Trafiła do szpitala w stanie krytycznym, gdzie po kilku godzinach zmarła.
Wokalistka rozdawała autografy po koncercie w Plaza Live Theater w Orlando w piątek, kiedy podszedł do niej mężczyzna i strzelił. Brat Grimmie schwytał napastnika, ale ten się zastrzelił.
Nie wiadomo, czy znał piosenkarkę!
22-letnia Christina Grimmie została zabrana do Orlando Regional Medical Center, gdzie zmarła w sobotę rano. Sierżant policji z Orlando, Wanda Miglio, powiedziała podczas konferencji prasowej, że brat Grimmie to bohater, który powstrzymał napastnika przed skrzywdzeniem kogoś innego.
Mężczyzna, który strzelił do wokalistki, nie był wcześniej notowany. Miał przy sobie dwa pistolety. Na razie nie są znane jego motywy, nie wiadomo też, czy znał swą ofiarę.
Christina Grimmie zaczęła karierę od zamieszczania swych piosenek na YouTube. Szerszą popularność zdobyła po tym, jak w 2014 roku wzięła udział w telewizyjnym programie “The Voice”, w którym zajęła trzecie miejsce.
muzotakt.pl
R E K L A M A » wystrój wnętrz