Kariera pełna hitów i sukcesów
Marcin Miller od ponad trzech dekad stoi na czele zespołu Boys, który stworzył niezapomniane przeboje, takie jak „Jesteś szalona”, „Wolność” czy „Chłop z Mazur”. To właśnie dzięki niemu disco polo na stałe zagościło w polskich domach i na największych imprezach. Artysta działa również solowo, jednak to z formacją Boys zdobył największą popularność i uznanie w branży.
Dziś jednak jego życie prywatne i zawodowe zakłócają problemy zdrowotne, o których zdecydował się opowiedzieć wprost, bez żadnych upiększeń.
- Przeczytaj również: Monika Chwajoł po operacji wraca do sił. Gwiazda disco polo ujawnia kulisy trudnych chwil: „Organizm musi się nauczyć żyć na nowo”
Poważna choroba kręgosłupa
Miller od lat zmaga się z przepukliną aż trzech kręgów kręgosłupa. To poważne schorzenie, które utrudnia codzienne funkcjonowanie, a niekiedy całkowicie wyłącza go z życia. W rozmowie z Jastrząb Post muzyk ujawnił, że codziennie wykonuje specjalne ćwiczenia wzmacniające mięśnie głębokie oraz korzysta z regularnej pomocy specjalistów.
– „Rano wstaję, robię takie 20 minut, rozluźniające, wzmacniające mięśnie głębokie kręgosłupa. Raz w tygodniu chodzę do fizjoterapeuty i raz w miesiącu do osteopaty w Warszawie” – zdradził Miller.
„Na łokciach szedłem do łazienki”
Najbardziej poruszająca część jego wyznania dotyczy jednak momentów, kiedy ból stawał się nie do zniesienia. Miller wspomina sytuację, która przeraziła nawet jego najbliższych.
– „Tak więc gorzej było, na łokciach musiałem iść do łazienki, bo nie mogłem stać. To było najgorzej. Przyjaciel do mnie przyjechał, bo nie wierzył, a ja nie mogłem nóg położyć na kanapę i on mi pomagał. Wyłem z bólu. On się rozpłakał i powiedział: ‘Słuchaj Marcin, ja jadę do domu, bo nie mogę na to patrzeć’” – wyznał muzyk.
To dramatyczne wspomnienie pokazuje, jak ciężką walkę prowadzi lider Boys, a jego słowa poruszyły tysiące fanów w całej Polsce.
Wciąż pełen nadziei
Mimo przeciwności losu, Miller stara się patrzeć w przyszłość z optymizmem. Choć wie, że już nie będzie mógł wrócić do intensywnej aktywności fizycznej, jak bieganie czy gra w piłkę nożną, nie traci pogody ducha. – „Inni mają gorzej i żyją” – dodaje, podkreślając, że jego sytuacja to nie wyrok, a wyzwanie, z którym trzeba się mierzyć każdego dnia.
Ikona disco polo, która nie poddaje się chorobie
Historia Marcina Millera to przykład, że nawet największe gwiazdy nie są odporne na problemy zdrowotne. Lider Boys, którego piosenki zna cała Polska, pokazuje, że mimo bólu i ograniczeń można zachować siłę i determinację. Jego wyznanie nie tylko porusza fanów, ale i daje nadzieję tym, którzy również zmagają się z chorobami kręgosłupa.