Majka Jeżowska i jej pozycja na polskiej scenie muzycznej
Majka Jeżowska od niemal czterech dekad pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny muzycznej. Artystka zadebiutowała pod koniec lat 70. XX wieku. Od tamtej pory jej nazwisko na stałe zapisało się w historii rodzimej estrady. Utwory takie jak “A ja wolę moją mamę”, “Wszystkie dzieci nasze są” czy “Najpiękniejsza w klasie” do dziś funkcjonują w zbiorowej pamięci kilku pokoleń słuchaczy.
Jeżowska przez lata konsekwentnie budowała swoją pozycję. Nie tylko jako wokalistka, ale też jako osobowość sceniczna. Wielokrotnie podkreślała wagę warsztatu, doświadczenia i muzycznej świadomości. Dlatego jej opinie dotyczące młodych artystów zawsze wywołują szeroki rezonans. Zwłaszcza gdy dotyczą influencerów próbujących swoich sił w muzyce.
Julia Żugaj i droga od internetu do sceny muzycznej
Julia Żugaj pojawiła się w przestrzeni medialnej w 2018 roku. Początkowo budowała swoją rozpoznawalność w mediach społecznościowych. Przełomem okazał się udział w projekcie Team X w 2020 roku. To właśnie wtedy zdobyła ogólnopolską popularność. Wraz z nią przyszły nowe możliwości zawodowe.
Influencerka zaczęła rozwijać także muzyczne ambicje. Warto jednak zaznaczyć, że muzyka nie była dla niej zupełnie obcym obszarem. Jak sama wielokrotnie podkreślała, interesowała się nią od dzieciństwa. Już jako czterolatka należała do dziecięcego zespołu Wesołe Nutki. Z czasem zaczęła publikować własne utwory i występować na scenie.
Dla wielu fanów była to naturalna kolej rzeczy. Dla części branży muzycznej – temat do dyskusji.
Sylwestrowa Moc Przebojów i spotkanie dwóch światów
Już w najbliższą noc sylwestrową Majka Jeżowska i Julia Żugaj pojawią się razem podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. To wydarzenie co roku przyciąga miliony widzów. Jest także miejscem symbolicznych spotkań różnych pokoleń artystów.
Nie będzie to jednak ich pierwsze medialne zetknięcie. Jesienią ubiegłego roku obie wzięły udział w programie “Taniec z gwiazdami”. Majka Jeżowska występowała w parze z Michałem Danilczukiem i zajęła czwarte miejsce. Julia Żugaj, tańcząca z Wojciechem Kuciną, dotarła aż do finału i zakończyła rywalizację na drugim miejscu.
To właśnie wtedy Jeżowska miała okazję bliżej przyjrzeć się młodszej koleżance po fachu.
Majka Jeżowska o talencie Julii Żugaj
W rozmowie z magazynem “Viva!” Majka Jeżowska zdecydowała się na szczery komentarz. Podkreśliła, że dostrzega u Julii Żugaj talent, ale niekoniecznie w obszarze muzyki. Zwróciła uwagę na jej umiejętności taneczne.
“Myślę, że Julka ma talent do wielu rzeczy. Na przykład, gdy tańczyła na parkiecie, było widać, że ona się tego nie uczyła, że tańczyła od dziecka” – przyznała artystka.
Po chwili jednak dodała słowa, które szybko obiegły media i wywołały falę komentarzy.
“Ale jeśli chodzi o stronę muzyczną, to myślę, że ja bym mogła ją wielu rzeczy nauczyć. Tylko nie wiem, czy ona chce” – stwierdziła dosadnie.
To zdanie wystarczyło, by rozpętać dyskusję o granicach między doświadczeniem a popularnością.
Krytyka influencerów próbujących swoich sił w muzyce
Wypowiedź Majki Jeżowskiej nie dotyczyła wyłącznie Julii Żugaj. Artystka szerzej odniosła się do zjawiska influencerów, którzy coraz częściej wchodzą na rynek muzyczny. Jej zdaniem nie zawsze idzie za tym odpowiedni warsztat.
“Problem mam z tym, że wszyscy influencerzy muszą śpiewać i wszyscy nagrywają płyty. Czy potrafią, czy nie potrafią” – powiedziała wprost.
Zwróciła także uwagę na kwestie techniczne występów scenicznych. Wspomniała o playbacku i półplaybacku. Podkreśliła, że popularność w internecie nie powinna zastępować muzycznej osobowości.
“Aby śpiewać czy nagrać album, trzeba mieć coś więcej. Trzeba mieć muzyczną osobowość” – dodała.
Jej słowa zostały odebrane przez część internautów jako głos rozsądku. Inni uznali je za zbyt surowe.
Zderzenie doświadczenia z nową falą popularności
Spór o wypowiedź Majki Jeżowskiej doskonale pokazuje napięcie między tradycyjną sceną muzyczną a nowymi mediami. Influencerzy dysponują dziś ogromnymi zasięgami. Mają lojalną publiczność. Często szybciej trafiają na duże sceny niż artyści budujący karierę latami.
Z drugiej strony pojawia się pytanie o jakość i przygotowanie. O to, czy popularność powinna zastępować rzemiosło. Jeżowska jasno opowiedziała się po stronie doświadczenia. Jej wypowiedź wpisuje się w szerszą debatę o kondycji rynku muzycznego w Polsce.
Sylwestrowy występ obu artystek z pewnością będzie uważnie obserwowany. Nie tylko przez fanów, ale też przez branżę.