MUZOTAKTLifestyleŁzy same płyną. Tak Julia Szklanowska wspomina zmarłą córkę

Łzy same płyną. Tak Julia Szklanowska wspomina zmarłą córkę

Śmierć Soni Szklanowskiej w maju 2025 roku wstrząsnęła światem mediów i fanami influencerki. Jej mama, Julia Szklanowska, w poruszającym wpisie przypomniała, jak wielki ślad zostawiła po sobie jej córka. To wspomnienie dotyka do głębi i pokazuje, jak wygląda prawdziwy ból po stracie dziecka.

REKLAMA
REKLAMA

Słowa matki Soni Szklanowskiej łamią serce. Wspomnienie, którego nie da się zapomnieć

Śmierć Soni Szklanowskiej w maju 2025 roku była ciosem nie tylko dla jej rodziny, lecz także dla tysięcy osób, które śledziły jej drogę w mediach. Miała zaledwie 25 lat, a jej odejście wciąż budzi ogromne emocje. W ostatnich dniach mama influencerki, Julia Szklanowska, podzieliła się pełnym wzruszeń wspomnieniem. Jego przekaz trafia w samo serce i pokazuje, jak wygląda życie po utracie ukochanego dziecka.

Kim była Sonia Szklanowska?

Sonia Szklanowska zdobyła popularność dzięki programowi “Hotel Paradise”. Zaledwie po kilku odcinkach widzowie pokochali ją za naturalność, energię i szczerość. Miała wyjątkową zdolność przyciągania ludzi. Jej empatia i życzliwość wyróżniały ją na tle innych uczestników. Dlatego zyskała tak dużą grupę wiernych fanów.

Po zakończeniu programu nie zniknęła z przestrzeni mediów. Wręcz przeciwnie — z determinacją rozwijała nowe projekty. Zajmowała się muzyką, mediami społecznościowymi i współpracowała z wieloma markami. Jej profile tętniły życiem. Widzowie cenili ją za autentyczność i za to, że nigdy nie grała kogoś, kim nie była. Dzięki temu utrzymała silną więź ze swoją społecznością.

Sonia dzieliła się codziennością, marzeniami i kulisami pracy. Jej treści budziły bowiem pozytywne emocje, a uśmiech stawał się znakiem rozpoznawczym. Fani widzieli w niej nie tylko influencerkę, lecz człowieka, którego naprawdę można było polubić. To właśnie ta relacja sprawiła, że jej śmierć była tak bolesna dla wielu obserwatorów.

Dalsza część artykułu pod materiałem reklamowym
REKLAMA

Tragiczna wiadomość, która wstrząsnęła fanami

W maju 2025 roku media obiegła informacja o śmierci Soni Szklanowskiej. Wiadomość rozeszła się błyskawicznie. Dla wielu osób była zupełnie niezrozumiała. Trudno było uwierzyć, że młoda, pełna życia dziewczyna odeszła tak nagle.

W sieci pojawiły się tysiące komentarzy i wpisów. Fani podkreślali, że Sonia była inspiracją i symbolem naturalnej siły. Jej śmierć pozostawiła ogromną pustkę. Nie tylko w sercach bliskich, lecz także wśród osób, które śledziły każdy etap jej życia.

Rodzina influencerki prosiła wtedy o spokój i szacunek. Mimo ogromnego zainteresowania mediów, mama i bliscy starali się pielęgnować pamięć o Soni w ciszy. Z czasem zdecydowali się jednak dzielić refleksjami, które stały się wsparciem dla innych ludzi doświadczających żałoby.

Poruszające wspomnienie mamy Soni Szklanowskiej

Wzruszający wpis Julii Szklanowskiej opublikowany pod koniec listopada zwrócił uwagę internautów. Mama influencerki podzieliła się refleksją, która pokazała, jak wygląda prawdziwa żałoba. Jak podkreśliła, smutek nie poddaje się kalendarzowi, a ból nie znika, tylko zmienia formę.

Napisała:
“Smutek nie słucha czasu. Nikt nie ma prawa powiedzieć ci, kiedy ból „powinien” minąć. Są chwile, gdy śmiejesz się szczerze, i są sekundy, gdy jedno wspomnienie potrafi zwalić z nóg. To nie słabość. To miłość, która nadal żyje. Miłość nie znika — przechodzi w pamięć. W zapach, który nagle przywołuje przeszłość. W melodię, co przypomina o niej. W cichy dotyk, który poczułaś tylko ty. Masz prawo płakać. Masz prawo wspominać. Masz prawo mówić o tej osobie tyle, ile potrzebuje twoje serce. Ona wciąż jest blisko. W twoich wspomnieniach. W gestach i nawykach. W drobiazgach, których nikt inny nie zauważy. I w miłości… która nigdy nie zniknie”.

Kontynuacja artykułu pod materiałem reklamowym
REKLAMA

Te słowa udostępniono wielokrotnie. Internauci podkreślają, że wpis pomaga przepracować emocje i pozwala poczuć się mniej samotnym. Jego przekaz jest uniwersalny, choć wypływa z bardzo osobistego doświadczenia.

Symboliczny hołd na grobie córki

Szczególne poruszenie wywołało także zdjęcie grobu Soni, które Julia Szklanowska opublikowała 1 listopada. Widać na nim jasny portret influencerki — uśmiechniętej, pogodnej i pełnej światła. Na tablicy widnieją słowa: “Nasza miłość, nasze serduszko. Sonia Szklanowska. Śpij spokojnie”. Ten prosty napis oddaje to, czego nie da się opisać w kilku zdaniach.

Wielu fanów zwróciło uwagę, że to miejsce emanuje spokojem. Pod zdjęciem pojawiło się mnóstwo komentarzy pełnych wsparcia i ciepła. Ludzie pisali, że pamiętają Sonię i doceniają, jak dużo dobroci wnosiła w media społecznościowe.

Pamięć, która nie gaśnie

Choć od śmierci Soni minęło kilka miesięcy, wspomnienie o niej pozostaje żywe. Fani nadal zaglądają na jej profil, zostawiają wiadomości i dzielą się przeżyciami. To dowód, jak silny ślad potrafi zostawić jedna osoba.

Sonia żyje dziś w opowieściach bliskich, komentarzach obserwatorów i w emocjach, które wciąż wywołuje. Jej historia przypomina, że żałoba to proces, a miłość nie znika — zmienia tylko formę.

Sprawdź też:

Dorcaz. Miał 29 lat. Tragedia po próbie do meksykańskiego „Tańca z Gwiazdami”

WYBRANE DLA CIEBIE

WARTO ŚLEDZIĆ

Ekskluzywne materiały, premiery i rankingi — raz w tygodniu, prosto na Twój e-mail.
Dołącz do grona czytelników i otrzymuj treści, których nie znajdziesz nigdzie indziej.

Zapisując się, akceptujesz nasze Warunki korzystania z serwisu oraz Politykę prywatności. Korzystamy z zaufanych dostawców usług, którzy mogą przetwarzać Twoje dane w celu obsługi newslettera. Twoje dane są bezpieczne i wykorzystywane wyłącznie w celu świadczenia naszych usług.

Materiał opracowany przez redakcję muzotakt.pl na podstawie dostępnych źródeł. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat? Chcesz zamówić artykuł sponsorowany? Napisz do nas

ZOBACZ RÓWNIEŻ

NAJNOWSZE

Lista najnowszych artykułów...