MUZOTAKTMuzykaBłażej Król szczerze o lęku przed przemijaniem

Błażej Król szczerze o lęku przed przemijaniem
B

Dodano:

Błażej Król powraca z ósmą solową płytą „Popiół”. To najbardziej osobisty i emocjonalny album w jego karierze – artysta opowiada o lęku przed przemijaniem, codziennych rozterkach i poszukiwaniu samego siebie.

OBSERWUJ W WIADOMOŚCIACH GOOGLE
UDOSTĘPNIJ
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Błażej Król – głos polskiej alternatywy

Błażej Król to jeden z najważniejszych artystów polskiej sceny alternatywnej ostatniej dekady. Od lat zachwyca publiczność unikalnym stylem, w którym łączy poetyckie teksty z nieoczywistymi aranżacjami. Jego nazwisko od dawna kojarzone jest z eksperymentem i autentycznością, a każdy kolejny album to podróż w nieznane rejony muzyki i ludzkiej psychiki.

Na swoim koncie ma już siedem solowych płyt, a do tego niezliczone projekty poboczne i współprace z innymi artystami. Był także dwukrotnie twarzą prestiżowej Orkiestry Męskiego Grania – w 2020 i 2025 roku – co tylko potwierdza jego status w branży.

Przeczytaj również: Doja Cat szokuje nowym albumem „VIE”! Gwiazda opowiada o miłości, bólu i romansach

„Popiół” – najbardziej szczera opowieść Króla

Ósmy album Błażeja Króla, zatytułowany „Popiół”, ukazał się miesiąc po zakończeniu tegorocznej edycji Męskiego Grania. To płyta wyjątkowa – autor nie ukrywa, że zdecydował się na radykalny krok i napisał teksty wprost o sobie.

Dalsza część artykułu pod materiałem reklamowym
REKLAMA

„Od lat tworzyłem enigmatyczne historie, które każdy mógł interpretować po swojemu. Ale w pewnym momencie poczułem, że sam przestałem odnajdywać w nich siebie. Teraz zdecydowałem się opowiedzieć o Błażeju. O tym, kim naprawdę jestem – 41-letnim facecie pełnym sprzeczności i lęków” – wyznaje Król.

Ta szczerość nadaje albumowi zupełnie nowy wymiar. „Popiół” to spowiedź człowieka, który konfrontuje się z czasem, ulotnością i własnymi słabościami. Nie brakuje w nim metafor, ale tym razem słowa nie są zasłoną – są bezpośrednie i intymne.

Powrót gitar i współpraca z Pawłem Krawczykiem

Od strony muzycznej „Popiół” to ukłon w stronę gitarowych brzmień, które przez ostatnie lata ustępowały miejsca syntezatorom w twórczości Króla. Album współprodukował Paweł Krawczyk, znany z zespołu Hey – artysta, który jak mało kto czuje gitarowy puls i potrafi nadać mu nowoczesny sznyt.

Efektem tej współpracy jest album spójny, intensywny, ale zarazem pełen oddechu. Król i Krawczyk sięgają po klasyczne środki, ale reinterpretują je w świeży, alternatywny sposób. Słychać tu echa wcześniejszych dokonań Króla, lecz w zupełnie nowej jakości.

Oprawa wizualna i pierwszy singiel

„Popiół” ukazał się w serwisach streamingowych, a także na CD i winylu. Szczególną uwagę zwraca oprawa graficzna płyty – ilustracje stworzyła Julia Soboleva, a zdjęcia wykonał Dawid Grzelak. To wizualna kontynuacja emocji zawartych w muzyce.

Album promuje singiel „Wszystko”, który można uznać za kwintesencję całego wydawnictwa. To utwór melancholijny, ale jednocześnie niosący nadzieję – symboliczna pointa drogi, jaką Król przeszedł, tworząc „Popiół”.

W czasach, gdy wiele płyt stawia na powierzchowną rozrywkę, Król proponuje słuchaczom coś zupełnie innego – szczere, autorskie wyznanie. To muzyka, która skłania do refleksji i zostaje w głowie na długo.

Zobacz też: Uczestniczka nowej edycji „The Voice of Poland” w mistycznej balladzie. Żaneta Chełminiak w duecie z raperem

REKLAMA
REKLAMA
WYBRANE DLA CIEBIE

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat?
Chcesz zamówić artykuł sponsorowany? Napisz do nas

MATERIAŁY PROMOCYJNE
Artykuł opracowany przez redakcję muzotakt.pl na podstawie dostępnych źródeł.
REKLAMA