Kubańczyk szczerze o rozstaniu z Olą Ciupą. „To były dwa różne światy”. Początek wielkiego romansu
Historia związku Kubańczyka, czyli Marcina Kubisza, z Olą Ciupą przez lata elektryzowała fanów polskiego show-biznesu. Para poznała się w 2019 roku, a ich relacja szybko stała się medialnym wydarzeniem. Raper, który zdobył popularność dzięki muzyce trapowej i hitom nagrywanym z Quebonafide czy Young Multim, zyskał dodatkową rozpoznawalność dzięki związku z jedną z najpopularniejszych polskich modelek i celebrytek.
Ola Ciupa, znana z występów w teledyskach Donatana, z czasem zbudowała własną markę – została DJ-ką, prezenterką i regularnie pojawiała się na branżowych eventach. U boku Kubańczyka uchodziła za gwiazdę, która potrafi łączyć karierę sceniczną z życiem prywatnym.
- Przeczytaj również: Ola Ciupa eksponuje swoje wdzięki w kusym bikini. Niewiele pozostawiła wyobraźni!
Związek pod presją mediów
Przez pierwsze miesiące ich relacja wydawała się idealna. Wspólne zdjęcia na Instagramie, obecność na czerwonych dywanach i nieustanne zainteresowanie portali plotkarskich sprawiały, że uchodzili za jedną z najgorętszych par w Polsce. Jednak – jak przyznał sam raper – już po roku zaczęły się pierwsze poważne zgrzyty.
– Byliśmy ze sobą prawie pięć lat, ale myślę, że po roku już zaczęły się takie mocniejsze problemy. To były dwa zupełnie różne światy, których nie dało się połączyć – wyznał w rozmowie z Żurnalistą.
Walka z nałogiem i stagnacją
Kubańczyk nie ukrywa, że trudności w związku potęgowały także jego własne słabości. W wywiadach przyznawał, że zmagał się z nałogiem, który destrukcyjnie wpływał na jego życie zawodowe i prywatne.
– Byłem zły, że wszyscy wokół się rozwijają, a ja stoję w miejscu. Jak jesteś w stu procentach trzeźwy, masz rześki umysł, to zupełnie inaczej się pracuje – powiedział szczerze.
Dziś deklaruje, że używki odstawił niemal całkowicie i koncentruje się na muzyce. Jego zdaniem właśnie ten proces pozwolił mu odzyskać równowagę i spojrzeć z dystansem na dawny związek.
Kulisy rozstania
Oficjalnie ich drogi rozeszły się w 2023 roku. Choć w mediach krążyły plotki o zdradach czy toksycznych zachowaniach, Kubańczyk wprost zaprzeczył, że winna była wyłącznie jedna strona.
– Dobrze, że się rozeszliśmy. Mam nadzieję, że Ola też jest szczęśliwa. Szanuję ją i życzę jej jak najlepiej – stwierdził w podcaście.
Mimo bolesnego rozstania raper podkreślił, że nie żałuje tego doświadczenia. – Ten związek dużo mnie kosztował. Nie żałuję, ale to mnie czegoś nauczyło – dodał w rozmowie z Pudelkiem.
Cena medialnej obecności
Jednym z najważniejszych wątków, do których wraca Kubańczyk, jest presja mediów. Publiczne życie związku miało wpływ na jego trwałość, a nieustanne plotki i spekulacje dodatkowo komplikowały sytuację.
– Ludzie nadinterpretują różne sytuacje, a potem musisz się tłumaczyć z czegoś, co nie miało miejsca – tłumaczył.
Dla rapera była to bolesna lekcja, że nie wszystko, co prywatne, powinno być wystawiane na widok publiczny.
Nowy rozdział w życiu
Dziś Kubańczyk skupia się na karierze muzycznej i życiu prywatnym. Jest w związku z modelką Zuzią Fijak, a w wywiadach podkreśla, że tym razem zamierza chronić swoją prywatność. Choć jego relacja z Olą Ciupą dobiegła końca, pozostaje ważnym etapem, który – jak sam mówi – ukształtował go jako człowieka i artystę.