Choroba Adriana Szymaniaka – dramat uczestnika „Ślubu od pierwszego wejrzenia”
Rok 2025 okazał się wyjątkowo bowiem trudny dla Anity Szydłowskiej i Adriana Szymaniaka ze “Ślubu od pierwszego wejrzenia”. Po nagłym pogorszeniu stanu zdrowia Adrian trafił do szpitala w wakacje. Lekarze postawili diagnozę, która zmieniła życie całej rodziny: glejak IV stopnia. To jeden z najbardziej agresywnych nowotworów mózgu, wymagający szybkiej i specjalistycznej terapii.
Od momentu diagnozy para walczy nie tylko z chorobą, ale i z ogromnym stresem emocjonalnym. Anita na bieżąco informuje fanów o postępach leczenia, dzieląc się swoimi przeżyciami i prosząc o wsparcie. Jej komunikaty w mediach społecznościowych wzbudzają duże emocje wśród obserwatorów programu.
Anita Szydłowska apeluje do fanów
W miniony weekend Anita udostępniła nowe informacje o stanie zdrowia męża. W emocjonalnym wpisie na Instagramie napisała:
“Czy wy wiecie, że to już ostatni tydzień? Adrian – mój superbohater! Proszę, dodajcie mu sił na ostatniej prostej. Już w tym tygodniu będziemy załatwiać sprawy związane z dalszym etapem leczenia, na które zbieramy środki. Na bieżąco będziemy was informować. Za każde wsparcie, udostępnienie, bardzo dziękujemy.”
Słowa Anity ze “Ślubu od pierwszego wejrzenia” pokazują ogromną bliskość i determinację pary w walce z chorobą. Internauci szybko reagują, przesyłając wiadomości wsparcia i organizując zbiórki.
Walka z glejakiem – jak wygląda leczenie Adriana
Glejak IV stopnia wymaga kompleksowej terapii: chirurgii, radioterapii i chemioterapii. Adrian przeszedł już część procedur medycznych i znajduje się pod stałą opieką specjalistów. Anita podkreśla, że każdy etap leczenia jest dokładnie planowany, a ona sama stara się towarzyszyć mężowi na każdym kroku.
Wspólne chwile, nawet te najprostsze, nabrały dla nich szczególnego znaczenia. Para podkreśla, że wsparcie bliskich i fanów daje im siłę do walki i nadzieję na powrót do zdrowia.
Internetowa zbiórka i wsparcie fanów
Po diagnozie Anita i Adrian uruchomili zbiórkę internetową, która ma wesprzeć dalsze leczenie. Do wpisów Anity odwołują się tysiące osób. W komentarzach pojawiają się słowa otuchy, emotikony serc i hashtag #WalkaZglejakiem.
“Jesteśmy wdzięczni za każdy gest – nawet udostępnienie naszej zbiórki pomaga nam w codziennej walce”, podkreśliła Anita.
To pokazuje, jak ważne jest wsparcie społeczności dla rodzin dotkniętych chorobami nowotworowymi.
Codzienność mimo trudności
Pomimo wyzwań, para stara się prowadzić normalne życie. Anita i Adrian mają dwójkę dzieci, które również muszą przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Para dba, aby maluchy czuły poczucie bezpieczeństwa i nie były nadmiernie obciążone emocjonalnie.
Najbliższe wydarzenia w życiu rodziny, takie jak ślub kościelny 12 grudnia, nabrały szczególnego znaczenia. Anita dopięła formalności związane z nazwiskiem. Od teraz będzie nosić podwójne nazwisko: Szydłowska-Szymaniak.
“Już niebawem: Anita Szydłowska-Szymaniak!” – napisała w jednym z ostatnich postów, pokazując, że nawet w trudnych chwilach życie osobiste ma dla nich wielką wartość.
Emocje i wsparcie fanów
Fani programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” nie pozostają obojętni. Po ostatnim komunikacie Anity w sieci pojawiły się tysiące komentarzy, w których obserwatorzy przesyłają pozytywne wibracje i życzenia zdrowia.
Niektórzy wspominają także wcześniejsze odcinki, w których widzowie mogli obserwować miłość i codzienne życie pary. To pokazuje, że uczestnicy programu zyskali szerokie wsparcie społeczności.
Anita podkreśla, że dalsze etapy terapii będą realizowane w najbliższych tygodniach. Rodzina dąży do tego, aby leczenie przebiegało jak najbardziej skutecznie i bezpiecznie. Każdy dzień jest ważny, a informacje o postępach będą przekazywane fanom na bieżąco.
Małżonkowie apelują również do wszystkich o wrażliwość i wsparcie finansowe. Anita wskazuje, że nawet najmniejsza pomoc może przyczynić się do poprawy jakości leczenia.
Zobacz też: