nietypowych punktów do ridera, które mogłyby rozbawić lub zaskoczyć organizatorów.
Minimalizm zamiast przepychu
Na tle wielkich światowych artystów, których wymagania bywają naprawdę kuriozalne (od różowych zasłon po wodę z konkretnej rzeki), Julia Wieniawa prezentuje się jako artystka stawiająca na prostotę, dystans do siebie i poczucie humoru. To może być jej przewagą – bo fani doceniają, że nie udaje gwiazdy „z kosmosu”, a jednocześnie potrafi w ciekawy sposób podsycić zainteresowanie swoją trasą.