Jan Piwowarczyk to jeden z tych uczestników, którzy nie pojawili się w programie przypadkiem. Jego muzyczna droga rozpoczęła się dużo wcześniej, a konsekwencja, z jaką od lat rozwija swoje umiejętności, zrobiła ogromne wrażenie na widzach, którzy dziś masowo komentują każdy jego występ. 27-latek pochodzi z Krakowa, gdzie muzyka towarzyszyła mu od najmłodszych lat.
Pierwszym krokiem w jego artystycznej podróży był chór, do którego dołączył jako dziecko. Śpiewał w nim przez dziesięć lat, zdobywając pierwsze sceniczne doświadczenia oraz niezbędną dyscyplinę, która później okazała się jego wielkim atutem. Z czasem rozpoczął naukę w szkole muzycznej II stopnia w Krakowie, gdzie rozwijał technikę wokalną w klasie śpiewu solowego. Kolejnym etapem była nauka w Szkole Musicalowej Macieja Pawłowskiego, znanej z kształcenia młodych artystów o szerokich kompetencjach scenicznych.
Wykształcenie i sceniczne doświadczenie wokalisty
Po ukończeniu krakowskiej szkoły muzycznej Jan Piwowarczyk zdecydował się kontynuować edukację, wybierając wokalistykę jazzową na Akademii Muzycznej w Katowicach. To jedno z najważniejszych miejsc na mapie polskiej edukacji jazzowej, a absolwenci tej uczelni często osiągają międzynarodowe sukcesy. Zdobyta tam wiedza pozwoliła mu połączyć techniczną precyzję z dużą swobodą interpretacyjną.
Dziś Jan Piwowarczyk występuje w teatrach, gdzie jego głos pojawia się zarówno w repertuarze klasycznym, jak i musicalowym. Widzowie mogą go zobaczyć między innymi na scenach Opery Krakowskiej oraz Teatru im. Juliusza Słowackiego. Jego charakterystyczne brzmienie i kultura muzyczna sprawiają, że w każdym projekcie przyciąga uwagę publiczności.
Równolegle do działalności teatralnej Jan uczestniczy w życiu zespołowym. Jest członkiem grup The Ancimons i Hulajdusza, które łączą jazz, funk, folk i rock. Tak szerokie spektrum gatunków sprawia, że Jan Piwowarczyk doskonale odnajduje się zarówno w repertuarze wymagającym precyzji, jak i w luźniejszych współczesnych aranżacjach. Artysta prowadzi również własny projekt muzyczny, w którym interpretuje poezję Juliana Tuwima.
Spektakularne “Przesłuchania w ciemno” i reakcje jurorów
Marzenie o udziale w “The Voice of Poland” dojrzewało w nim od pierwszej edycji programu. Gdy wreszcie pojawił się na scenie programu, wykonał kultową balladę Luthera Vandrossa “A House Is Not a Home”. To bardzo trudny utwór, który wymaga ogromnej kontroli oddechu, szerokiej dynamiki i dojrzałości interpretacyjnej. Jego wykonanie sprawiło, że wszyscy jurorzy niemal natychmiast odwrócili swoje fotele.
Reakcje trenerów mówiły same za siebie. Kuba Badach, znany z perfekcyjnego ucha i bezkompromisowych ocen, przyznał:
“Ja już w tym momencie mogę iść do domu. Już wiem, że nic lepszego nie usłyszę.”
Baron zwrócił uwagę na wyjątkową swobodę wokalną uczestnika i niezwykłą technikę, a Michał Szpak określił występ jako “najseksowniejszy wykon ze wszystkich edycji”. Tak mocnych słów w programie nie słyszy się często.
Zachęcony wybuchem emocji Jan Piwowarczyk zaśpiewał jeszcze “Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena. Wykonanie wywołało kolejną falę entuzjazmu wśród trenerów. Badach żartobliwie przyznał później, że po takim popisie mógłby zakończyć karierę. Ostatecznie Piwowarczyk wybrał drużynę Margaret, która od początku była pod ogromnym wrażeniem jego muzykalności.
Droga do finału i kolejne popisy wokalne
Przez cały sezon Jan Piwowarczyk konsekwentnie potwierdzał, że należy do ścisłej czołówki uczestników. W programie wykonał między innymi “Glimpse of Us”, “Imię deszczu”, “Leave the Door Open” i “Beautiful Things”. Każdy jego występ zbierał setki komentarzy i tysiące odsłon, a widzowie w mediach społecznościowych pisali o “fenomenie tej edycji”.
Komentarze internautów były jednoznaczne. “Jak dla mnie wygrana”, “Potrafi czarować swoim głosem”, “Jasiu, brawo!”, “Rewelacja od pierwszego dźwięku” – takie opinie pojawiały się regularnie. Wielu widzów porównywało emocje po jego wykonaniach do występów Ani Karwan czy Dawida Podsiadło z poprzednich edycji programu.
Czy Jan Piwowarczyk wygra “The Voice of Poland”?
Finał 16. edycji programu odbędzie się już w sobotę, 29 listopada. Według licznych komentarzy w sieci Jan Piwowarczyk ma dziś największe szanse na zwycięstwo. Jego talent, wykształcenie i sceniczna wrażliwość sprawiają, że od początku wyróżniał się na tle pozostałych uczestników. Jeśli uda mu się sięgnąć po tytuł, będzie to ukoronowanie wieloletniej pracy i dowód na to, że konsekwencja oraz pasja do muzyki potrafią zmienić życie.
Zobacz też: