Finał “Tańca z Gwiazdami”, który rozpalił emocje w całej Polsce
Jubileuszowa edycja “Tańca z Gwiazdami” przeszła do historii, ale to, co wydarzyło się po ogłoszeniu wyników, wciąż elektryzuje media i fanów programu. 16 listopada 2025 roku na parkiecie stanęły trzy ostatnie pary: Mikołaj “Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska, Maurycy Popiel i Sara Janicka oraz Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko. To właśnie oni walczyli o Kryształową Kulę w rundach obejmujących freestyle, choreografie wybierane przez jury i taneczne duety.
Choć poziom rywalizacji był niezwykle wysoki, a jubileuszowa edycja miała podkreślać 20-lecie obecności programu w Polsce, ostateczny werdykt wywołał lawinę reakcji. Triumf Mikołaja “Bagiego” — influencera dotychczas znanego głównie z TikToka oraz scenicznym partnerstwem z Magdaleną Tarnowską — stał się punktem zapalnym. Ich taneczna pewność, płynność ruchów i umiejętności techniczne zostały docenione przez część widzów, ale to nie wystarczyło, by uciszyć głosy niezadowolenia.
Od momentu, gdy organizatorzy ogłosili zwycięzców, przestrzeń internetowa zaczęła wrzeć. Z jednej strony pojawiały się gratulacje, z drugiej — oskarżenia o to, że program coraz bardziej nagradza medialne zasięgi niż faktyczne rzemiosło taneczne.
Krytyka po wygranej Bagiego. Sieć oskarża: “To konkurs popularności!”
Tuż po finale media społecznościowe zaroiły się od uwag kwestionujących wynik głosowania. Najczęściej powtarzały się zarzuty, że Bagi wygrał nie dzięki tanecznemu kunsztowi, lecz dzięki ogromnemu poparciu społeczności, którą zgromadził w internecie.
W komentarzach przewijały się opinie, że “Taniec z Gwiazdami” coraz wyraźniej ewoluuje w stronę tradycyjnego telewizyjnego reality show, w którym liczy się nie tyle technika, ile popularność uczestników. Dla wielu był to symboliczny moment — zderzenie klasycznej telewizji z kulturą cyfrową, w której głos społeczności internetowej bywa decydujący.
Dodatkowo emocje podgrzał fakt, że tuż przed finałem w mediach społecznościowych programu pojawił się komunikat, w którym produkcja wyraźnie nawiązała do ogromnej popularności Bagiego. Dla części fanów był to sygnał, że producenci dodatkowo wzmacniają narrację wokół jednego uczestnika, wiedząc, że jego obecność w show generuje rekordowe zasięgi.
Fani zauważali również, że wprowadzony w tej edycji system dogrywek zmienił dynamikę rywalizacji. Według komentujących przepisy te miały faworyzować tych uczestników, którzy cieszą się największym wsparciem internetowej społeczności.
Jurorzy wchodzą do gry. Maserak i Wygoda stawiają sprawę jasno
Co ciekawe — głosy internautów znalazły odzwierciedlenie również w opiniach jurorów programu “Taniec z Gwiazdami”. Po finale zarówno Rafał Maserak, jak i Tomasz Wygoda w rozmowie z “Super Expressem” zabrali stanowczy głos, nie kryjąc niezadowolenia z ostatecznego wyniku.
Maserak otwarcie przyznał, że już wcześniej przypuszczał, iż w pewnym momencie głosy widzów mogą przeważyć nad merytoryczną oceną:
“Czy się tego spodziewałem? Gdzieś tam na pewno z tyłu głowy taka myśl mi krążyła, ale myślałem, że ten taniec jednak się obroni, że osoby, które naprawdę pokazują bardzo wysoki poziom taneczny udowodnią, że taniec wygra. No ale jak widać, popularność jednak cały czas w tym programie ma duże znaczenie.“
To zdanie idealnie oddaje rosnące napięcie wśród profesjonalistów, którzy od lat budowali prestiż programu jako widowiska tanecznego. W ich ocenie tegoroczny finał podważył równowagę pomiędzy oceną techniczną a reakcją publiczności.
Jeszcze bardziej stanowczy okazał się Tomasz Wygoda. Juror nie krył swojego rozczarowania systemem głosowania i zaapelował o pilne zmiany:
“Apeluję o zmianę zasad – tak, by jurorzy mieli realny wpływ na wybór zwycięzcy.“
Jego komentarz tylko wzmocnił wrażenie, że edycja 17. “Tańca z Gwiazdami” stała się momentem przełomowym, który może wymusić na Polsacie rewizję całego formatu. Środowisko taneczne już od dawna sygnalizowało potrzebę zmian, ale dopiero tegoroczny finał sprawił, że temat stał się palący.
Czy Polsat zmieni zasady po finale? Program stoi na rozdrożu
W obliczu publicznych apeli jurorów oraz intensywnej dyskusji w sieci pojawia się pytanie, czy Polsat zdecyduje się na modyfikację zasad w kolejnych sezonach. Krytyka dotyczy głównie proporcji między głosami publiczności a ocenami jury — wielu ekspertów podkreśla, że tylko zwiększenie wpływu profesjonalistów może przywrócić programowi dawny balans.
Widzowie zwracają uwagę, że przez lata “Taniec z Gwiazdami” był show, w którym technika taneczna stanowiła fundament. Tymczasem w ostatnich edycjach coraz częściej wygrywali uczestnicy szczególnie aktywni w social mediach, co dla części publiczności świadczy o zmianie charakteru programu.
Jedno jest pewne — tegoroczny finał rozgrzał emocje do czerwoności, a wygrana Bagiego, zamiast zamknąć sezon, wywołała dyskusję, która trwa do dziś. Czy program powróci do korzeni, czy pójdzie za trendami internetu? Decyzja należy teraz do Polsatu, ale naciski z różnych stron sugerują, że zmiany są bliżej niż kiedykolwiek.
Zobacz też:
- Mikołaj Bagiński pod ostrzałem po ‘Tańcu z Gwiazdami’! Bagi: ‘Muszę oddać nagrodę…’ WIDEO mówi wszystko
- Szykowany skandal w ‘Tańcu z Gwiazdami’? Fani wrzeszczą o ZANIŻANIU punktów dla Bagiego! ‘To było na 40!’
- Mikołaj Bagiński pod ostrzałem po ‘Tańcu z Gwiazdami’! Bagi: ‘Muszę oddać nagrodę…’ WIDEO mówi wszystko