Kim Kardashian w odważnej sesji dla „Vogue Paris”
Kim Kardashian, jedna z najbardziej rozpoznawalnych celebrytek na świecie, po raz kolejny udowodniła, że potrafi zaskoczyć swoich fanów. Gwiazda reality show „Keeping Up with the Kardashians” oraz przedsiębiorczyni modowa i beauty wystąpiła topless w wyjątkowej sesji dla „Vogue Paris”.
Na zdjęciach widać ją niemal nagą! Ma na sobie jedynie naszyjnik z pereł, diamentową biżuterię od Cartier i parę klasycznych jeansów. To pierwsza w historii okładka francuskiego wydania „Vogue”, na której pojawiła się Kim Kardashian, co sama celebrytka nazwała spełnieniem jednego ze swoich „życiowych marzeń”.
Naturalność zamiast perfekcji
W odważnej sesji zdjęciowej Kim Kardashian, 44-letnia matka czwórki dzieci, zaprezentowała się w zupełnie nowym wydaniu. Zamiast charakterystycznego, perfekcyjnego makijażu i mocno stylizowanych włosów, Kim postawiła na minimalizm. Jej twarz wygląda niemal całkowicie naturalnie, a włosy opadają swobodnie na ramiona.
Fani szybko zauważyli tę zmianę, a w komentarzach pojawiły się opinie, że to właśnie „najpiękniejsze i najbardziej autentyczne zdjęcia w jej karierze”.
Przeczytaj również: Dominika Gawęda UDERZA w byłego męża! “Kłamałeś tak pięknie, zostałeś z NICZYM” śpiewa w piosence Blue Cafe
Szokujące zdjęcia Kim Kardashian! Reakcja fanów i mediów
Publikacja okładki „Vogue Paris” z Kim Kardashian momentalnie obiegła internet. Pod zdjęciem na Instagramie gwiazdy pojawiły się tysiące komentarzy.
- „To prawdopodobnie najlepsze zdjęcie, jakie kiedykolwiek jej zrobiono” – napisał jeden z obserwatorów.
- „Naturalna i olśniewająca!” – dodała inna osoba.
- „Kim w takim wydaniu wygląda jak bogini” – komentował kolejny fan.
W podobnym tonie wypowiedziały się również media branżowe. Włoskie „Vanity Fair” określiło tę sesję jako „odważną, ale pełną klasy”. Natomiast brytyjski „Daily Mail” podkreślił, że Kim Kardashian zrezygnowała z typowej dla niej perfekcji na rzecz „zmysłowej naturalności”.
Kim Kardashian i jej kariera w świecie mody
Choć Kim Kardashian zaczynała swoją karierę jako celebrytka i bohaterka reality show, dziś jest jedną z najbardziej wpływowych postaci świata mody i popkultury. Wystąpiła na okładkach takich magazynów jak Playboy, Elle, Wonderland, Fabulous czy Sunday Times Magazine. Jej stylizacje wielokrotnie komentowane były na najważniejszych czerwonych dywanach, w tym na gali Met Gala.
Warto dodać, że Kim Kardashian od lat buduje swoje imperium modowe i kosmetyczne. Marki SKIMS i KKW Beauty przynoszą jej ogromne zyski. Sama gwiazda trafia regularnie na listy najbogatszych kobiet w show-biznesie publikowane przez „Forbes”.
Cartier i symbol luksusu
Nie bez znaczenia jest fakt, że w sesji dla „Vogue Paris” Kim Kardashian wystąpiła w biżuterii marki Cartier. To bez wątpienia jedna z najbardziej prestiżowych firm jubilerskich na świecie. Minimalistyczne, lecz luksusowe dodatki miały podkreślić kontrast pomiędzy surową, naturalną estetyką zdjęć a symbolem luksusu i elegancji. Dla samej Kim to również powód do dumy – na Instagramie napisała:
„PIERWSZA OKŁADKA VOGUE PARIS W SAMEJ BIŻUTERII CARTIER!!!!!!!! To marzenie z mojej listy, na które czekałam całe życie!”
Kim Kardashian BEZ UBIORU na prestiżowej sesji! Tylko biżuteria Cartier i para jeansów
Choć większość fanów była zachwycona odważną sesją, nie zabrakło też krytycznych głosów. Część internautów zarzuciła Kardashian, że nadal wykorzystuje nagość jako sposób na promocję. Jednak zdecydowana większość komentatorów podkreślała, że ta sesja jest zupełnie inna od wcześniejszych – bardziej artystyczna, stonowana i pełna elegancji.
Sesja topless dla „Vogue Paris” to kolejny dowód na to, że Kim Kardashian doskonale wie, jak przyciągnąć uwagę opinii publicznej. Nie boi się odważnych kroków, a jej kariera wciąż się rozwija – zarówno w świecie mody, jak i w biznesie. Jedno jest pewne – niezależnie od tego, czy ktoś ją kocha, czy krytykuje, Kim Kardashian pozostaje jedną z najbardziej wpływowych i rozpoznawalnych postaci światowego show-biznesu.
Zobacz też: Awantura w „The Voice of Poland”! Trenerzy nie gryzą się w język. Michał Szpak ratował sytuację?