fot. Nathanaël Day
Kungs powraca z nowym singlem pt. „Dopamine”, który wywołuje podobne reakcje, co tytułowy hormon szczęścia: euforyczny letni hit jest zapisem doświadczeń Kungsa z ostatnich kilku lat, kiedy to młody producent kształtował swoją tożsamość artystyczną.
▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Natalia Nykiel mocno zaskoczyła fanów miłą niespodzianką country!
Jak mówi Valentin, bo tak naprawdę ma na imię artysta:
W 2018 roku przeprowadziłem się do Los Angeles na parę miesięcy, by pisać tam nowy materiał. Byłem sam, pełen wątpliwości i pytań bez odpowiedzi. Pewnego razu trafiłem na imprezę. Czułem smutek, lęk i samotność, mimo że wokół było pełno ludzi. Następnego dnia poznałem Jaya Harta. Opowiedziałem mu o swoich przeżyciach i to był punkt wyjścia do napisania „Dopamine” – Kungs.
Jay Hart ostatecznie zaśpiewał w „Dopamine”, kawałku, który skazany jest na najwyższe rotacje w stacjach radiowych. Kungs zaplanował serię nowych singli na 2020 i 2021, dlatego przygotujcie się, że będziecie słyszeli jego imię częściej niż ostatnio!
▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Viki Gabor powraca z kolejnym hitem! „Forever and a Night” powtórzy sukces?