W sobotni wieczór Małgorzata Ostrowska przekazała jedną z najtrudniejszych informacji w swoim życiu. Wokalistka poinformowała o śmierci męża, Jacka Gulczyńskiego, który zmarł w Hospicjum Palium w Poznaniu. Artystka zamieściła wpis na Instagramie, który natychmiast wywołał ogromne poruszenie wśród fanów oraz środowiska muzycznego.
W opublikowanym oświadczeniu podkreśliła, że jej mąż był twórcą głęboko związanym z poznańską sceną artystyczną. Ostrowska przypomniała, że Jacek Gulczyński był malarzem, grafikiem oraz fotografikiem. Podkreśliła także, że to właśnie on przygotował jej najbardziej znane fotografie portretowe, które do dziś towarzyszą jej karierze.
Wpis artystki brzmiał: “Z głębokim żalem informujemy, że wczoraj wieczorem, w Hospicjum Palium, odszedł mój mąż i nasz tata, Jacek Gulczyński. Był niezwykle utalentowanym Artystą: malarzem, grafikiem i fotografikiem. Współpracował z szerokim środowiskiem artystycznym Poznania. To właśnie on stworzył moje najpopularniejsze fotografie portretowe. W ostatnich latach pasjonował się fotografowaniem przyrody, a mini wystawę jego fotografii można jeszcze oglądać w Hospicjum Palium”.
Ten fragment jasno pokazuje, jak ogromną rolę w jej życiu i twórczości odgrywał ukochany mąż.
Prośba do żałobników. Rodzina apeluje o uszanowanie woli Jacka
W kolejnym akapicie artystka przekazała szczegóły uroczystości pogrzebowych, które odbędą się 11 grudnia 2025 roku o godz. 14:30. Miejsce pochówku to Las Pamięci na Cmentarzu Junikowskim w Poznaniu. To przestrzeń szczególna, wybierana przez osoby ceniące bliskość natury.
Małgorzata Ostrowska dodała: “Jacek bardzo cenił przyrodę, dlatego wdzięczni będziemy za skromne formy wyrażenia pamięci zamiast wielkich bukietów kwiatów i wieńców”. Zakończyła wpis słowami: “Dziękujemy za zrozumienie. Małgorzata z Rodziną”.
Prośba ta została natychmiast podchwycona przez fanów, którzy docenili, że artystka otwarcie mówi o woli zmarłego. To rzadkie w świecie show-biznesu, gdzie uroczystości pogrzebowe często przyciągają nadmierną uwagę mediów.
Historia wielkiej miłości. Ich związek trwał ponad 40 lat
Relacja Małgorzaty Ostrowskiej i Jacka Gulczyńskiego była jedną z najdłuższych i najbardziej stabilnych w polskiej branży muzycznej. Para poznała się w latach osiemdziesiątych XX wieku. Wokalistka koncertowała wtedy z zespołem Lombard, który święcił triumfy dzięki takim utworom jak “Szklana pogoda” czy “Adriatyk, ocean gorący”. Gulczyński fotografował koncerty zespołu i dokumentował życie sceniczne Ostrowskiej.
Wokalistka podkreślała, że ich uczucie nie pojawiło się natychmiast. Mówiła o tym w wywiadzie dla “Vivy”:
“To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Zanim stworzyliśmy związek, znaliśmy się na płaszczyźnie towarzyskiej. Żyłam wówczas w ciągłym biegu, on wiedział, jaki tryb życia prowadzę”.
Ich relacja rozwinęła się naturalnie. Artystka często powtarzała, że intensywna kariera wymagała od niej poświęceń. Jednak dzięki wsparciu Jacka mogła łączyć życie rodzinne z zawodowym.
Wspólne życie i praca twórcza
Para doczekała się syna Dominika, który z czasem poszedł w ślady matki i związał swoją drogę zawodową z muzyką. Współpracuje z nią podczas koncertów, co wielokrotnie podkreślała w wywiadach.
Gulczyński nie tylko fotografował występy Ostrowskiej, lecz również przygotowywał jej zdjęcia promocyjne. Wspólna praca pozwoliła im łączyć życie prywatne z artystyczną pasją. Mimo intensywnego tempa pracy Ostrowska znalazła u boku męża równowagę i przestrzeń do odpoczynku.
Zamieszkali pod Poznaniem, w miejscu otoczonym zielenią i ciszą. Wokalistka podkreślała, że to właśnie tam odnajdywała spokój i inspirację. W ostatnich latach Gulczyński poświęcił się fotografii przyrodniczej. Jego prace można oglądać na miniwystawie w Hospicjum Palium.
Ostatnie miesiące i walka z chorobą
2 grudnia 2025 roku media poinformowały, że Gulczyński trafił do hospicjum. Rodzina nie komentowała jego stanu zdrowia. Wiadomość o zorganizowaniu w hospicjum ostatniego wernisażu jego prac poruszyła opinię publiczną. Fani docenili to, że artysta do końca pozostał wierny twórczej pasji.
W ostatnich latach Małgorzata Ostrowska rzadko wypowiadała się o życiu prywatnym, ale zawsze podkreślała jedno:
“Był i jest moim największym wsparciem”.
Jej słowa nabrały dziś jeszcze głębszego znaczenia. Interesującym faktem pozostaje również to, że Jacek Gulczyński był bratem Piotra “Gulczasa” Gulczyńskiego, jednej z najbardziej rozpoznawalnych postaci pierwszej edycji programu “Big Brother”.
Zobacz też: