Mariah Carey ponownie ogłasza święta. Internet wstrzymał oddech o północy
Mariah Carey od wielu lat pełni w kulturze popularnej rolę, której nie da się przypisać nikomu innemu. To ona symbolicznie „otwiera” sezon świąteczny. Dokładnie 1 listopada o północy, kiedy ostatnie dynie znikają z feedów w mediach społecznościowych, a resztki halloweenowych kostiumów trafiają na półki, Carey publikuje kolejną odsłonę swojego viralowego cyklu „It’s Time”. I to właśnie wtedy internet wchodzi w tryb świątecznego uniesienia.
Tegoroczna edycja (2025) została przygotowana we współpracy z marką Sephora, co nadało klipowi jeszcze bardziej dopracowaną, kampanijną oprawę wizualną. Wideo zostało jednocześnie opublikowane na Instagramie, TikToku oraz X (dawniej Twitterze), gdzie natychmiast zaczęło zdobywać setki tysięcy polubień i udostępnień.
Nowy „It’s Time” 2025 – świąteczny mini-film z humorem
Tegoroczny film to prawdziwy świąteczny pastisz z nutą autoparodii. Rozpoczyna się ujęciem Carey w kreacji stylizowanej na niebiański kostium anioła. Artystka zwraca się do kamery słowami:
„Halloween było cudowne… ale teraz jest czas!”
Po chwili gwiazda dosłownie odlatuje na saniach, unosząc się nad zimową scenerią inspirowaną stylistyką kampanii Sephora. Eleganckie witryny, dyskretne płatki śniegu i błyszczące dekoracje tworzą atmosferę luksusowego, ale ciepłego świątecznego świata.
W tym roku wideo wzbogaca także element komediowy — w roli nieco rozbrykanego elfa pojawia się Billy Eichner, aktor i komik znany m.in. z serii „Billy on the Street”. W pewnym momencie postać grana przez Eichnera kradnie kosmetyczkę Carey, krzycząc:
„Złe wieści, Mariah! Elfy w tym roku strajkują!”
Piosenkarka reaguje z błyskotliwą pewnością:
„Oddaj mój rozświetlacz, chłopcze-elfie!”
📬 Nie przegap żadnej historii!
Zapisz się na bezpłatny newsletter, aby być na bieżąco z najlepszymi treściami, które mamy do zaoferowania — od wiadomości o celebrytach po wciągające historie ludzkie.
Wszystko utrzymane jest w estetyce żartu, zabawy i świadomego podkreślania własnej legendy.
„It’s Time” jako coroczny rytuał. Kiedy Mariah mówi – świat słucha
Seria „It’s Time” wystartowała w 2015 roku i szybko stała się wieloletnim memem, a jednocześnie marketingowym fenomenem. Co roku internauci humorystycznie mówią o „odmrażaniu Mariah Carey”, nawiązując do faktu, że jej klip uruchamia lawinę odsłuchań świątecznych playlist.
Dla wielu osób to właśnie moment publikacji nowego nagrania jest symbolicznym startem sezonu bożonarodzeniowego. Żadne iluminacje na ulicach, reklamy sklepowe czy kalendarze adwentowe nie mają już takiego wpływu jak 60 sekund wideo od Mariah Carey.
„All I Want for Christmas Is You” – piosenka, która zmieniła popkulturę
Trudno mówić o świętach bez wzmianki o najważniejszym bożonarodzeniowym singlu popowych czasów: „All I Want for Christmas Is You” z 1994 roku.
- od 2019 roku piosenka każdego grudnia trafia na szczyt Billboard Hot 100,
- w 2024 roku przekroczyła 2 miliardy odtworzeń na Spotify, co uczyniło ją najczęściej słuchanym świątecznym utworem wszech czasów,
- utwór przynosi Carey stałe, astronomiczne tantiemy szacowane na ponad 2,5 miliona dolarów rocznie.
„All I Want…” to już nie tylko piosenka. To kulturowy rytuał, wpisany w rytm roku podobnie jak ubieranie choinki czy pierwszy śnieg. Kiedy Mariah mówi „It’s Time” – cały świat wie, co robić.
Sephora i siła popkultury. Dlaczego ta współpraca ma znaczenie?
Tegoroczna kampania z Sephorą to nie tylko świąteczna zabawa. To także przykład, jak popkultura, marketing i nostalgiczna tożsamość łączą się w jeden spójny przekaz.
Mariah Carey od lat wykorzystuje własny wizerunek świątecznej ikony świadomie i inteligentnie. Jej kampanie nie są tylko zabawą – są dowodem na fenomen unikalnej rozpoznawalności marki osobistej, której nie udało się powtórzyć żadnej innej gwieździe. To przykład długofalowego budowania tożsamości medialnej, która stała się ekonomicznym imperium.
Zobacz też: Mariah Carey otwiera świąteczne bary w popularnych miastach! Oto co znajdziemy w środku
