Niepokorny Power Festival

0
160
Niepokorny Power Festival

Już tylko godziny dzielą nas od jednej z najcięższych imprez muzycznych tej wiosny! 7 czerwca w Atlas Arenie wystąpią m.in. formacje: Korn, Megadeth oraz Sixx:A.M.

Liderzy tych zespołów na przestrzeni lat udowodnili, że po ich występach można spodziewać się niemal wszystkiego. Dlatego też Power Festival ma szansę zdobyć miano najbardziej niegrzecznej i niepokornej imprezy w Polsce. W ramachPower Festivalu, po raz pierwszy w Polsce wystąpi formacja Sixx:A.M, którą tworzą: DJ Ashba (były gitarzysta zespołu Guns N’ Roses), James Michael (współpracował m.in. z Mötley Crüe, Scorpions) oraz legendarny Nikki Sixx (basista Mötley Crüe). Jak przyznają znawcy branży, nazwisko tego ostatniego powinno znaleźć się w słowniku synonimów, pod hasłem „rock’n’roll”.

– Nikki Sixx to jedna z tych gwiazd rocka, które żyją pełnią życia, nie zastanawiając się, co przyniesie jutro. Lista szalonych działań w jego wykonaniu jest tak długa i składają się na nią tak niebezpieczne rzeczy, że zakrawa na cud, iż facet zbliża się do sześćdziesiątki i cieszy się dobrym zdrowiem. Przykładowo w 1987 roku przedawkował heroinę, zapadł w śpiączkę, media poinformowały, że zmarł, a on przebudził się po kilku godzinach w szpitalu, wyrwał z ramion przewody, do których został podłączony i udał się do domu… po kolejną działkę. Osobiście nie radzę jednak naśladować! – opowiada Robert Filipowski z magazynu „Teraz Rock”.

Przeczytaj także:  OFF Festival Katowice 2018 - Zanim udacie się na festiwal…

Nawet najbardziej szokujące historie z życia lidera Sixx:A.M. bez wątpienia nie zaskoczyłyby charyzmatycznego wokalisty Megadeth, Dave’a Mustaine’a. Lider formacji zaliczanej do „Wielkiej Czwórki Thrash Metalu” na przestrzeni dekad wzbogacił swoją biografię m.in. o takie wybryki jak bójki z fanami oraz z kolegami z zespołu.

– Słynący z super szybkich riffów rudy drań robił praktycznie wszystko. Tak przynajmniej głosi legenda. Wielokrotnie doprowadzał się na scenie do stanu bliskiego śmierci. Podobnie postępował w odniesieniu do współuczestników koncertu, zarówno mowa tu o muzykach jak i publiczności! Nawet bramkarze i dziennikarze oraz obsługa techniczna obiektów były zagrożone. Jeżeli Dave przypomni sobie choćby na chwilę stare czasy podczas koncertu w Polsce, niech Bóg ma w swojej opiece pracowników Prestige MJM! Lider Megadeth wyzywał członków publiczności na pojedynki, bił się z nimi, naprawdę brutalnie bił się, nieraz bohatersko przegrywając, uwiarygadniając stereotyp, że rudy ma pecha. Potem wybryki skończyły się bo ponoć rudzielec spotkał Jezusa i ten przekonał go do innego zachowania… – skomentował Mikołaj „Jaok” Janusz.

Jak zauważają nasi eksperci największym niepokornym w Atlas Arenie może okazać się jednak Jonathan Davis, wokalista nu metalowej grupy Korn, a właściwie jego umysł…

– Nie jestem pewien, czy chciałbym spędzić choć pięć minut w umyśle Jonathana Davisa, bo sądząc po tym, co rodzi się w jego głowie, musi być to szczególnie mroczne miejsce. W końcu facet umawia się z aktorkami porno i kolekcjonuje pamiątki po seryjnych mordercach, a swego czasu pracował w prosektorium. Może to i lepiej, że jego głównym zajęciem jest jednak muzyka? – ocenił Robert Filipowski.

Przeczytaj także:  Lato z Radiem: Natalia Przybysz, Skubas i Barbara Wrońska z nowościami na finale w Krakowie

– Lider zespołu Korn przeżywał na scenie najgłębsze i najbardziej intensywne emocje jakie tylko może wygenerować mózg ludzki napędzany substancjami produkowanymi w podziemiach tajnych fabryk metaamfetaminy. Fabryk rodem z serialu Breaking Bad, w czasach gdy Walter White bawił się jeszcze klockami Duplo. W rozkwicie kariery zespołu KORN widz przychodzący na koncert mógł spodziewać się… wszystkiego! Mógł zostać przez Jonathana uwiedziony, obrażony, pogryziony, wyśmiany bądź uderzony w szczepionkę. Wokalista na scenie płakał, szczekał, przeżywał olśnienia, orgazmy, zmieniał nastroje i orientacje seksualne niczym Adam Małysz rękawiczki przed kolejnymi etapami zwycięskiego Turnieju Czterech Skoczni – dodał Mikołaj „Jaok” Janusz.

7 czerwca w Atlas Arenie na jednej scenie zaprezentują się światowe legendy ciężkiego brzmienia: Korn, Megadeth, Sixx:A.M, a także reprezentanci polskiej sceny alternatywnej: Scream Maker oraz Chassis. Zróżnicowany line-up wydarzenia został przygotowany z myślą o kombinacji stylów, oscylujących wokół szeroko pojętej muzyki hard-rockowej, a także thrash oraz nu metalowej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.