Nowy singiel Billie Eilish powstał na kwarantannie. W całości został napisany, nagrany i wyprodukowany w Los Angeles przez brata wokalistki, Finneas’a.
Billie Eilish kontynuuje styl, który znamy z przełomowego debiutanckiego albumu 18-latki „WHEN WE ALL FALL ASLEEP, WHERE DO WE GO?”. Kawałek przypomina też w dużej mierze brzmienie wydanej na początku 2020 roku przewodniej piosenki do filmu o Jamesie Bondzie pt. „No Time To Die”. Pięknie zanimowany oficjalny teledysk został stworzony przez australijskiego artystę Andrew Onorato. Zobaczcie obraz poniżej na MUZOTAKT.pl.
Napisaliśmy ten utwór na samym początku kwarantanny. Ta piosenka jest dla mnie bardzo osobista i wyjątkowa. Dokładnie tam była moja głowa w trakcie jej pisania – pełna nadziei, podekscytowana, z szaloną ilością autorefleksji oraz samorozwoju. Ale w kontekście tego co obecnie dzieje się na świecie utwór nabrał nowego znaczenia. Mam nadzieję, że wszyscy znajdziecie w nim wartość dla siebie – napisała Billie w mailu do swoich fanów.
▸ Zobacz także: 80-letnia Tina Turner wygląda oszołamiająco. Kygo odświeża jej kultowy przebój!
Billie Eilish nowy singiel 2020
Dla Billie Eilish rok 2020 rozpoczął się od zdobycia aż pięciu nagród GRAMMY. Była to już 62. edycja wręczania tej prestiżowej nagrody. W lutym Billie wystąpiła w towarzystwie swojego brata FINNEASa podczas gali rozdania Oscarów, gdzie zaprezentowała piękną wersję utworu „Yesterday” The Beatles, zaś wkrótce potem artystka wydała przewodni utwór do najnowszego filmu o Jamesie Bondzie – „Nie czas umierać” („No Time to Die”).
Nadszedł marzec i Billie Eilish była gotowa do rozpoczęcia swojej pierwszej, wyprzedanej światowej trasy koncertowej WHERE DO WE GO?, kiedy epidemia COVID-19 uderzyła świat i wstrzymała plany artystki.
Podczas lockdownu, który piosenkarka spędziła w domu w Los Angeles, mając więcej czasu i przestrzeni, Billie Eilish przygotowała utwór „my future” – utwór młodej, pewnej siebie kobiety, która kontempluje na temat przyszłości, oznaczając tym samym nowy rozdział dla kultowej nastolatki – pionierki.
▸ Przeczytaj również: Oto najlepszy album R&B tego roku! „Chilombo” bije rekordy popularności
