MUZOTAKTWywiadyIwona Węgrowska: Patrzę na niektóre osoby w show-biznesie i nie wiem, co one robią, a są gwiazdami.

Iwona Węgrowska: Patrzę na niektóre osoby w show-biznesie i nie wiem, co one robią, a są gwiazdami.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMAPłyty muzyczne - zobacz na Ceneo

Iwona Węgrowska przyznaje, że cieszą ją dowody sympatii i słowa uznania od swoich fanów. Dzięki temu wie, że ma dla kogo śpiewać i łatwiej jest jej znieść hejt. Nie obraża się też, kiedy ktoś nazwie ją celebrytką, bo bywanie na ściankach czy różnego rodzaju eventach wpisane jest przecież w jej zawód. Piosenkarka nie ukrywa jednak, że coraz częściej na czerwonym dywanie spotyka osoby, których ona sama w ogóle nie kojarzy, a które w mediach funkcjonują jako „gwiazdy”.

Iwona Węgrowska podkreśla, że w wielu sytuacjach czuje się niezmiernie doceniana przez fanów. Czy to na ulicy, czy po koncercie mnóstwo osób przychodzi do niej po wspólne zdjęcie i autograf. Nie szczędzą jej też wtedy pochwał i komplementów.

REKLAMA

 Jest to bardzo miłe, kiedy cię ludzie rozpoznają, podchodzą, proszą o autograf albo mówią, co jest dla mnie najcenniejsze i najważniejsze, że: Iwona, jak Ty pięknie śpiewasz, albo przychodzą na moje koncerty, wstają, biją brawa albo są łzy wzruszenia, że cudownie zaśpiewałam. To jest dla mnie najważniejsze i to jest takie motywujące, że to wszystko tak naprawdę, ten cały hejt nie ma wtedy już znaczenia – mówi agencji Newseria Lifestyle Iwona Węgrowska.

Przeczytaj także:  Barbara Kurdej-Szatan: Nie konkurujemy z mężem w „Tańcu z gwiazdami” (WIDEO)

▸ Przeczytaj również: Roksana Węgiel rozstała się z chłopakiem?! Twierdzi, że dobrze jest, jak jest!

Materiały promocyjne partnera

Piosenkarka tłumaczy, że show-biznes rządzi się teraz swoimi prawami i żeby się w nim utrzymać, trzeba działać na kilku płaszczyznach jednocześnie. Polski rynek nie jest tutaj wyjątkiem, podobnie jest na Zachodzie. Dlatego ona sama nie stroni od ścianek, czerwonych dywanów i różnego rodzaju eventów.

– Bywam na imprezach i czasem łączą mnie na przykład z celebrytką i absolutnie się na to nie obrażam. Uważam, że bywać też trzeba i oczywiście, mogłabym bywać wyłącznie na imprezach muzycznych. Ale ja po prostu lubię gdzieś tam zaszczycić kogoś, kto mnie prosi, żebym przyszła. Czasem atmosfera jest ważniejsza niż coś innego, więc idę i to, że ktoś do mnie powie celebrytka, absolutnie się na to nie obrażam. Tak jest w Stanach, tak jest na całym świecie, po prostu bywanie jest włączone w mój zawód – mówi Iwona Węgrowska.

Przeczytaj także:  Iwona Węgrowska: Bardzo ważne jest dobrze gospodarować swoimi oszczędnościami. Żyję normalnie, czasami skromnie, czasami bardziej bogato

Zdaniem wokalistki w polskim show-biznesie obecnie jest więcej celebrytów niż osób, które mają jakiś znaczący dorobek w sferze artystycznej.

– Patrzę na niektóre osoby i tak naprawdę nie wiem, co one robią, a są gwiazdami. Nie wiem, w jaki sposób to się dzieje, ale po prostu tak się dzieje, więc nie wiem, czy to piosenkarka, czy aktorka, czy po prostu ktoś, kto zajmuje się tylko stylizacjami i nagle staje się wielką gwiazdą. Wystarczy po prostu nieraz tylko dobrze wyglądać i już. Ale czy to jest coś złego? Nie, absolutnie nie. Po prostu każdy ma swój jakiś cel w życiu, jedni śpiewają, jedni grają, jedni są aktorkami, aktorami. Po prostu każdy jest na swój sposób gwiazdą – mówi Iwona Węgrowska.

▸ Przeczytaj również: Julia Wieniawa i Baron mają bardzo pracowite wakacje! “Na wypoczynek udamy się…”

▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie
REKLAMA

Obserwuj nasze artykuły na

Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat?
Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: redakcja@muzotakt.pl

REKLAMA