Początki Maryli Rodowicz na scenie. Ikona polskiej estrady kończy 80 lat
Kariera Maryli Rodowicz należy do najdłuższych i najbardziej wpływowych w historii polskiej muzyki rozrywkowej. Jej profesjonalna droga rozpoczęła się jeszcze w latach 60., kiedy młoda studentka o nieprzeciętnej energii coraz śmielej stawiała kroki na scenie. W 1965 roku dołączyła do bigbitowej formacji Szejtany, gdzie zdobywała pierwsze doświadczenia sceniczne, ucząc się pracy z zespołem oraz specyfiki ówczesnej muzyki młodzieżowej.
Prawdziwy przełom nastąpił jednak w 1967 roku, kiedy wystartowała w Festiwalu Piosenki i Piosenkarzy Studenckich w Krakowie, zdobywając główną nagrodę. Ten sukces okazał się punktem zwrotnym. Wokalistka szybko trafiła do Radiowego Studia Piosenki Polskiego Radia, gdzie rozpoczęła profesjonalne nagrania. Jej głos, charakter i sceniczna śmiałość zwróciły uwagę producentów, którzy widzieli w niej potencjał na ogólnopolską gwiazdę.
W 1969 roku Rodowicz pojawiła się na VII Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, gdzie zdobyła pierwszą nagrodę za wykonanie utworu “Mówiły mu”. Piosenka błyskawicznie stała się przebojem, a młoda wokalistka weszła do pierwszej ligi wykonawców.
Debiutancki album “Żyj mój świecie” ukazał się w 1970 roku i potwierdził jej rosnący status. W kolejnych latach współpracowała z największymi nazwiskami polskiej muzyki, w tym z Sewerynem Krajewskim, Jackiem Mikułą, Katarzyną Gaertner oraz Agnieszką Osiecką. To właśnie duet Gaertner–Osiecka stworzył dla niej utwory, które do dziś należą do fundamentu polskiej kultury muzycznej. Najbardziej rozpoznawalnym z nich jest “Małgośka”, która w latach 70. stała się ogólnopolskim fenomenem.
Styl wokalistki zmieniał się dynamicznie. Z folkowych inspiracji przechodziła do piosenek pełnych humoru, energii i teatralności. Jej wizerunek był odważny, często zaskakujący, a sceniczne kreacje z biegiem lat zyskały status kultowych. Rodowicz reprezentowała typ artystki, która zawsze podejmowała ryzyko – estetyczne, muzyczne i wizerunkowe. Dzięki temu jej kariera trwa do dziś.
Co studiowała Maryla Rodowicz? Jej pasją nie zawsze była muzyka
Niewiele osób pamięta, że zanim została gwiazdą estrady, Rodowicz była obiecującą młodą sportsmenką. Trenowała lekkoatletykę i startowała w zawodach krajowych. Zdobywała medale w mistrzostwach Polski młodzików, zwłaszcza w rzucie oszczepem, który był jej najmocniejszą konkurencją.
Sport doprowadził ją na studia w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, gdzie specjalizowała się w sprincie i pchnięciu kulą. Jej ówczesna codzienność skupiała się na treningach, zajęciach i przygotowaniach do kolejnych startów. To właśnie wtedy nauczyła się dyscypliny, konsekwencji i wytrzymałości. Te cechy bardzo szybko przełożyły się na jej karierę sceniczną, gdzie intensywne trasy koncertowe i wielogodzinne próby były standardem.
Choć życie sportowca zapowiadało się obiecująco, muzyka powoli zaczęła wypierać ambicje związane z lekkoatletyką. Podczas studiów angażowała się w śpiewanie, występowała na przeglądach i współpracowała z innymi muzykami. Gdy zaczęły pojawiać się poważne propozycje muzyczne, Rodowicz stanęła przed decyzją, która zmieniła jej życie. Sport ustąpił miejsca muzyce, a polska scena zyskała jedną z najbardziej charakterystycznych artystek w swojej historii.
Życie prywatne gwiazdy. Burzliwe związki i skomplikowane relacje
Życie prywatne Maryli Rodowicz było przez lata w centrum zainteresowania mediów. Artystka nie stroniła od świata show-biznesu. Nigdy nie ukrywała, że jej relacje często były pełne pasji, emocji i silnych doświadczeń.
Wokalistka była w związkach z wieloma znanymi mężczyznami. W latach 70. media pisały o jej relacji z Danielem Olbrychskim. Przez kilka lat związana była także z kierowcą rajdowym Andrzejem Jaroszewiczem. Jej najbardziej trwałym związkiem okazało się małżeństwo z Andrzejem Dużyńskim, z którym ma dwoje dzieci – Jana i Katarzynę. Rodowicz ma również syna, Jędrzeja, ze związku z Krzysztofem Jasińskim.
Choć rozstania w jej życiu bywały trudne, artystka wielokrotnie podkreślała, że rodzina jest dla niej fundamentem. Macierzyństwo dawało jej siłę, a emocje, które przeżywała prywatnie, często odnajdywały odbicie w jej twórczości.
Jak naprawdę ma na imię Rodowicz? Informacja, która długo była w cieniu
Dziś wydaje się to nieprawdopodobne, ale imię, którym posługuje się jedna z największych polskich gwiazd, nie jest jej imieniem nadanym przy narodzinach. W oficjalnych dokumentach widnieje bowiem imię Maria Antonina Rodowicz. Imię “Maryla” to zdrobnienie, którego – jak sama wspominała – używała jej babcia. W młodości tak właśnie zwracano się do niej w rodzinie, a kiedy rozpoczęła karierę na scenie, pseudonim naturalnie zastąpił imię formalne.
W jednej z biografii wokalistki – “Maryla. Życie Marii Antoniny” – podkreślono, że Rodowicz nigdy nie zmieniła dokumentów, ale od początku kariery posługiwała się scenicznym pseudonimem. Z czasem stał się on tak silnie utożsamiony z jej osobą, że większość Polaków nigdy nie zastanawiała się, czy “Maryla” jest imieniem prawdziwym.
Radio ZET przypomniało, że już w czasie studiów na AWF-ie Rodowicz posługiwała się imieniem Maryla, a pseudonim szybko wszedł do powszechnego użycia. Dziś sama “Maryla” jest tak rozpoznawalnym znakiem, że nie potrzeba żadnych dopowiedzeń.
Zobacz też: