Alicja Śmielak to 21-latka pochodząca z małej miejscowości Zawichost w powiecie sandomierskim. Jej przeznaczeniem było zostać gwiazdą, bo pisały o niej gazety… od chwili urodzenia! I to nie przesada, bowiem Alicja urodziła się kilkanaście minut po północy 1 stycznia 2000 roku, będąc pierwszym „milenijnym dzieckiem” w powiecie sandomierskim.
▸ Przypominamy: Miss Polonia pokazała zdjęcia w BIKINI. Milena Sadowska zachwyciła fanów!
Mówisz o sobie, że w życiu robisz wszystko na sto procent, bo inaczej nie mogłabyś zasnąć. W takim razie od kilku dni raczej nie powinnaś mieć problemów z zasypianiem, bo „Świecę jaśniej” to rewelacyjny numer – gratuluję!
ALA: Dziękuję bardzo. Oczywiście, że nie mam problemów z zasypianiem! Wszystko się udało i wyszło tak, jak chciałam. Śmiało mogę powiedzieć, że jestem dumna z siebie, z efektów pracy mojej i zaangażowanych osób.
Alicja Śmielak: Wielu słuchaczy odbiera to w ten sposób, bo napisałam ten utwór w liczbie pojedynczej. Jest on napisany w takiej formie, ponieważ skierowany jest do nieznanej osoby/osób, które z ukrycia starają się zrobić wszystko, aby w życiu mi się nie udało. Myślę, że odbiorcy będą mogli się z nim utożsamić, bo każdy w życiu zetknął się z taką osobą (być może nawet o tym nie wie), która źle mu życzy i cieszy się z jego porażek. Mój singiel opowiada o tym, że pomimo tego, iż ktoś życzy mi porażki, to ja i tak dalej robię swoje i w ogóle się tym nie przejmuję. Oczywiście każdy z odbiorców może ten utwór odebrać inaczej.
Z tekstu wyłania się Twój obraz jako silnej, zdeterminowanej kobiety. Czy rzeczywiście czujesz się taką osobą na co dzień?
ALA: Tak. Czuję, że panuje nad własnym życiem. Wszystko to, co robiłam i co przeszłam, uformowało mnie w osobę, którą jestem dzisiaj i z której jestem dumna. Nie jest mi obca praca, wytrwałość w dążeniu do celu i determinacja. Wiadomo, że każdy ma w życiu momenty słabości, bo jest to normalne, ale jak to mówią: „Zawsze po burzy wychodzi słońce”. I tak też jest u mnie.
ALA: „The Voice” to była bardzo fajna przygoda. Miałam możliwość pokazania się szerszej publiczności co było dla mnie bardzo ważne, a nawet najważniejsze, bo po to jestem – dla ludzi. Poznałam przy okazji świetnych wokalistów, zobaczyłam całą produkcję i mogłam „dotknąć” powstawania programu od wewnątrz, by dowiedzieć się, jak to wygląda z drugiej strony.
Wykonujesz przebojową muzykę pop, ale wyraźnie słyszę w niej wpływy rapu i trapu. Czy hip-hop jest dla Ciebie inspiracją? Jacy artyści inspirują Cie w największym stopniu?
Alicja Śmielak: Tak, bardzo wiele wynoszę z hip hopu, rapu, trapu, ale nie mogę powiedzieć, że tylko z tego. Swoje inspiracje czerpię z różnych gatunków, utworów i całych albumów. Czasami nawet słucham utworu dla samej muzyki, inspirując się jakimiś fajnymi brzmieniami i szukając świeżości, która moim zdaniem jest potrzebna w polskiej muzyce. Nie mam idola, nie mogę tak powiedzieć, ale inspiruję się wieloma artystami, głównie zagranicznymi, jak np. A$AP Rocky, Kendrick Lamar, ale też Rihanna czy The Carters i ich płyta „EVERYTHING IN LOVE”. Jest to bardzo długa lista i rozmowa byłaby bardzo długa, gdybym miała wymienić wszystkich.
ALA: Chciałabym zrobić przede wszystkim fajny duet. Bardziej skłaniałabym się w stronę raperów, bo pasują do mojego stylu. Myślę, że wyszłoby z tego coś fajnego. Chcę nagrać utwór z raperem, który tak samo, jak ja by się zajarał naszym wspólnym numerem. Jest wielu raperów, mężczyzn i kobiet, w tym naszym świecie muzycznym, z którymi by było fajnie coś zrobić, ale każdego z osobna nie chce wymieniać. Może jak już wspólny kawałek powstanie, wtedy wszyscy się dowiedzą.
▸ Zobacz: Bebe Rexha TOPLESS! Tak nominowana do Grammy, światowa gwiazda promuje drugą płytę
Śpiewasz od najmłodszych lat. W którym momencie życia uświadomiłaś sobie, że kariera wokalistki będzie Twoim celem?
ALA: Od zawsze śpiewanie było moją pasją i chce, żeby było moim motywem przewodnim w życiu. Wiem, że nie jest to łatwy biznes, ale będę walczyć sobą, moją muzą i moją osobowością.
Alicja Śmielak: W małych miejscowościach wszystko jest trudniejsze. Nie możesz sobie ot tak wybrać spośród iluś nauczycieli wokalu, pójść na koncert czy nauczyć się grać na instrumencie – wszędzie trzeba dojeżdżać. Ja jeździłam na zajęcia wokalne do Ożarowa i tam trafiłam na bardzo dobrego nauczyciela. Ale żeby tam dojechać, nie mogłam wsiąść w autobus, bo takiego nie było, więc zawoziła mnie mama i musiała czekać na mnie dwie godziny.
Bardzo doceniam poświęcenie moich rodziców, bo to dzięki nim zaczęłam iść w tę stronę. Bez tego nie byłoby mnie w tym miejscu, w którym jestem, bo nie miałabym do tego podstaw. Myślę, że ludzie z mojego miasta są do mnie przyjaźnie nastawieni. Tam zagrałam pierwsze koncerty i zawsze słyszałam gratulacje od innych mieszkańców, więc nie mam z moim miastem złych wspomnień. Dumnie reprezentuję swoją małą miejscowość.
Czytałem, że już od chwili Twojego urodzenia pisały o Tobie gazety. Urodziłaś się 1 stycznia 2000, jako pierwsze „dziecko milenijne” w powiecie. Czy to był znak, że Twoim przeznaczeniem jest zostać gwiazdą?
ALA: Tak się śmiejemy w domu. To prawda, że urodziny miałam huczne i jest to bardzo miłe wspomnienie. Czasem przeglądam wycięte fragmenty z gazety, z moim zdjęciem z sali porodowej, w albumie rodzinnym. Moja data urodzenia jest dla mnie magiczna i wierzę, że musi coś dobrego oznaczać. Zobaczymy…
„Świecę jaśniej” już jest dostępny w sieci, ale Twoi fani na pewno już czekają na kolejne piosenki. Czym zaskoczysz nas w najbliższej przyszłości?
ALA: W planach mam oczywiście kolejne single i chciałabym je później złączyć w epkę. Mam nadzieję, że nikogo nie zawiodę.
Zobaczcie, jak w pełnej światła i dymu tajemniczej scenerii teledysku Alicja Śmielak zaczyna swoją muzyczną drogę:
Bardzo dziękujemy za wizytę i przeczytanie artykułu! Nie chcesz przegapić żadnej plotki ze świata show-biznesu? Obserwuj nas w oficjalnej aplikacji Google News!