Diane Keaton przyszła na świat w 1946 roku w Los Angeles jako Diane Hall. Była najstarszą z czworga dzieci w rodzinie – jej ojciec pracował jako inżynier, a matka zajmowała się domem, choć – jak sama Keaton mówiła – w sercu nosiła niespełnione marzenie o karierze artystycznej. To właśnie matka stała się jej największą inspiracją.
Po ukończeniu szkoły średniej młoda Diane wyjechała do Nowego Jorku, by studiować aktorstwo i spróbować sił w teatrze. Wkrótce dołączyła do obsady musicalu „Hair” na Broadwayu. Zanim jednak przyszła sława, musiała zmierzyć się z osobistymi demonami – w jednym z wywiadów Keaton przyznała, że na początku kariery zmagała się z zaburzeniami odżywiania. W terapii odnalazła jednak siłę i – jak mówiła – „nauczyła się żyć prawdziwie, bez wstydu”.
- PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie zgadniesz, co Taylor Swift robi noc przed premierą płyty! To jej prywatny rytuał od lat!
Przełomowy moment: „Ojciec chrzestny” i narodziny gwiazdy
W 1972 roku Francis Ford Coppola obsadził ją w roli Kay Adams, ukochanej Michaela Corleone granego przez Ala Pacino, w filmie „Ojciec chrzestny” („The Godfather”). Keaton przyznała po latach, że… nie przeczytała nawet książki, zanim poszła na casting.
„Nie miałam pojęcia, o co w tym filmie chodzi. A jednak to właśnie ten projekt zmienił całe moje życie” – mówiła w rozmowie z „People”.
Film zdobył Oscara dla najlepszego obrazu roku, a Keaton – obok Brando, Pacino i Caine’a – stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk kina lat 70. Wróciła jeszcze dwukrotnie do tej roli: w „Ojcu chrzestnym II” (1974) i „Ojcu chrzestnym III” (1990), które również zdobyły uznanie krytyków.
„Annie Hall” – film, który dał jej Oscara i status ikony stylu
Największy triumf Keaton przyniosła jednak współpraca z Woodym Allenem. W 1977 roku zagrała tytułową rolę w filmie „Annie Hall”, za którą otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. Film – uznawany dziś za klasykę – stał się nie tylko portretem miłości, ale też symbolem zmiany wizerunku kobiety w kinie.
Styl Keaton – męskie marynarki, kapelusze, koszule z krawatem – wyznaczył modowe trendy na lata. „To nie był styl postaci. To byłam po prostu ja” – przyznała aktorka w jednym z wywiadów. W latach 70. jej charakterystyczny wygląd inspirował miliony kobiet na całym świecie.
Nie tylko komedia romantyczna – dramaty, reżyseria i niezależność
Choć publiczność pokochała ją za role neurotycznych, inteligentnych bohaterek, Keaton wielokrotnie udowadniała, że potrafi więcej. Wystąpiła w takich filmach jak „Reds” (1981), „Shoot the Moon” (1982) czy „The Little Drummer Girl” (1984), pokazując pełnię swojego dramatycznego talentu. W 1987 roku zagrała w komedii „Baby Boom” Nancy Meyers – to był początek wieloletniej współpracy z reżyserką. Wspólnie stworzyły m.in. hity „Ojciec panny młodej” i „Lepiej późno niż później”, za który Keaton otrzymała kolejną nominację do Oscara.
Nie ograniczała się jednak tylko do aktorstwa. Reżyserowała, pisała, fotografowała. Była też producentką i autorką dokumentów. Jej pasja do sztuki wizualnej i architektury była powszechnie znana – przez lata zajmowała się renowacją starych domów w Kalifornii.
Życie prywatne Diane Keaton – niezależność ponad wszystko
Keaton przez całe życie pozostała niezamężna. „Nie chciałam być żoną. Chciałam być sobą” – mówiła w wywiadzie dla „People”. Związana była m.in. z Woodym Allenem, Al Pacino i Warrenem Beattym, lecz nigdy nie zdecydowała się na małżeństwo. W wieku 50 lat została matką – adoptowała dwoje dzieci, Dextera i Duke’a.
„Macierzyństwo nie było impulsem, ale decyzją. Wiedziałam, że to odpowiedni moment” – przyznała.
W ostatnich latach Keaton stała się niezwykle aktywna w mediach społecznościowych. Jej konto na Instagramie obserwowały miliony fanów. Publikowała nie tylko archiwalne zdjęcia z planów filmowych, ale też pełne humoru wpisy o codziennym życiu, starzeniu się i akceptacji samej siebie.
Ostatnie lata i pożegnanie z publicznością
W 2021 roku pojawiła się w teledysku Justina Biebera do piosenki „Ghost”, gdzie wcieliła się w postać matki zmarłego syna.
„To była piękna metafora życia i przemijania” – mówiła wtedy.
Ostatni raz na dużym ekranie widzowie mogli zobaczyć ją w filmie „Book Club: The Next Chapter”. Aktorka zmarła 11 października 2025 roku w Kalifornii. Rodzina poprosiła o uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie. Nie ujawniono szczegółów dotyczących przyczyny śmierci. W oświadczeniu dla mediów bliscy napisali jedynie, że „świat stracił niezwykłą kobietę, a Hollywood – niezastąpioną ikonę”.
Diane Keaton była jedną z tych artystek, które łączyły inteligencję, wrażliwość i charyzmę. Stworzyła postacie kobiet silnych, a zarazem kruchych – pełnych sprzeczności i autentyczności. Jej filmografia obejmuje ponad 60 tytułów, a styl i sposób bycia stały się częścią popkultury.
Jak napisał „The Hollywood Reporter”, „świat filmu już nigdy nie będzie taki sam”. Diane Keaton pozostanie na zawsze w pamięci widzów – jako Kay Adams, Annie Hall, ale też jako kobieta, która zawsze miała odwagę być sobą.
- ZOBACZ TEŻ: Czy Meghan Markle naprawdę się śmiała z upadku modelki? Nagranie z Paryża wywołało burzę w sieci!
- Diane Keaton: filmy, które zapisały ją w historii kina