Taylor Swift (29 l.) w 2017 roku kupiła trzypiętrową nieruchomość na Manhattanie. Piosenkarka nie spodziewała się, że z tego powodu stanie przed sądem.
Proces wytoczył pośrednik nieruchomości żądając od gwiazdy 1,08 miliona dolarów. Czy kamienica była nielegalnie kupiona?
▸ Przeczytaj również: Miley Cyrus znów szokuje! Jej nowy tatuaż jest…
Pośrednik nieruchomości twierdzi, że w lutym 2017 roku pokazał trzypiętrową posiadłość, a nawet przekazał stosowne dokumenty piosenkarce.
Budynek mieszczący się pod adresem 153 Franklin Street w Nowym Jorku bardzo spodobał się Tay. Ostatecznie w październiku 2017 roku Taylor Swift zakupiła kamienicę za 18 milionów dolarów. Zrobiła to jednak poza biurem nieruchomości i tym samym zaoszczędziła ponad milion dolarów.
Pośrednik nie był zadowolony z tego powodu i złożył pozew przeciwko wokalistce. Swift argumentowała w sądzie, że nigdy nie podpisała żadnej umowy z pośrednikiem. W miniony czwartek sędzia federalny na Manhattanie wydał wyrok na korzyść piosenkarki. Według sędziego zakup kamienicy odbył się zgodnie z prawem.
Kamienica, o której mowa w 2011 roku została wyremontowana przez znanego architekta i projektanta Leopoldo Rosati. Zdjęcia można zobaczyć tutaj.
▸ Przeczytaj również: „Najlepsze R&B, jakie powstało w Londynie w ostatnim…
Nie chcesz przegapić żadnej plotki gwiazd czy wiadomości ze świata show biznesu? Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie