Strzały w Northridge. 22-letnia piosenkarka Delarosa nie miała szans
Świat muzyki przeżywa bowiem ogromny wstrząs po śmierci 22-letniej wokalistki Marii de la Rosa. Artystka występowała pod pseudonimem Delarosa i zdobywała coraz większą popularność w środowisku muzyki latynoskiej. Zdarzenie, do którego doszło w Los Angeles, ujawnia brutalną rzeczywistość życia w mieście, gdzie konflikt gangów wciąż jest codziennością.
Do tragedii doszło w sobotę w dzielnicy Northridge w Los Angeles. Informacje potwierdził serwis NBC News, który jako pierwszy podał szczegóły zdarzenia. Maria przebywała w samochodzie razem z dwiema osobami. W pewnym momencie nieznani sprawcy podjechali i oddali kilka strzałów. Wszystko wydarzyło się bardzo szybko, a napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia.
Świadkowie opisali sytuację jako chaotyczną i dramatyczną. Policja otrzymała zgłoszenie o strzelaninie i natychmiast skierowała na miejsce patrol. Ranne osoby trafiły do szpitala. Niestety, życia młodej piosenkarki nie udało się uratować. Lekarze potwierdzili jej zgon krótko po przyjęciu.
Pierwsze ustalenia policji. Wątek gangu staje się coraz bardziej prawdopodobny
W sprawie głos zabrał oficer K. Terzes z Los Angeles Police Department. Śledczy podkreślił, że analiza okoliczności wskazuje na możliwy związek z działalnością lokalnych gangów. Policja zastrzega jednak, że nie można jeszcze wskazać jednoznacznego motywu.
Funkcjonariusze sprawdzają monitoring, analizują trajektorię strzałów i badają powiązania osób obecnych w samochodzie. Zbierają też relacje świadków. Jedna z rannych osób przebywa w szpitalu i ma zostać przesłuchana, gdy tylko jej stan się poprawi. To może być kluczowe dla przebiegu śledztwa.
Na ten moment sprawcy nie zostali zatrzymani. Śledczy analizują, czy piosenkarka mogła być przypadkową ofiarą strzelaniny, czy celem ataku. Obie wersje są brane pod uwagę.
Kim była Delarosa? Jej kariera nabierała tempa
Maria de la Rosa była jedną z nowych twarzy muzyki latynoskiej. Tworzyła pod pseudonimem Delarosa i stawiała na nowoczesne, rytmiczne brzmienia. Jej aktywność w mediach społecznościowych szybko zwróciła uwagę fanów. Na Instagramie miała ponad 40 tysięcy obserwujących.
W sierpniu artystka wypuściła singiel “No Me Llames”. Utwór promowała w internecie i zbierał pozytywne komentarze. Fani widzieli w niej ogromny potencjał i wierzyli, że Delarosa może stać się jednym z nowych głosów muzyki latynoskiej w Stanach Zjednoczonych.
Jej profil budował się konsekwentnie. Maria dbała o kontakt z odbiorcami i chętnie dzieliła się kulisami pracy nad muzyką. Z nagrań wynika, że łączyła artystyczne ambicje z codziennym życiem w Los Angeles. Dla wielu młodych twórców była inspiracją.
Wstrząs w rodzinie. Matka Delarosy zabrała głos
Najbardziej przejmujący głos po tragedii należy do matki Marii – Deyaniry de la Rosa. Jest znaną instruktorką fitness i podobnie jak córka prowadziła prężny profil na Instagramie. W rozmowie z Telemundo wspominała córkę z wielkim wzruszeniem.
Powiedziała: “Chciała pomagać wszystkim. Była utalentowana, miała dobre serce i była pełna życia.” Te słowa pokazują ogrom bólu, z którym teraz mierzy się cała rodzina.
Bliscy Marii zwrócili się również do władz o dokładne zbadanie sprawy. Podkreślają, że artystka nie miała powiązań z żadnymi grupami przestępczymi. Jej śmierć jest dla nich zupełnie niezrozumiała. Wierzą, że prawda zostanie ustalona, a sprawcy poniosą odpowiedzialność.
Kariera przerwana w najtragiczniejszy sposób
W branży muzycznej trwa dyskusja na temat bezpieczeństwa młodych artystów w Los Angeles. To kolejna w ostatnich latach śmierć, która dotyka środowisko muzyczne i ponownie otwiera rozmowę o przemocy w mieście. Wielu twórców już teraz publikuje wpisy, w których żegnają Delarosę i przypominają o potrzebie zmian.
Jej muzyka w ostatnich godzinach przeżywa ogromny wzrost odsłuchań. Słuchacze chcą w ten sposób oddać jej hołd. Komentarze pod postami artystki w mediach społecznościowych błyskawicznie się mnożą. Wiele osób podkreśla, że potrafiła łączyć siłę z wrażliwością. Fani wierzą, że jej twórczość nie zostanie zapomniana.
Śledztwo trwa, a Los Angeles pogrąża się w żałobie
Policja zapowiada, że ujawni kolejne ustalenia po analizie nowych materiałów dowodowych. Śledczy pracują nad odtworzeniem dokładnej sekwencji wydarzeń i identyfikacją sprawców. Miasto ponownie mierzy się z debatą na temat przemocy z użyciem broni, która od lat stanowi poważny problem.
Delarosa miała przed sobą całe życie. Jej śmierć to bolesna przypomnienie o nieustannym zagrożeniu, jakie niesie przestępczość w Los Angeles. Rodzina, przyjaciele i fani czekają teraz na odpowiedzi, które mogą przynieść ulgę, choć nie złagodzą tragicznej straty.
Zobacz też:



