Najnowszy album Tove Lo „Sunshine Kitty” spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem zarówno ze strony fanów, jak i krytyków muzycznych.
Wieloletni fani Tove Lo nie powinni czuć się zawiedzeni – syntezatorowy pop stoi tu nadal na wysokim poziomie. „Sunshine Kitty” to z całą pewnością album pełen momentów, które na długo pozostaną w naszej pamięci.
Tove Lo tym albumem udowodniła nam, że na końcu ciemnej ścieżki można odnaleźć światło i pogodzić się z niepowodzeniami przeszłości, zostawiając je za sobą – Hiro.pl
▸ Przeczytaj również: Tiësto i Mabel we wspólnym kawałku „God Is A Dancer”
„Sunshine Kitty” wyraźnie urzeczywistnia styl Tove Lo i pieczętuje jej miejsce na rynku muzycznym. Nic tylko czekać na więcej! – Kulturalne Media
Elegancki, lśniący, elektroniczny pop, który ma o wiele więcej wspólnego ze wspólną płytą Röyksopp i Robyn niż hitami z radia – The Arts Desk ****
Szwedzka gwiazda, która zyskała rozgłos dzięki niedwuznacznym tekstom, wydała ekscytujący album, gdzie znajdziemy Kylie Minogue i mnóstwo zabójczych hooków – NME ****
Na czwartym albumie szwedzkiej gwiazdy pop znalazły się jedne z najbardziej wrażliwych tekstów w dorobku Tove Lo, połączone z najbardziej klubowymi kawałkami w jej karierze – Pitchfork, 7.2
Seksowny, surowy, szczery – ale przede wszystkim „Sunshine Kitty” to album ze świetną muzyką dance. Każdy kawałek zaprowadzi was na parkiet – Exclaim 7/10.
▸ Przeczytaj również: Camila Cabello na dworcu w Warszawie! (ZDJĘCIA)
