Jak mówi wokalista Mini Mansions, Michael Shuman: – Czasami zapominamy o tym, że najważniejsze jest bycie sobą, że czasami warto odpuścić. Moje dwie największe życiowe inspiracje to Zygmunt Freud oraz Gary Numan. Obaj wcielili w życie zasadę przyjemności. Nasz nowy utwór to muzyczny i tekstowy mariaż tych wielkich postaci.
▸ Przeczytaj również: Sylwia Przybysz w magicznej odsłonie! Musicie to zobaczyć!
Zespół ogłosił niedawno, że ich nowy album – „Guy Walks Into A Bar…” – ukaże się 26 lipca 2019. W tym roku Mini Mansions będą koncertowali między innymi w Wielkiej Brytanii i Stanach, a na perkusji będzie wspierał ich Jon Theodore z Queens of the Stone Age.
Michael Shuman, Zach Dawes i Tyler Parkford nagrywali trzeci album jako Mini Mansions w Barefoot Studios w Los Angeles w 2018 roku. Choć każdy z nich występuje w innym zespole (Dawes w The Last Shadow Puppets, Parkford w Arctic Monkeys, Shuman w QOTSA), wszyscy zgodnie mówią, że Mini Mansions to ich priorytet. „Guy Walks Into A Bar…” to swobodny rock’n’roll, który mógłby z powodzeniem znaleźć się w retro szafie grającej w stylowym barze. To muzyka, która brzmi ponadczasowo.
Za produkcję albumu odpowiadają Shuman oraz Cian Riordan. W „Hey Lover” gościnnie można będzie usłyszeć Alison Mosshart z The Kills, a w „Forgot Your Name” – Z Berg (eks-The Like). „Living In The Future” zapowiada się jak skrzyżowanie Devo z ELO.
▸ Przeczytaj również: Margaret: Szczegóły płyty “Gaja Hornby”. Gościnnie jej partner Kacezet!