MUZOTAKTNEWSYMuzykaPowrót CHVRCHES! Singiel „He Said/She Said” już w sieci

Powrót CHVRCHES! Singiel „He Said/She Said” już w sieci

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMAPłyty muzyczne - zobacz na Ceneo

CHVRCHES trzy lata po premierze albumu „Love is Dead” powraca z nowym singlem zatytułowanym „He Said/She Said”.

CHVRCHES tworzą Lauren Mayberry, Iain Cook i Martin Doherty. Od 2013 roku, gdy ukazał się ich przełomowy album „The Bones of What You Believe” (top 10 w UK i US), zespół zawsze zwracał uwagę na zaściankowe podejście w różnych dziedzinach życia z perspektywy lewicowej. Zespół zawsze dbał o najwyższą jakość produkcji, zgrabnie balansując między mrokiem i światłem; między alternatywą i popem.

REKLAMA

Po wyprodukowanych samodzielnie „The Bones of What You Believe” i „Every Open Eye” z 2015, grupa otworzyła się na współpracowników. Do tworzenia „Love is Dead” z 2018 trio zaprosiło uznanego producenta, nagrodzonego Grammy Grega Kurstina. Zespół intensywnie koncertował, w ramach promocji krążka odwiedził także Polskę, a następnie wrócił do domu z myślą, że wkrótce będzie mógł spokojne rozpocząć pracę nad nowym materiałem.

Przeczytaj także:  Gucci Mane i Bruno Mars obudzili się w niebie

▸ Zobacz: Maciej Musiałowski debiutuje muzycznie! U boku Julia Wieniawa, a w tle historia…

Materiały promocyjne partnera

Plany mocno pokrzyżowała pandemia

CHVRCHES znalazło się po dwóch stronach Atlantyku: Mayberry i Doherty w Los Angeles, a Cook w Glasgow. Muzycy musieli znaleźć sposób, by pomimo dystansu dalej pracować jako zespół. Za sprawą rozmów wideo i programów do udostępniania dźwięku, udało się im zacząć tworzyć coś wyjątkowego i innego niż dotychczasowe osiągnięcia CHVRCHES, jednak wciąż pozostające w duchu grupy. „He Said / She Said” to pierwszy owoc tej pracy w nietypowych dla tria warunkach.

Przeczytaj także:  Chvrches przerobili najlepszą piosenkę Rihanny

Jak wyjaśnia liderka grupy, Lauren Mayberry:

Podobnie jak wszyscy, w ciągu ostatniego roku miałam dużo czasu na przemyślenia; analizę doświadczeń, które wcześniej albo gloryfikowałam, albo głęboko grzebałam. Znaczną część mojego życia spędziłam, zawodowego i prywatnego, spędziłam na niekomfortowym balansowaniu pośród różnych oczekiwań nakładanych na kobiety. Im starsza się robię, tym bardziej te wszystkie oczekiwania wydają mi się dezorientujące i po prostu męczące. 

Odnoś sukcesy, ale tylko w taki sposób, jaki sobie dla ciebie wymyślimy. Wypowiadaj się na ważne tematy, ale nie za głośno, by nie zagłuszyć mężczyzn. Bądź atrakcyjna, ale tylko dla przyjemności męskiego oka, z pewnością też nie bądź próżna. Staraj się być gorącą, smutną laską, ale nie bądź smutna w sposób, który będzie dla innych niewygodny. Bądź mądra, ale nie na tyle mądra, by prosić o więcej, niż jest ci oferowane.

„He Said / She Said” to mój sposób na rozliczenie się z rzeczami, które akceptowałam, mimo że wiem, iż nie powinnam. Rzeczami, przy których udawałam, że mi nie szkodzą. To był pierwszy utwór, który napisaliśmy po powrocie do studia i otwierająca linijka „He said, You bore me to death” była pierwsza, która powstała z myślą o nowym materiale. Większość tekstu to cytaty lub parafrazy rzeczy, które usłyszałam w swoim życiu od mężczyzn. Bycie kobietą jest kur…ko wyczerpujące, więc o wiele lepiej jest móc wykrzyczeć to wszystko w piosence popowej niż w próżnię. Po ostatnich 12 miesiącach chyba wszyscy możemy już utożsamiać się z uczuciem, że tracimy zmysły.

▸ Przypominamy: Gosia Andrzejewicz z pierwszym singlem po programie Twoja Twarz Brzmi Znajomo

Nie chcesz przegapić żadnej plotki ze świata show-biznesu?
▸ Obserwuj nas w oficjalnej aplikacji Google News!

REKLAMA

Obserwuj nasze artykuły na

Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat?
Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: redakcja@muzotakt.pl

REKLAMA