Nagrywany podczas intensywnej osobistej podróży z chwilami zwątpienia oraz odkrywania siebie na nowo, „Real Life” otwiera nowy rozdział w życiu i karierze Emeli Sandé. Wokalistka wraca mocniejsza, bardziej odważna i pewna siebie. Tę siłę chce przekazać swoim słuchaczom.
Emeli Sandé powraca! – Chciałabym, by „Real Life” przyniosło nadzieję i odwagę zwłaszcza tym, którzy żyją na marginesie, w zapomnieniu, zepchnięci w kąt przez różne niewidoczne środki opresji. Moim marzeniem jest, by każdy po włączeniu albumu otrzymywał pakiet mocy. Jak doładowanie baterii: by przy ostatnim utworze poczuć, że znowu masz pełnię sił – opowiada wokalistka.
▸ Przeczytaj również: Aleksandra Szwed: Ciało jest moim narzędziem… (WIDEO)
Emeli Sandé jest autorką wszystkich tekstów na płycie.
Nad muzyką pracowała z Salaamem Remim, Jamesem Poyserem oraz Troyem Millerem. Ten ostatni wyprodukował całość, czyli 11 piosenek. „Real Life” jest jak ciepły balsam dla każdego, kto szuka pozytywnych spraw. Otwierający album „Human” to otrzeźwiające przypomnienie o ludzkiej wrażliwości, który nadaje ton całemu wydawnictwu. Sandé śpiewa: „Wszyscy jesteśmy ludźmi / I zmierzamy się z różnymi sprawami”.
Akustyczne „Love To Help” to przejmująca pochwała solidarności. W podniosłym „You Are Not Alone” wokalistka, ze wsparciem chóru, powraca do piosenek-hymnów, dzięki którym zyskała uwielbienie słuchaczy z całego świata. „Sparrow”, wiodący singiel z „Real Life”, łączy dynamiczny głos Emeli z marszową perkusją, rezonującym pianinem i olśniewającymi chórkami. W podobnym duchu utrzymany jest numer „Survivor”, który zgrabnie łączy R&B i gospel. Wzruszająca ballada „Honest” to jedna z najbardziej emocjonalnych piosenek w dorobku Sandé. „Free as a Bird” to ponadczasowy utwór zamykający płytę. Z całą pewnością mógłby trafić na jako ilustracja muzyczna ważnych momentów w filmach i serialach.
W „Extraordinary Being” słychać wpływy disco, a w „Shine” – mocne inspiracje soulowe. Na „Real Life” Emeli Sandé bardzo rozwinęła swoje brzmienie i to w wielu kierunkach. Wokalistka przyznaje: – Po raz pierwszy od dawna czuję stabilny grunt pod nogami, jako artystka i kobieta. Przy tej płycie dokładnie wiedziałam, czego chcę. Zakończyłam to doświadczenie jako osoba bardziej pewna, szczęśliwa, kochająca siebie.
Teledyski Emeli obejrzano już ponad 340 mln razy. Artystka sprzedała 19 mln singli oraz 6 mln albumów. Trzy single Sandé trafiły na szczyt list przebojów w Wielkiej Brytanii. Debiutancki „Our Version of Events” z 2012 był najchętniej kupowanym krążkiem roku i drugim co do popularności w 2013 w Anglii. Wydawnictwo pobiło rekord w obecności w Top 10 na listach sprzedaży, prześcigając wynik należący wcześniej do The Beatles. Wokalistka ma na koncie wiele prestiżowych wyróżnień, w tym 4 BRIT Awards. W 2017 roku ukazał się album „Long Live the Angels”. Od 2018 jest Kawalerem Orderu Imperium Brytyjskiego (MBE) za szczególne zasługi dla muzyki.
Trzeci album Emeli Sandé brzmi jak moc, wolność, rozwój i szczerość. Narodził się ze zrozumienia samego siebie oraz dzielenia się tą wiedzą z innymi.
▸ Przeczytaj również: Miley Cyrus o rozstaniu z Liamem Hemsworthem! Jest załamana?! (WIDEO)