Krystian Ochman nie jest artystą jednego formatu. Od początku kariery podkreśla, że interesuje go rozwój. Musicale odegrały w jego życiu ważną rolę. Jeszcze przed ogólnopolską rozpoznawalnością regularnie występował w spektaklach. Scena teatralna była dla niego naturalnym środowiskiem. Łączyła śpiew, ruch i emocje.
Po przeprowadzce i rozpoczęciu studiów jego musicalowa droga została przerwana. Nie była to jednak decyzja ostateczna. Artysta wyraźnie daje do zrozumienia, że temat pozostaje otwarty.
“Uwielbiam musicale i chciałbym na nie wrócić”
W rozmowie z agencją Newseria Krystian Ochman nie krył emocji. Przyznał wprost, że tęskni za tego typu sceną.
“Uwielbiam musicale i bardzo bym chciał wrócić na taką scenę. W liceum często grałem w musicalach, natomiast od momentu, gdy przeprowadziłem się i tutaj zacząłem studiować, to trochę to zastopowało” – powiedział artysta.
To wyznanie pokazuje, że mimo sukcesów estradowych wciąż myśli o innych formach ekspresji. Musicale dają mu coś więcej niż koncert.
Lista tytułów, w których występował Ochman, robi wrażenie. Każda rola była inna. Każda wymagała pełnego zaangażowania. W musicalu “Kopciuszek” wcielał się w księcia. Była to rola klasyczna i wymagająca. Zupełnie inny charakter miał jego występ w spektaklu opartym na muzyce Elvisa Presleya. Tam zagrał postać Deana. Była to rola bardziej komiczna. Artysta wspomina ją z dużym sentymentem.
Na tym jednak nie koniec. Ochman występował także w “Romeo i Julii” oraz w “Hairspray”. Każdy spektakl rozwijał go scenicznie. Krystian Ochman doskonale zdaje sobie sprawę z wyzwań. Musical nie jest zwykłym występem. Wymaga wszechstronności.
Artysta musi jednocześnie śpiewać, tańczyć i grać aktorsko. To ogromne obciążenie. Jednocześnie daje wyjątkową satysfakcję. Krystian Ochman podkreśla, że właśnie ta intensywność najbardziej go pociąga. Scena musicalowa wymusza pełne skupienie. Nie pozwala na rutynę.
Polski musical czy angielski repertuar?
Wokalista otwarcie mówi o swoich preferencjach. Najbliższe są mu musicale amerykańskie. Język angielski jest dla niego naturalnym środowiskiem artystycznym.
“Musiałbym przesłuchać cały materiał, jak by to było po polsku, i przemyśleć, ale pewnie bym się zgodził. Nigdy nie grałem w musicalu po polsku, chyba wolę amerykańskie musicale, ale nigdy nie wiadomo” – przyznał.
Artysta nie zamyka się jednak na polskie projekty. Wręcz przeciwnie. Traktuje je jako potencjalne wyzwanie. Co ciekawe, Krystian Ochman widzi siebie także w rolach komediowych. Nie chce być postrzegany wyłącznie jako poważny wokalista.
“Też mogę być taką właśnie komiczną, śmieszną postacią, która na scenie trochę duka po polsku” – dodał z dystansem.
To pokazuje jego otwartość. Artysta nie boi się eksperymentów. Chce się rozwijać scenicznie.
Czy musical to kolejny etap kariery Ochmana?
Kariera Krystiana Ochmana rozwija się dynamicznie. Po wygranej w „The Voice of Poland” udowodnił, że nie jest jednorazowym talentem.
Powrót do musicalu mógłby być naturalnym krokiem. Łączy jego doświadczenie, umiejętności i artystyczne ambicje.
Fani uważnie śledzą każde jego słowo. To wyznanie tylko podsyciło spekulacje. Jedno jest pewne. Ochman nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.