Choć na nową solową płytę Davida Gilmoura trzeba poczekać jeszcze kilka tygodni, dzisiaj światową premierę ma graficzna animacja do pierwszego singla z tego wydawnictwa – tytułowego „Rattle That Lock”.
Klip jest efektem 3 miesięcznej pracy 12 animatorów przez z londyńskiego studia Trunk Animation i jest to wizualizacja fragmentów Raju Utraconego Johna Miltona, będącego również inspiracją utworu ‘Rattle That Lock’, napisanego przez Gilmoura i jego partnerkę Polly Samson. ‘Raj Utracony’ to zbiór 12 ksiąg opowiadających o biblijnym upadku człowieka, kuszeniu Adama i Ewy przez Szatana i ich wygnanie z ogrodów raju.
Czarno-biały obrazek pokazuje wygnanie Szatana z królestwa niebieskiego i jego podróż przez stolicę Piekła – Pandemonium, Czyściec i Chaos. Przybiera on różne formy, najpierw odradza się jako złowrogi Kormoran by później przekształcić się w Weża, który sieje spustoszenie na Ziemi w chmurze wściekłości i zła.
Gilmour: „Uwielbiam kiedy animacji udaje się osiągnąć coś, czego nie da się przekazać słowami czy muzyką. Ciemność w tym klipie nie mogła być pokazana w ciekawszy sposób.”
Samson: „Twórcy tego filmu złożyli hołd Gustave Dore’owi, ożywiając jego oryginalne ilustracje do Raju Utraconego i tworząc tym samym piękny, silny obraz do naszego utworu”.
Singiel „Rattle That Lock” od czasu swojej premiery 2 tygodnie temu zachwycił krytyków i fanów muzyki Pink Floyd na całym świecie, trafiając m.in. na listę TOP 10 Global Viral Tracks na Spotify. Pseudo-video do utworu osiągnęło ponad milion odtworzeni w pierwszym tygodniu – nowy klip tylko przyczyni się do jego spopularyzowania. Album „Rattle That Lock” trafi do sprzedaży 18 września w formie cyfrowej a także na płycie CD, winylu i w specjalnym boxie CD+DVD lub CD+Blu-Ray.
31 lipca ukazał się drugi album Lianne La Havas. Wydawnictwo nosi tytuł „Blood” i już zbiera entuzjastyczne recenzje. W ramach promocji wydawnictwa wokalistka odwiedzi Polskę.
Koncert odbędzie się 17 listopada w klubie Palladium w Warszawie.
Do napisania materiału na album „Blood” Lianne zainspirowała podróż na Jamajkę. Podczas spędzanych tam wakacji artystka zapragnęła dowiedzieć się czegoś więcej o swojej rodzinie. Odnalazła na wyspie dalekich krewnych i nawet wystąpiła dla nich podczas sesji nagraniowej ze znanym dancehallowym producentem Stephenem McGregorem.
Stylistycznie płyta „Blood”, poza bliskimi La Havas soulowymi i folkowymi klimatami, zawiera sporo feelingu typowego dla Jamajki. Oprócz Stephena McGregora, Lianne skorzystała także z usług Paula Epwortha (Adele, FKA Twigs), Matta Halesa, Howarda Lawrence’a z duetu Disclosure, Jamiego Lidella i Marka Batsona (producent m.in. Alicii Keys, Indii.Arie).
Przez zagraniczne media już w tym momencie La Havas określana jest mianem wielkiej nadziei neo-soulu, „The Guardian” porównał ją na swoich łamach do Jill Scott i Lauryn Hill, a do grona jej zadeklarowanych fanów zalicza się sam Prince!
Przypomnijmy, że debiutancka płyta Lianne La Havas „Is Your Love Big Enough?” sprzedała się w nakładzie ponad 200 tys. egzemplarzy, dotarła do czwartej pozycji na brytyjskiej liście oraz uzyskała tytuł płyty roku w sklepie iTunes i nominacje do nagród Barclaycard Mercury Prize plus Ivor Novello (w obu przypadkach za najlepszą płytę).
Już dziś premiera krążka „Uniform” – nowej płyty indie rockowego tria NEONY. Proste piosenki w nieoczywistych aranżacjach i radość życia podszyta wielkomiejską neurozą. Takiej płyty i zespołu, który ma coś do powiedzenia brakowało na polskim rynku muzycznym!
Kolekcjoner kaset magnetofonowych z polskim punkrockiem, maniak winyli, który trafił do zespołu zamiast ładnej basistki i przemykający pod szlabanem do radzieckiej jednostki w Legnicy fan grunge’u spotkali się w jednym zespole. Jako Neony właśnie uszyli nowy muzyczny „Uniform”, wypełniony poprockowymi piosenkami z gościnnym udziałem klawiszy. „Wyżej, bez asekuracji na szczyt” – to cytat z tytułowej piosenki z nowego albumu Neonów. Oraz – jak można przypuszczać – plan działań grupy na najbliższe dni, tygodnie, miesiące. Chociaż szlak wiedzie pod górę, z takim albumem jak „Uniform” to nie będzie trudny marsz. Niewiele jest w Polsce zespołów, które równie naturalnie czują się w Jarocinie – wygrali konkurs w 2010 roku – na festiwalu w Opolu i na Open’erze. Niewiele takich, które potrafią się odnaleźć zarówno w scenicznym towarzystwie Brodki, jak i happysad. Ale przecież ładnemu we wszystkim ładnie, a dobremu wszędzie dobrze.
Garściami czerpią z tradycji rockowej, ze szczególnym wskazaniem na scenę brytyjską, ale ich refreny mają łatwo wpadającą w oko i ucho urodę popowych błyskotek. Zwracają uwagę wyraziste partie gitary, frapuje zaangażowanie – ale i brawurowe falsety – wokalisty, lecz Neony bronią się przede wszystkim repertuarem. Zarażają radością życia podszytą wielkomiejską neurozą, muzyczną euforią, którą przełamuje refleksja błyskotliwych tekstów.
NEONY – UNIFORM
„Uniform” jest jak wydany w 2011 roku debiut Neonów, zatytułowany „Niewolnicy Weekendu” – tylko bardziej. Lepiej brzmi, jest bardziej zróżnicowany, żwawiej zagrany. Być może to kwestia zmiany składu – Neony AD 2015 to trio, a jak wiadomo, stół na trzech nogach nigdy się nie kiwa.
Basista Boro zanurzony jest w analogowym świecie 40-letnich gitar i 50-letnich wzmacniaczy lampowych, ale pasjonuje się również fotografią otworkową, a w domu ponoć ma aparaturę pozwalającą na chałupniczą produkcję płyt winylowych. Perkusista Garbo, jak to perkusista – został sołtysem swojej wsi w wieku 18 lat i należał do licznego kółka filozoficznego w miejscowości, która liczyła 12 domów. Jest fanem szachów i czystej wódki, nie wiadomo tylko – w zestawie czy osobno. Śpiewak, gitarzysta i tekściarz Vlado przedstawia się jako zawodowy kłamca, szukający prawdy w słowach, prawie muzyk, niedoszły dziennikarz i copywriter. Tak mówi o przesłaniu „Uniformu”: „Jesteśmy uczestnikami tego czym gardzimy, czemu się sprzeciwiamy, co wyśmiewamy. Wszechobecni w tekstach „My” to taki mały głosik pokolenia, który zagłusza muzyka puszczona z telefonu na ulicy. Wyżej, Więcej, Szybciej, Głośniej… i jeszcze bardziej bez sensu”.
Drugi album Neonów powstał w wyniku pospolitego ruszenia ludzi dobrej woli. Zespół ponownie sam wziął odpowiedzialność za produkcję muzyczną, choć do kilku utworów swoją cegiełkę dołożył artysta znany jako ENDY YDEN, który współtworzył brzmienie instrumentów klawiszowych albumu. W uchwyceniu tego, co nieuchwytne pomogła im ekipa związana z projektem Otwarta Scena: Andrzej Rajski zarejestrował instrumenty, Leszek Biolik wokale, a miksem zajął się Marcin Gajko (znany ze współpracy m.in. z Melą Koteluk, Brodką i Arturem Rojkiem). Lśniącą wisienkę na tym produkcyjnym torcie postawił Fred Kevorkian, który poddał „Uniform” masteringowi w swoim nowojorskim studiu (wcześniej z jego usług korzystali m.in. The White Stripes czy Iggy Pop).
Wiedząc to wszystko, trudno nie podejrzewać Neonów o ironiczne drugie dno związane z wyborem tytułu nowej płyty. „Uniform”? Przecież to trio jest wcieleniem indywidualizmu…
Kamila Kleszczyńska – debiutancki teledysk pojawił się w sieci 4 kwietnia br. – mowa o utworze “Wypaleni”, którego autorem jest znany wokalista Andrzej Janusz, lider zespołu Sumptuastic.
Nowej gwieździe, w ambitnych dążeniach Kamili Kleszczyńskiej, pomaga Andrzej Janusz – autor tekstów, kompozytor, producent, multi-instrumentalista oraz założyciel, lider i frontman kultowej grupy Sumptuastic. Jego wkład w utwory Kamili to bardzo owocna współpraca.
[quote_center]Kim jest Kamila Kleszczyńska?[/quote_center]
Kamila urodziła się 15 czerwca 1993 roku w Żarach, a obecnie mieszka w Monachium, gdzie pracuje nad swoją pierwsza płytą. To wrażliwa i skromna dziewczyna. Posiada wyjątkową umiejętność pozyskiwania ludzkich serc. Jej nadzwyczajny talent, sympatia i uroda pozwoliły w mgnieniu oka zaistnieć w świecie muzycznego show biznesu. Pełna pasji, urocza blondyneczka marzy i spełnia się w muzyce!
ZOBACZ DEBIUTANCKI SINGIEL “WYPALENI”
Piosenki Kamili wypełnione są pięknem, romantycznym uczuciem oraz olśniewającym blaskiem. Dodatkowo melodyjność oraz poetyckie teksty pozwalają nam beztrosko się zapomnieć i na chwilę przenieść do Jej świata. Nowej gwieździe, w jej ambitnych dążeniach, pomaga Andrzej Janusz – twórca hitu “Kołysanka”, co słychać w utworze, styl i brzmienie w dużej mierze przypomina początki grupy Sumptuastic. Jego wkład w utwory Kamili to bardzo owocna współpraca. Sukces murowany!
Kamila Kleszczyńska
– wschodząca gwiazda polskiej sceny muzycznej!
Już niebawem w sieci ukaże się drugi teledysk promujący nowy singiel Kamili Kleszczyńskiej zatytułowany “Blisko tak”!
WOKALISTKA O NOWYM SINGLU…
“Z niecierpliwością czekałam tego dnia, kiedy będę mogła podzielić się z Wami wiadomością, która przyspiesza bicie mojego serca. Cudownie jest wiedzieć, że przeżywacie ten moment ze mną. Tak więc…zakończyliśmy pracę nad moim pierwszym teledyskiem! Dzięki ekipie Lukinofilm, która produkuje wideoklipy dla wielu kultowych artystów jak Kazik Staszewski czy Maciej Maleńczuk, nie jestem już tylko głosem. Marzenie aby być bliżej moich słuchaczy spełni się już przed końcem lipca!
Najnowszy utwór “Blisko tak”, mówi o nieocenionej wartości jaką jest wytrwałość w uczuciu. Słowa piosenki malują w naszych myślach rozświetloną drogę ku przekonaniu jak wielka i idealna jest miłość. Treść piosenki napawa nadzieją, że warto wierzyć, ufać i trwać. Mam nadzieję, że podobnie jak ja, zachłyśniecie się miłością oraz intensywniej poczujecie bliskość swojej drugiej połowy i kolejny raz uświadomicie sobie jak cudownie jest być BLISKO TAK. Muzyka, której autorem jest Andrzej Janusz idealnie komponuje się z tekstem, przekazem i wokalem. Nie zauważamy gdy zaczyna płynąć w naszych żyłach, otula serce i nie pozwala o sobie zapomnieć.
Najnowsze dzieło “Blisko tak”, podobnie jak poprzedni singiel “Wypaleni”, zostanie wydany pod szyldem wytwórni New Age Music.
Z całego serca pragnę podziękować wszystkim, którzy we mnie uwierzyli. Tym, którzy pomagają mi realizować swoje marzenia, oraz tym, z którymi mam olbrzymią przyjemność pracować. Dziękuję Andrzej Janusz, Magdalena Przydryga Janusz, Marek Zając, Marek Stefaniak, Łukasz Jankowskii, Angelina Jankowska, Monika Patoka oraz wszystkim aktorom. Szczególne podziękowania pragnę złożyć mojemu ukochanemu chłopakowi Damianowi, bo dzięki niemu wiem czym jest partnerstwo, zaangażowanie, poświęcenie, bezinteresowność, oddanie… ale przede wszystkim wiem, jak cudownie jest mieć go blisko przy sobie i ponad wszystko kochać!” – Kamila Kleszczyńska.
[quote_center]ZOBACZ ZAPOWIEDŹ BLISKO TAK[/quote_center]
Jesteście ciekawi? My czekamy z niecierpliwością na nowy teledysk Kamili Kleszczyńskiej do utworu “Blisko tak” i życzymy sukcesów młodej debiutantce.
[quote_center]ZDJĘCIA DO TELEDYSKU “BLISKO TAK”[/quote_center]
One Direction zaskoczyli swoich fanów spontanicznym wydaniem zupełnie nowego singla ‘Drag Me Down’, zapowiadając jego premierę na swoich profilach społecznościowych.
Właśnie pojawił się nowy singiel One Direction “Drag Me Down”!
Dzięki intensywnym gitarom i znakomitym harmoniom, ‘Drag Me Down’ ukazuje nowe, dojrzalsze brzmienie One Direction. Mając na swoim koncie ponad 65 milionów sprzedanych płyt i singli oraz występy przed 7,5 miliona fanów na całym świecie, One Direction są prawdziwym fenomenem muzyki pop. W maju tego roku, zespół wygrał dwie nagrody Billboard Awards dla Najlepszej Grupy oraz Najlepszego Koncertującego Artysty.
Posłuchaj nowego singla One Direction!
Zespół jest obecnie w trakcie amerykańskiej części ich imponującej trasy stadionowej, a już we wrześniu wraca do Wielkiej Brytanii na kolejne wyprzedane koncerty. Premiera piątego albumu zespołu zaplanowana jest na listopad tego roku!
Drag Me Down 1D to pierwszy utwór zespołu, który ukazał się po odejściu Zayn’a Malika z One Direction. Pojawienie się nowego singla One Direction zaskoczyło fanów, ponieważ utwór pojawił się bez jakichkolwiek wcześniejszych zapowiedzi!
A może nagłe pojawienie się nowego singla One Direction “Drag Me Down” jest odpowiedzią zespołu na wczorajszą informację o podpisaniu przez Zayna Malika kontraktu z wytwórnią RCA?
30 lipca 2015 roku Zayn Malik pochwalił się na Twitterze zdjęciem, na którym podpisuje kontrakt z prestiżową wytwórnią płytową, która współpracuje m.in. z takimi artystami, jak Alicia Keys i Justin Timberlake!
Czyżby nowy singiel 1D “Drag me down” był odpowiedzią chłopaków z zespołu na sukces Zayna Malika? Zobaczymy, co na to teraz odpowie były cżłonek zespołu One Direction.
Michał Bajor podpisał kontrakt płytowy z wytwórnią Sony Music Poland.
Owocem współpracy będzie album „Moja miłość”, który ukaże się 2 października. I będzie to płyta niezwykła… Michał Bajor – choć trudno w to uwierzyć – czaruje nas i wzrusza swoim śpiewem już od ponad 40 lat, jak nikt inny łącząc oryginalny styl z najwyższą jakością. „Moja miłość” to 19. płyta w jego dyskografii i zarazem trzecie spotkanie mistrza interpretacji z mistrzem słowa – Wojciechem Młynarskim.
Pod materiałach „Od Piaf do Garou” i „Moje podróże” przyszedł czas na zbiór 17 najpiękniejszych piosenek o miłości. Większość z nich to wielkie przeboje, trwale zapisane w historii polskiej muzyki rozrywkowej i sercach kilku pokoleń słuchaczy – by wymienić tylko „Prześliczną wiolonczelistkę”, „Odkryjemy miłość nieznaną”, „Ach życie kocham cię nad życie” czy „Nie ma jak u mamy”. Ale na płycie pojawią się też dwie premiery, piosenki napisane specjalnie dla Michała Bajora przez Wojciecha Młynarskiego, a zaśpiewane w duetach z Alicją Majewską i Anią Wyszkoni.
Angielska indierockowa formacja The Maccabees prezentuje swoją czwartą płytę “Marks to Prove It”.
Album promuje singiel o tym samym tytule. Muzycy donoszą, że nowy krążek jest zupełnym przeciwieństwem swojego poprzednika. Zespól wystąpi już 20 sierpnia na Live Festivalu w Krakowie. Nowe piosenki przypominają nam, dlaczego powstał ten zespół.
Kiedy znów z entuzjazmem grasz muzykę, to samo jej wykonywanie sprawia, że jesteś podekscytowany – powiedział Hugo White o nowym materiale.
[quote_center]ZOBACZ TELEDYSK The Maccabees[/quote_center]
Przyjęło się mówić, że trzeci album jest wyjątkowy w karierze każdego artysty. Albo twórca odnajduje na nim swoją drogę, swój styl, albo popada w niebyt.
W przypadku Honoraty jest inaczej. Ona już wcześniej znalazła swoje miejsce na muzycznej mapie. Konsekwentnie zbierała swoje kawałeczki puzzli i ułożyła z nich między innymi albumy “Honey” i “Million”, które uzyskały w Polsce status Złotej Płyty. Z tych właśnie płyt pochodzą bardzo dobrze przyjęte single “Nie powiem jak”, “Sabotaż”, “Lalalove” czy „Runaway”. Nową płytą, zatytułowaną “Puzzle”, Honorata zamyka pięcioletni etap swojej kariery, zapoczątkowując jednocześnie coś nowego.
HONORATA SKARBEK: NOWY ALBUM JUŻ JEST!
Album “Puzzle” to 11 piosenek, które powstawały na przestrzeni dwóch lat. W zestawie można znaleźć trzy piosenki, którymi Honorata podzieliła się już z fanami, czyli “GPS”, “Naga” i “Damy radę”. Jak to z pracą artysty bywa, nie zawsze było łatwo:
“Piosenki powstawały w przeróżnych etapach mojego życia, gdzie towarzyszyły mi skrajne emocje, ludzie oraz miejsca, a to wszystko inspirowało mnie do pisania poszczególnych utworów. Miałam okazję współpracować z wieloma utalentowanymi ludźmi podczas powstawania tego krążka i mam nadzieje, że z połączenia naszych wspólnych sił powstały muzyczne PUZZLE, w których każdy mój fan będzie mógł znaleźć jakiś element dla siebie” – wspomina artystka.
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy Emilie Nicolas awansowała z nikomu nieznanej studentki muzyki do jednego z najgorętszych skandynawskich nazwisk 2015 roku. Jej zachwycający debiutancki album “Like I’m A Warrior” ukazuje się także w Polsce. Premiera zaplanowana jest na 11 września br. Wokalistka, kompozytorka i producentka, 26-letnia Norweżka stworzyła znakomitą mieszankę stylów z pogranicza pop, współczesnego R&B czy elektroniki, zachowując przy tym delikatność i talent muzyka jazzowego. Dzięki wspaniałemu, mocnemu głosowi i melancholijnym tekstom z akompaniującą skromną elektroniką, jej muzyka jest chwalona za zadziwiający profesjonalizm.
„Tytuł albumu jest spoiwem łączącym wszystkie zawarte na nim piosenki. “Like I’m A Warrior” pochodzi z napisanego przeze mnie tekstu. Moja muzyka balansuje między delikatnością a siłą i wydaje mi się, że to jest koncepcją albumu. Te piosenki to mój sposób wyrażania siebie i moje źródło ukojenia.” – podkreśla Emilie.
CD zawiera 10 utworów. Oprócz znakomitych singli “Pstereo” i “Grown Up”, album jest pełen wyjątkowych utworów. Mocnym momentem jest zdecydowanie delikatne, ale dynamiczne ‘Nobody Knows’, uwielbiany przez publiczność elektroniczny ‘Fail’ oraz emocjonalny, pełen przemyśleń ‘Let You Out’ – ulubiony utwór Emilie do grania na żywo. Wszystkie piosenki na “Like I”m A Warrior” zostały napisane przez samą Emilie Nicolas z wyjątkiem “Pstereo” zespołu Dumdum Boys, na który wokalistka przetłumaczyła tekst z oryginalnej norweskiej wersji na angielski. Przy produkcji albumu pomogli muzycy z zespołu Emilie, miksowaniem zajęli się Lasse Mårtén i Stéphane Alf Briat a masterowaniem Chris Sansom z Propeller Mastering.
W piątek, 31 lipca 2015 roku, wraz z ukazaniem się edycji deluxe płyt “Presence”, “In Through The Out Door” i “Coda”, kończy się wydawanie serii reedycji albumów grupy Led Zeppelin, które od kilku lat z niezwykłą starannością przygotowywał Jimmy Page.
Trzy ostatnie płyty studyjne jednej z największych legend rocka przygotowane zostały przez Page’a w wersjach poszerzonych o dodatkowe dyski audio. Są dostępne na CD, jak i na winylu i w formacie cyfrowym, zaś specjalnie z myślą o kolekcjonerach w formie super deluxe boxed set. Jimmy Page ponownie zmasterował muzykę, używając do tego oryginalnych taśm z lat 70. Oryginalne nagrania wzbogacił zaś bonusami audio, które odnalazł w swoich domowych archiwach.
Do albumu “Presence”, Jimmy dodał dysk z pięcioma wcześniej niepublikowanymi miksami utworów, a także innymi wersjami kawałków “For Your Life”, “Achilles Last Stand” i “Royal Orleans” oraz instrumentalną kompozycję, wcześniej niepublikowaną “10 Ribs & All/Carrot Pod Pod (Pod)”.
Równie wielki sukces, co “Presence” osiągnęła wydana w 1979 roku płyta “In Through The Out Door”. To na niej znalazły się wspaniałe kompozycje “Fool In The Rain” i “All My Love”, do dziś chętnie grane przez stacje radiowe. Dodatkowa płyta zawiera między innymi wczesne miksy kompozycji, pod innymi tytułami, w tym “The Hook” (“All My Love”), “The Epic” (“Carouselambra”), “Blot” (“I’m Gonna Crawl”).
Dwa lata po śmierci Johna Bonhama, w 1982 roku, ukazała się płyta “Coda”. Zawierała piosenki zarejestrowane między 1970 a 1978 rokiem. Do tego tytułu Jimmy Page dodał aż dwa dodatkowe dyski! Wypełnił je utworami pochodzącymi z lat 1968-1974. Są wśród nich bluesowa “Sugar Mama” z sesji w Olympic Studios z 1968 roku, “Baby Come On Home” z tej samej sesji, wcześniej niepublikowana “St. Tristan’s Sword” z sesji do trzeciej płyty. Znajdziemy tu także nagrania z 1972 roku, gdy Robert Plant i Jimmy Page wybrali się do Indii i tam dokonali nagrań z orkiestrą. Choćby utworów “Friends”, “Four Hands” (czyli późniejszego “Four Sticks” z “Led Zeppelin IV”). Jest też bardzo wczesna wersja “When The Levee Breaks” z 1970 roku pod tytułem “If It Keeps On Raining”, inne miksy “The Wanton Song” i “In The Light” z sesji do “Physical Graffiti”. Znajdziemy również instrumentalny miks “Poor Tom” z 1970 roku.
Przypomnijmy, że zespół Led Zeppelin powstał w 1968 roku. Tworzyli go John Bonham, John Paul Jones, Jimmy Page i Robert Plant. Grupa stała się wielką legendą rocka i hard rocka. Płyty Led Zeppelin rozeszły się w ponad 300 mln egzemplarzy. W 1995 roku zespół wprowadzono do Rock & Roll Hall Of Fame.
Led Zeppelin po raz ostatni pojawili się na scenie w grudniu 2007 roku w londyńskiej O2 Arena, na koncercie ku czci Ahmeta Erteguna. Miejsce nieżyjącego Johna Bonhama zajął jego syn Jason. W styczniu 2014 roku Led Zeppelin zostali uhonorowani Grammy za dokumentujące wspomniany koncert wydawnictwo “Celebration Day”.
Już ponad 700 razy Armin Van Buuren zagrał intro audycji “A State Of Trance”, którą co tydzień śledzą miliony fanów klubowego grania.
Jeszcze nikomu nie udało się zebrać tak ogromnej i wiernej społeczności. To radiowe show, jest już prawdziwym fenomenem. Każdego roku Armin Van Buuren, jego ekipa i zaprzyjaźnieni artyści świętują okrągły jubileusz, z okazji kolejnego 50 epizodu najpopularniejszej audycji radiowej na globie pod nazwą „A State Of Trance”. Co 12 miesięcy ukazują się również specjalne wydawnictwa, będące swoistym soundtrackiem danego wydarzenia. Dwupłytowa kompilacja pt. „A State Of Trance Festival 2015”, to muzyka inspirowana serią imprez pod nazwą „A State Of Trance 700: ASOT Festival”, które odbyły się w najróżniejszych zakątkach świata. Od Sydney po Utrecht, Miami, Buenos Aires czy Mumbaj.
Dwa krążki, na których łącznie znajdziemy 41 utworów, sześć specjalnych krótkich miksów od gwiazd tegorocznego cyklu: Heatbeat, MaRLo, Jorna Van Deynhovena, Marka Sixmy, Rubena De Ronde i Rodg. Wydawnictwo, które świetnie podsumowuje najlepsze trance’owe imprezy roku. Produkcje i remiksy od artystów miksujących kompilację, wsparte hymnem Armina Van Buurena, to przepis na kolejny sukces spod szyldu A State Of Trance. Tytuł, który z całą pewnością podbije serca słuchaczy z całego globu, absolutny must have dla wszystkich fanów klubowych brzmień.
Do sieci trafił właśnie debiutancki teledysk Kamila Krupicza, który powstał do utworu “Pod prąd”.
Aktualnie wokalista pracuje nad solowym albumem, współpracując z duetem MashMish (Gosia Bernatowicz i Marcin Kuczewski), odpowiedzialnym za kompozycje i teksty. Pierwszym owocem ich współpracy jest utwór „Believe”, do którego powstał teledysk, z gościnnym udziałem Ewy Kasprzyk oraz Henryka Gołębiewskiego.
Kamil Krupicz to wokalista i aktor współpracujący z m.in. z Teatrem Komedia („Klatka Wariatek”, „Zorro” ) oraz Teatrem Rampa („W Cieniu”, „Zaczarowani”, „Dziewczyna i chłopak czyli heca na 14 fajerek”, „Ten Obcy”, „O, dobry dzień”, „Przygody Sary”, „Poskromienie Złośnicy”) w Warszawie. Obecnie wciela się w postać Eddiego w głośnym Musicalu „Mamma Mia” na deskach Teatru Muzycznego Roma. Występował również w programie telewizyjnym „Bitwa na Głosy”, w drużynie Natalii Kukulskiej. Kamil ma na swoim koncie udział w wielu wideoklipach, m.in. głośnym „Zbyt wiele” KaeN’a, „Wait” Marcin Rozynka, „Chance” Sorry Boys, czy „Kadr” MashMish.
[quote_center]ZOBACZ TELEDYSK POD PRĄD[/quote_center]