REKLAMA

Anna Starmach CAŁA WE ŁZACH! Poruszające nagranie jurorki „MasterChefa”
A

Anna Starmach, od lat związana z programem „MasterChef”, zaskoczyła swoich fanów szczerym wyznaniem. Jurorka pokazała nagranie, w którym nie ukrywa łez i zmęczenia, a jej słowa odbiły się szerokim echem w sieci. Co wydarzyło się w życiu popularnej kucharki i dlaczego wideo stało się tak głośne?

OBSERWUJ W WIADOMOŚCIACH GOOGLE
REKLAMA

Anna Starmach – perfekcja na ekranie i autentyczność poza nim

Anna Starmach od ponad dekady jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych osobowości kulinarnych w Polsce. Szeroka publiczność zna ją przede wszystkim jako jurorkę programu „MasterChef”, gdzie od 12 edycji ocenia kulinarne zmagania uczestników u boku Magdy Gessler i Michela Morana. Była również filarem ośmiu sezonów „MasterChef Junior”, gdzie dawała się poznać z bardziej empatycznej i wspierającej strony.

To jednak nie wszystko – jej własny program „Pyszne 25” udowodnił, że szybkie i proste potrawy mogą być prawdziwą ucztą, a restauracja, którą prowadzi w Krakowie, stała się miejscem obowiązkowym dla smakoszy. Zawodowe sukcesy idą w parze z medialną popularnością, ale ostatnie nagranie gwiazdy pokazało, że nawet osoby z pierwszych stron gazet miewają gorsze dni.

„Fatalny dzień” i szczere łzy jurorki

Na Instagramie Anny Starmach pojawiło się nagranie, które wstrząsnęło fanami. Gwiazda, zwykle uśmiechnięta i pełna energii, tym razem pokazała swoje łzy i zmęczenie.

– „Taki to był fatalny dzień, że nie miałam ani siły, ani zamiaru się tu pokazywać” – przyznała, ocierając łzy przed kamerą.

Wcześniej na jej InstaStories można było przeczytać:

– „Pamiętam, że jak zaczęłam opowiadać o moim kruchym zdrowiu psychicznym to posypały się komentarze: JAK TO? Przecież ty zawsze uśmiechnięta, wesoła taka, szczęście biło ci z oczu…” – opatrzyła jedno ze zdjęć na InstaStories.

– „A jak pokazuje, że nie jest łatwo, że mój śiat TAK SAMO JAK KAŻDEJ Z NAS, nie jest różowy, że nie jest perfekcyjnie i czasami po prostu nie daje rady, to znowu zaczyna się…” – dodała na kolejnej relacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem reklamowym
REKLAMA

To wyznanie mocno zaskoczyło internautów, którzy na co dzień widzą ją w roli silnej, zdecydowanej i wymagającej jurorki.

Jak radzi sobie Anna Starmach? Odpowiedź: ciasteczka!

Choć nagranie miało bardzo emocjonalny charakter, jurorka postanowiła przełamać je odrobiną humoru i… kulinarnej recepty na lepsze samopoczucie.

– „Jak płakać i się smucić, to tylko przegryzając ciasteczkami owsianymi” – napisała Anna Starmach, udostępniając przepis na swoje domowe „ciasteczka na smutki wszelkiej maści”.

Okazało się, że nawet najgorszy dzień można osłodzić odrobiną domowego wypieku. Jej receptura, oparta na płatkach owsianych, migdałach i suszonych owocach, szybko podbiła serca fanów.

Fala wsparcia od internautów

Pod postem i nagraniem Anny Starmach natychmiast pojawiła się lawina komentarzy pełnych wsparcia:

Kontynuacja artykułu pod materiałem reklamowym
REKLAMA

  • „Ma Pani przecudowny uśmiech, więc proszę się uśmiechnąć” – napisała jedna z fanek.
  • „Ja dzisiaj czuję się identycznie, przytulmy się” – dodała kolejna.
  • „Aniu , niedługo na pewno wyjdzie słońce, przytulam!” – czytamy w komentarzach.
  • „Aniu dziękuję, ze nie wstydzisz się pokazać tych dni i emocji, które ma każdy z nas, przytulam Cię ciepło i wysyłam wirtualne pozdrowienia” – pisze kolejna fanka.
  • „Czasem dobrze jest sobie popłakać” – przyznał inny internauta.

Setki osób podkreślały, że cenią jej szczerość i naturalność. To właśnie ten gest – pokazanie emocji, których zwykle gwiazdy nie chcą ujawniać – sprawił, że nagranie natychmiast stało się viralem.

Gorsze dni Anny Starmach

Historia Anny Starmach przypomina, że nawet osoby odnoszące spektakularne sukcesy miewają chwile słabości. Jurorka udowodniła, że nie boi się pokazać prawdziwego „ja”, nie chowając się za wizerunkiem perfekcyjnej kucharki. Jej wyznanie dla wielu stało się inspiracją – dowodem, że gorszy dzień może przydarzyć się każdemu, a sposób radzenia sobie z nim nie musi być skomplikowany. Czasem wystarczy odrobina słodyczy i świadomość, że nie jesteśmy sami.

Nagranie Anny Starmach nie tylko wzruszyło, ale też zjednoczyło jej społeczność fanów. Jej „ciasteczka na smutki” stały się internetowym hitem, a sama jurorka – symbolem szczerości i autentyczności w świecie, w którym często królują perfekcyjnie wykreowane obrazki.

Anna Starmach
Anna Starmach (fot. Instagram)
Anna Starmach
Anna Starmach (fot. Instagram)
REKLAMA
REKLAMA
WYBRANE DLA CIEBIE
TO WARTO ŚLEDZIĆ

Ekskluzywne materiały, premiery i rankingi — raz w tygodniu, prosto na Twój e-mail. Dołącz do grona czytelników i otrzymuj treści, których nie znajdziesz nigdzie indziej.

Czytaj to, czego nie znajdziesz w Google!

Zapisując się, akceptujesz nasze Warunki korzystania z serwisu oraz Politykę prywatności. Korzystamy z zaufanych dostawców usług, którzy mogą przetwarzać Twoje dane w celu obsługi newslettera. Twoje dane są bezpieczne i wykorzystywane wyłącznie w celu świadczenia naszych usług.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat?
Chcesz zamówić artykuł sponsorowany? Napisz do nas

Artykuł opracowany przez redakcję muzotakt.pl na podstawie dostępnych źródeł.
REKLAMA
MUZOTAKTLifestyleAnna Starmach CAŁA WE ŁZACH! Poruszające nagranie jurorki „MasterChefa”

ZOBACZ RÓWNIEŻ

REKLAMA