Relacje na polskiej scenie show-biznesowej potrafią być wyjątkowo skomplikowane, a głośne rozstania i zmiany partnerskie nierzadko stają się paliwem dla medialnych komentarzy. Jednym z bieżących tematów, które elektryzują opinię publiczną, jest rozwód Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Choć formalnie para wciąż czeka na ostateczny wyrok, to już teraz ich życie uczuciowe stało się przedmiotem intensywnych dyskusji. Głos w sprawie ponownie zabrała Maja Hyży, która od pewnego czasu nie kryje krytycznego stosunku do postawy tancerki.
Geneza konfliktu. Skąd ta napięta atmosfera?
O wzajemnych animozjach między Mają Hyży a Agnieszką Kaczorowską mówi się już od kilku tygodni. Wszystko zaczęło się od udziału tancerki w najnowszej edycji programu „Taniec z Gwiazdami”. Agnieszka Kaczorowska, występując u boku aktora Marcina Rogacewicza, wielokrotnie podkreślała ich bliską relację, co wzbudziło mieszane emocje wśród widzów programu. Niektórzy odbierali to jako odważne otwarcie się na nowy etap życia, inni — jako nadmierne eksponowanie wątku prywatnego kosztem samego tańca.
To właśnie ta druga perspektywa stała się punktem, od którego wyszła Maja Hyży. W wywiadzie dla portalu Jastrząb Post piosenkarka oceniła zachowanie Kaczorowskiej jako „nietaktowne” i „pozbawione wdzięku”.
– Przede wszystkim Agnieszka sama zapracowała sobie na taki odbiór. Było za dużo prywaty, za mało wdzięczności wobec ludzi, którzy ten program tworzyli. Można wyjść z klasy, można pokazać emocje, ale są pewne granice – oceniła Maja Hyży.
Słowa te odbiły się szerokim echem w mediach oraz wśród fanów obu artystek.
Maja Hyży i Maciej Pela. Co ich łączy?
Istotnym wątkiem, który podsyca komentarze, jest fakt, że Maja Hyży nie jest postacią z zupełnie innego świata Kaczorowskiej. Od dłuższego czasu piosenkarka utrzymuje przyjacielski kontakt z Maciejem Pelą, wkrótce byłym mężem tancerki. Ich znajomość, jak przyznała Hyży, jest naturalna i wynika z podobnych doświadczeń życiowych oraz bliskości środowisk artystycznych.
– Rozmawiamy, piszemy do siebie, czasem wspieramy się w trudniejszych momentach. To dobre mieć kogoś, kto rozumie pewne emocje – tłumaczyła.
Choć relacja ta wzbudza ciekawość opinii publicznej, Hyży podkreśla, że jest ona pozbawiona sensacyjnego tła. Nie zmienia to jednak faktu, że jej zdanie na temat zachowań Kaczorowskiej w tym kontekście nabiera dodatkowego ciężaru.
„Świętowanie rozwodu było niesmaczne”. Co wywołało kolejną falę komentarzy?
Punktem zapalnym stały się zdjęcia i nagrania, na których Agnieszka Kaczorowska świętuje z Rogacewiczem długo oczekiwane zakończenie rozdziału małżeńskiego. Uśmiechy, lampki alkoholu, zabawowe ujęcia na Instagramie — to wszystko miało symbolizować nowy etap. Dla Mai Hyży jednak granica została przekroczona.
– Rozumiem, że rozwód może być ulgą, czasem ważnym krokiem. Sama przez to przechodziłam. Ale jest różnica między przeżywaniem emocji a publicznym świętowaniem. Uważam, że to było niesmaczne i niepotrzebne – oceniła stanowczo.
Piosenkarka podkreśliła, że dzień ogłoszenia rozwodu mógł być bardziej refleksyjny, prywatny, „zatrzymany w sercu”, a dopiero później mógł nadejść moment celebracji.
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz. Związek pod obserwacją
Nie można ukryć, że związek Agnieszki z Marcinem Rogacewiczem stał się jednym z najbardziej komentowanych romansów ostatnich miesięcy. Ich relacja rozwijała się równolegle z procesem rozwodowym, co wzbudziło wiele pytań o czas, emocje i uczciwość decyzji.
Opinie są różne — jedni kibicują miłości, inni krytykują sposób, w jaki została zaprezentowana światu.
Maja Hyży: „Jeśli Maciek będzie potrzebował rozmowy, jestem”
Pomimo wyrażonej krytyki, Maja Hyży podkreśla, że jej celem nie jest „atak”, a raczej zwrócenie uwagi na sposób komunikowania prywatnych zmian w przestrzeni publicznej.
– Maciek ma swój czas i swoje uczucia. Jeśli kiedyś będzie chciał porozmawiać, po prostu będę – podsumowała.
Zobacz też:
- Doda wbija szpilę Agnieszce Kaczorowskiej. “To błąd, który bardzo boli”
- Od bólu nie mogła tańczyć, a na wakacjach pędzi jak strzała. Wokół Mai Bohosiewicz zawrzało
- Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz w końcu to ujawnili! Ukrywali to przez miesiące
- Julia Wieniawa dolewa oliwy do ognia. Wakacje na Malediwach i kolejna wymowna deklaracja