15 listopada do wybranych kin studyjnych trafi film “Amazing Grace: Aretha Franklin” – dokument, poświęcony niezwykłej artystce, będący zapisem jej historycznego koncertu z 1972 roku – sesji nagraniowej do płyty o tym samym tytule, która stała się najlepiej sprzedającym się albumem gospel wszech czasów i jednym z najważniejszych w dorobku Arethy Franklin, amerykańskiej królowej soul.
Film wyreżyserował Sidney Pollack (wówczas świeżo po Oscarze za “Czyż nie dobija się koni?”) oraz Alan Elliott. Ze względu na brak możliwości synchronizacji obrazu z dźwiękiem film przeleżał na półce 46 lat. Dopiero nowoczesna technologia komputerowa pozwoliła ukończyć dzieło Pollacka. Chociaż na swoją premierę dokument czekał niemal pół wieku, nie stracił ani odrobiny świeżości i siły.
▸ Przeczytaj również: Justin Bieber oficjalnie ogłasza fanom, że czeka na dziecko!
Amerykańska Królowa Soul i autorka tekstów, Aretha Franklin, podczas dwóch styczniowych nocy w 1972 roku nagrywa na żywo w New Temple Missionary Baptist Church w Los Angeles album gospel “Amazing Grace”. Śpiewa głównie do afroamerykańskiej publiczności. Towarzyszy jej chór wspólnotowy południowej Kalifornii pod dyrekcją Aleksandra Hamiltona. James Cleveland występuje wraz z Arethą i akompaniuje jej na fortepianie. Aretha wznosi się na wyżyny swego talentu i boskiego daru, oddając hołd swemu wielkiemu ojcu, muzyce gospel oraz całej społeczności Ameryki tamtych lat. Ta diva, występując przed entuzjastyczną publicznością, rozgrzewa ich do czerwoności, wyciska łzy i pozostawia trwały ślad w duszy. Takiej muzycznej uczty nie da się zapomnieć. Podczas drugiej nocnej sesji na widowni zagościli m.in. Mick Jagger i Charlie Watts, wokalista i perkusista The Rolling Stones, którzy kończyli właśnie w Los Angeles swój album “Exile on Main St.”.
“Amazing Grace” stał się najlepiej sprzedającym się albumem gospel wszech czasów i ugruntował pozycję Arethy Franklin jako niekwestionowanej Królowej Soul. Był przełomowy dla historii muzyki amerykańskiej na tle przemian społecznych w tym kraju na początku lat 70. ubiegłego wieku.
Perypetie twórców nie pozwoliły im pokazać dzieła przez ponad 46 lat. Obraz nigdy dotychczas nieprezentowany w Polsce, nazywany Świętym Graalem, można teraz podziwiać, cofając się w czasie i doświadczając wyjątkowych muzycznych wzruszeń, jakich nie dostarczył żaden muzyczny film dokumentalny. Prawdziwy muzyczny skarb!
▸ Przeczytaj również: Roksana Węgiel zaśpiewała hit Queen. Internauci oburzeni! (WIDEO)