fot. Instagram
Ostatnie tygodnie gwiazdor spędzał w Europie, wypoczywając u boku swojej partnerki, Vittorii Ceretti. Para widywana była na luksusowych jachtach i w ekskluzywnych kurortach, a także w towarzystwie takich osobistości jak Jeff Bezos. Ten ostatni fakt wywołał mieszane reakcje – fani zarzucają DiCaprio hipokryzję, przypominając jego działalność proekologiczną, która niekoniecznie idzie w parze z korzystaniem z prywatnych odrzutowców i gigantycznych jachtów.
Nieodłącznym elementem jego urlopu jest obecność paparazzi. By choć częściowo uciec przed obiektywami, aktor często zasłania twarz – tym razem postawił na maseczkę, która przypomina pandemiczne czasy. Jak się jednak okazało, przyniosła ona zupełnie inny efekt, niż mógł przewidywać.
Podczas pobytu na hiszpańskiej Ibizie DiCaprio wraz z partnerką i grupą znajomych wybierał się na imprezę organizowaną przez Arona Pipera, gwiazdę serialu „Szkoła dla elit”. Jednak zanim dotarli na miejsce, ich droga została niespodziewanie przerwana – zostali zatrzymani i przeszukani przez lokalną policję.
Według informacji podanych przez Daily Mail, w policyjnym nagraniu można usłyszeć, jak Ceretti mówi do partnera: „Przeszukują mnie z pełną intensywnością”. W tym samym czasie Leonardo DiCaprio zdjął maseczkę i spokojnie pokazał funkcjonariuszom zawartość kieszeni.
Choć wydawałoby się, że twarz DiCaprio zna każdy, policjanci najwyraźniej nie kojarzyli ani jego wizerunku, ani nazwiska. Po podaniu danych poprosili o dodatkowe potwierdzenie tożsamości – dopiero okazanie dowodu osobistego pozwoliło aktorowi kontynuować wieczór.
Co ciekawe, tego samego szczęścia nie miał Travis Scott, który zmierzał na tę samą imprezę. Według tabloidu został on przez funkcjonariuszy odesłany i nie wpuszczony na teren wydarzenia.
Nie wiadomo, czy Leonardo DiCaprio poczuł się urażony faktem, że nikt go nie rozpoznał, czy wręcz przeciwnie – potraktował sytuację jako rzadką chwilę prywatności. Jedno jest pewne: w świecie, w którym większość gwiazd narzeka na brak anonimowości, takie wydarzenie może być… miłą odmianą.