W miniony weekend Camila Cabello i Shawn Mendes wyszli na ulicę. Oboje protestują przeciwko rasizmowi i brutalności policji.
Camila Cabello i Shawn Mendes dołączyli do protestu w Miami na Florydzie po tragicznej śmierci George’a Floyda. Przypomnijmy, 46-letni czarnoskóry mężczyzna zmarł w poniedziałek w wyniku brutalnego zatrzymania przez policję w Minneapolis. Derek Chauvin, który przez co najmniej siedem minut dusił kolanem Afroamerykanina został aresztowany. Jak przekazał prokurator hrabstwa Hennepin, Mike Freeman – funkcjonariusz został oskarżony o morderstwo trzeciego stopnia i nieumyślne spowodowanie śmierci.
Cabello Cabello i Shawn Mendes, którzy wspólnie poddali się kwarantannie, zostali zauważeni w niedzielę idąc razem z innymi demonstrantami. 21-letni kanadyjski piosenkarz na znak protestu ubrał się na czarno i wraz z 23-letnią wokalistką niósł plakat z napisem “Black Lives Matter”. Oboje również wyrazili swój smutek po śmierci Floyda w mediach społecznościowych.
Materiały promocyjne partnera
W sobotę za pośrednictwem Instagrama Camila Cabello przekazała kondolencje rodzinie Floyda i wezwała fanów do zmiany:
Shawn Mendes również odniósł się do sytuacji z Floydem:
Camila Cabello i Shawn Mendes to nie jedyne sławy, które wzięły udział w ulicznych protestach po śmierci Floyda. Ariana Grande, Halsey czy Emily Ratajkowski również przyłączyły się różnych protestów w USA przeciwko brutalności policji i rasizmowi. Inne gwiazdy, takie jak Chrissy Teigen, Seth Rogen i Steve Carell postanowiły przekazać pieniądze na pomoc w ratowaniu protestujących.