Tragiczny wypadek Nikodema Mareckiego. Śledczy ujawniają nowe ustalenia
Śmierć zaledwie 11-letniego Nikodema Mareckiego, znanego widzom z licznych polskich produkcji, wywołała ogromne poruszenie w świecie filmu i wśród odbiorców. Młody aktor występował m.in. w serialach “Zołza”, “Otchłań”, “Zakochani po uszy” oraz “Papiery na szczęście”. Zagrał również w filmie “Biała odwaga”, gdzie zwrócił uwagę swoją naturalnością i dojrzałością emocjonalną, rzadko spotykaną u tak młodych wykonawców.
W środę 27 listopada, tuż po zakończonych zajęciach szkolnych, Nikodem Marecki wysiadał bowiem z autobusu w Szczepanowicach w powiecie krakowskim. To właśnie w tym momencie doszło do tragicznego wypadku, który zakończył się jego śmiercią. Informacje o zdarzeniu od razu trafiły do mediów, ale dopiero teraz śledczy przekazują pierwsze potwierdzone fakty.
Prokuratura wskazuje świadków
Prokurator Oliwia Bożek-Michalec z Prokuratury Okręgowej w Krakowie w rozmowie z “Faktem” ujawniła, że na miejscu wypadku znajdowały się osoby, które mogą pomóc w odtworzeniu ostatnich sekund życia chłopca.
“Jeszcze nie wszystkie czynności zostały przeprowadzone. Na pewno będą przesłuchiwani świadkowie z tego autobusu szkolnego. Była też podobno jakaś osoba na przystanku” – przekazała.
To pierwsze potwierdzenie, że nie tylko kierowca oraz inni pasażerowie mogą posiadać cenne informacje. Obecność osoby oczekującej na przystanku może okazać się kluczowa w ustaleniu, jak wyglądała sytuacja na drodze tuż przed wypadkiem.
Śledczy zamierzają przeanalizować relacje wszystkich świadków, aby odtworzyć pełen przebieg wydarzeń. Jak zaznacza prokuratura, zebrane wypowiedzi będą konfrontowane z nagraniami oraz protokołami oględzin.
Wstępne ustalenia: co wydarzyło się na drodze?
Z dotychczasowych czynności wynika, że Nikodem Marecki wybiegł zza autobusu szkolnego, a następnie został potrącony przez nadjeżdżający z przeciwnej strony pojazd. Ten fragment zdarzeń ma kluczowe znaczenie dla dalszych ustaleń, ponieważ przesądza o potencjalnej odpowiedzialności kierowcy.
“Te ustalenia będą weryfikowane w toku dalszych czynności przesłuchań świadków, a także opinii, które będą zasięgane w sprawie” – tłumaczy prokurator.
Śledczy muszą teraz szczegółowo odtworzyć prędkość, z jaką poruszał się samochód, pozycję autobusu oraz moment, w którym Nikodem pojawił się na jezdni. Takie analizy mogą potrwać. Szczególnie, że dochodzenie obejmuje zarówno opinie biegłych, jak i analizę nagrań z kamer, jeśli takie zostaną zabezpieczone.
Sekcja zwłok potwierdzona. Na wyniki trzeba poczekać
Prokuratura potwierdziła, że sekcja zwłok chłopca została już wykonana. Choć podstawowe informacje są znane, pełny protokół trafi do śledczych dopiero za kilka tygodni.
“Protokół sekcji będzie przekazany prokuraturze prawdopodobnie za miesiąc” – przekazano w “Fakcie”.
Dopiero po otrzymaniu specjalistycznych analiz będzie można jednoznacznie stwierdzić, jakie obrażenia były bezpośrednią przyczyną śmierci i czy jakiekolwiek dodatkowe czynniki mogły wpłynąć na przebieg zdarzenia.
Kierowca przesłuchany. “Był trzeźwy”
Kierowca samochodu brał udział w czynnościach zaraz po wypadku. Zgodnie z procedurą został poddany badaniu alkomatem, które nie wykazało alkoholu.
Jak ujawniono w “Fakcie”, mężczyzna prowadził pojazd z dozwoloną prędkością. W związku z tym nie usłyszał żadnych zarzutów.
“W toku dalszych czynności będzie ustalane, czy w jakikolwiek inny sposób naruszył on zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, czy przyczynił się w związku z powyższym do wypadku” – poinformowała prokuratura.
Sprawa pozostaje w toku. Kolejne etapy śledztwa obejmą analizę opinii biegłych, dokumentacji technicznej oraz przesłuchania osób, które widziały zdarzenie. Dopiero po zakończeniu tych czynności będzie możliwe wskazanie, czy kierowca ponosi jakąkolwiek odpowiedzialność.
Społeczność w żałobie. Hołd dla młodego aktora
Informacja o śmierci Nikodema Mareckiego wstrząsnęła nie tylko rodziną i znajomymi, ale również twórcami seriali i filmów, w których chłopiec występował. Produkcje, w których grał, często poruszały trudne tematy, a sam Nikodem Marecki miał reputację młodego, ale niezwykle zaangażowanego aktora.
W mediach społecznościowych pojawiły się liczne wpisy od widzów, filmowców i nauczycieli, którzy wspominają jego talent oraz energię, jaką wnosił na plan. Choć śledczy koncentrują się na wyjaśnieniu okoliczności wypadku, wiele osób podkreśla, że najważniejsze jest teraz wsparcie dla rodziny chłopca i spokojne zakończenie śledztwa.
Zobacz też: