Uczestnicy drugiej edycji programu „Ameryka Express” zgodnie przyznają, że warunki, z jakimi przyszło im się zmierzyć na planie show, były trudne. Wyścig po nieznanych terenach Gwatemali i Kolumbii utrudniały im bowiem problemy żołądkowe, które ze względu na zmianę flory bakteryjnej dotyczyły prawie wszystkich. Najgorzej czuł się Marcin Różalski, który nie mógł dojść do siebie jeszcze długo po powrocie do Polski. Choroba utrudniła również podróżowanie Marcie Gajewskiej-Komorowskiej. A jak wspomina ten czas Karolina Pisarek?!
“Widzicie plecak, który mam na plecach? Ważył z 18 kg! Miałam go codziennie w programie @amerykaexpress.tvn ?To było wyzwanie! Jak sobie poradziłyśmy razem z @gajapowerbank ? ?Gotowi na tzw. ‘jazdę bez trzymanki’!??” – zapowiedziała ostatni odcinek Karolina Pisarek na instagramowym profilu. 22 letnia modelka obecnie twierdzi, że doświadczenie bardzo ją umocniło, wówczas jednak nie czuła się komfortowo.
▸ MUSISZ TO ZOBACZYĆ: Rita Ora nie do poznania! Niezwykła metamorfoza (GORRĄCE ZDJĘCIA)
Karolina Pisarek tłumaczy, że w trudnych chwilach starała się wspierać przyjaciółkę. Modelka z racji częstych wyjazdów zagranicznych przywykła do egzotycznych warunków. W konsekwencji jej organizm najlepiej poradził sobie ze zmianą otoczenia.
Problemy żołądkowe najbardziej dały się we znaki zawodnikowi MMA. Marcin Różalski tłumaczy, że właściwie przez cały okres trwania programu musiał zażywać lekarstwa przeciwbiegunkowe, które umożliwiały mu funkcjonowanie i dalszy udział w show.
Podróżując, uczestnicy „Ameryki Express 2” mieli do dyspozycji jedynie dolara dziennie. Ta kwota miała wystarczyć im na transport oraz jedzenie. Aby zminimalizować dzienne wydatki, często żywili się w lokalnych, przydrożnych barach. To nierzadko było przyczyną kłopotów żołądkowych.
▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
– Lady Gaga przerywa konferencję o koronawirusie. To HIT internetu
– Eurowizja 2020: Alicja Szemplińska w poruszającym klipie „Empires”