MUZOTAKTProgramy rozrywkoweAnia Karwan SZOKUJE kulisami „The Voice of Poland”!

Ania Karwan SZOKUJE kulisami „The Voice of Poland”!

Już w najbliższą sobotę widzowie zobaczą historyczny debiut piątego fotela trenerskiego w „The Voice of Poland”. Ania Karwan podkreśla, że emocji będzie więcej niż kiedykolwiek. Jak zdradza wokalistka, uczestnicy „The Voice Comeback Stage Powered by Orange” przeszli drogę, której nie widać w telewizji.

REKLAMA
REKLAMA

Historyczny moment w „The Voice of Poland”

Telewizyjna Dwójka szykuje największą zmianę w historii polskiej edycji programu. W sobotnim półfinale na scenie pojawi się piąty fotel trenerski. To miejsce zajmie Ania Karwan, która dołączy do Kuby Badacha, Michała Szpaka, Margaret oraz duetu Tomson i Baron. Wokalistka przyznaje, że czekała na ten moment od dawna.

Dotychczas widzowie mogli obserwować jej działania tylko w formacie „The Voice Comeback Stage Powered by Orange”. Ten internetowy projekt jest od kilku sezonów integralną częścią głównego programu. Karwan budowała tam własną drużynę z uczestników, którzy odpadli na różnych etapach głównej rywalizacji.

Druga szansa, która odmienia życie

Wokalistka podkreśla, że to właśnie idea drugiej szansy stała się fundamentem jej pracy z młodymi artystami.

“Moim celem było pokazać, co się stanie, kiedy damy człowiekowi drugą szansę” – mówi Karwan. W jej ocenie wielu uczestników zostało ocenionych zbyt surowo lub zbyt wcześnie. “Udowodniłam, że to właśnie ci – w pierwszej chwili słabsi czy wokalnie gorsi – dostawali skrzydeł, wiary w siebie dzięki naszej wspólnej pracy”.

Ania Karwan przyznaje, że każdy z jej podopiecznych wchodził na scenę silniejszy niż wcześniej. Podkreśla, że praca nad wiarą w siebie bywała trudniejsza niż techniczne przygotowanie do występów.

Dalsza część artykułu pod materiałem reklamowym
REKLAMA

Emocje wracają do wokalistki sprzed lat

Artystka w naturalny sposób patrzy na swoich podopiecznych przez pryzmat własnej historii. Kilka lat temu sama stanęła na scenie „The Voice of Poland” w momencie, gdy poważnie myślała o odejściu z branży muzycznej. Przełomem okazało się wsparcie Natalii Kukulskiej, a później sympatii widzów.

Choć nie wygrała programu, przyznaje, że udział otworzył jej najważniejsze drzwi w karierze zawodowej. Jak mówi, to właśnie dlatego tak poważnie traktuje pracę z osobami, które wracają do programu po odpadnięciu.

“Każdy z nas zasługuje na drugą szansę, wsparcie i podanie ręki, bo czasem tylko tyle – to aż tyle” – podkreśla.

Żaneta Chełminiak – powrót, którego nikt się nie spodziewał

Jedną z największych niespodzianek tegorocznej edycji jest historia Żanety Chełminiak. Została odrzucona już na etapie Przesłuchań w Ciemno. Jednak na „Comeback Stage” stała się jedną z najbardziej wyrazistych postaci.

Ania Karwan szczególnie mocno opisuje jej drogę. Żaneta przechodziła program „jak tornado”. Brakowało jej wsparcia, bo uczestnicy z pozostałych drużyn tworzyli grupy, które dawały im poczucie wspólnoty. Chełminiak nie miała tej ochrony. Dodatkowo czytała w sieci, że nie powinna wracać, bo „nie potrafi śpiewać”.

Kontynuacja artykułu pod materiałem reklamowym
REKLAMA

Mimo tego przeszła wszystkie etapy i została pierwszą zwyciężczynią „The Voice Comeback Stage Powered by Orange”. Teraz zobaczą ją półfinałowi widzowie głównego programu. Karwan nie ukrywa dumy.

“Jestem pewna, że pokaże jeszcze bardziej, na co ją stać” – mówi.

Mateusz Włodarczyk – wrażliwość, którą widzowie pokochali

Drugim zwycięzcą jest Mateusz Włodarczyk. Wielu widzów pamięta go sprzed kilku lat, gdy odpadł tuż przed odcinkami na żywo. Powrócił w 16. edycji i dotarł do etapu Nokaut. Ania Karwan wspomina moment, w którym usłyszała jego wykonanie i wiedziała, że musi znaleźć się w jej drużynie.

“Widzowie kochają jego wrażliwość i delikatność, a ja nie wyobrażałam sobie tego programu bez niego” – przyznaje. “Kiedy głosami widzów Mateusz zwyciężył, spojrzałam na niego i Żanetę i byłam wzruszona, że to przetrwali”.

Kto jeszcze walczy o miejsce w finale?

Oprócz pary z drużyny Ani Karwan o awans do finału walczą:

  • Michael Bohm i Łukasz Reks z drużyny Kuby Badacha,
  • Kinga Rutkowska i Mateusz Jagiełło z drużyny Tomsona i Barona,
  • Jasiek Piwowarczyk i Filip Mettler z teamu Margaret,
  • Hanna Kuzimowicz i Dominik Czuż od Michała Szpaka.

Z każdej drużyny przejdzie tylko jedna osoba. O tym zadecydują wspólnie trenerzy i widzowie. Wynik poznamy w sobotę o 20:30 w TVP2 i w serwisie TVP VOD.

Zobacz też:

OBSERWUJ W WIADOMOŚCIACH GOOGLE

WYBRANE DLA CIEBIE

WARTO ŚLEDZIĆ

Ekskluzywne materiały, premiery i rankingi — raz w tygodniu, prosto na Twój e-mail.
Dołącz do grona czytelników i otrzymuj treści, których nie znajdziesz nigdzie indziej.

Zapisując się, akceptujesz nasze Warunki korzystania z serwisu oraz Politykę prywatności. Korzystamy z zaufanych dostawców usług, którzy mogą przetwarzać Twoje dane w celu obsługi newslettera. Twoje dane są bezpieczne i wykorzystywane wyłącznie w celu świadczenia naszych usług.

Materiał opracowany przez redakcję muzotakt.pl na podstawie dostępnych źródeł. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat? Chcesz zamówić artykuł sponsorowany? Napisz do nas

ZOBACZ RÓWNIEŻ

NAJNOWSZE

Lista najnowszych artykułów...