Justin Bieber, jeden z najbardziej wpływowych artystów muzyki pop ostatnich dwóch dekad, po okresie względnego wyciszenia ponownie przyciąga uwagę światowych mediów. Wiosną przyszłego roku gwiazdor wystąpi jako headliner Coachelli 2026, jednego z najważniejszych festiwali muzycznych na świecie. To pierwszy w jego karierze w pełni samodzielny set na tej scenie. Już teraz określane jest jako wydarzenie historyczne dla popu.
Organizator festiwalu — Goldenvoice — potwierdził, że Justin Bieber wystąpi podczas obu sobotnich odsłon imprezy, 11 i 18 kwietnia. Pozostali headlinerzy to m.in. Sabrina Carpenter, Karol G oraz Anyma — zestaw, który wzbudził ogromne zainteresowanie branży oraz fanów. Zaledwie kilka dni po ogłoszeniu lineup’u bilety wyprzedały się w ekspresowym tempie. To tylko potwierdza, że nazwisko Biebera wciąż pozostaje jednym z najważniejszych na współczesnej scenie globalnej popkultury.
Justin otwiera kulisy. Twitch jako narzędzie komunikacji z fanami
Co ciekawe, gwiazdor — zazwyczaj dość zdystansowany w mediach społecznościowych — niespodziewanie dołączył do platformy Twitch, gdzie transmituje na żywo fragmenty swojej pracy twórczej. To ruch nietypowy dla ikon popu jego formatu, lecz doskonale wpisujący się w trend autentyczności i bezpośredniego kontaktu z odbiorcami. Według osoby związanej z jego sztabem produkcyjnym:
„Justin odczuwa ogromną ekscytację przed Coachellą i chce, żeby fani widzieli, że naprawdę wkłada w to serce i wysiłek. Twitch to forma zaproszenia ich do procesu, bez filtrów i bez PR-u”.
Podczas transmisji Justin Bieber pokazuje:
- fragmenty prób wokalnych i tanecznych,
- aranżacyjne dyskusje z producentami,
- swobodne rozmowy z przyjaciółmi,
- momenty odpoczynku — jazdę na deskorolce czy trening koszykówki.
To pełniejszy obraz człowieka, a nie wyłącznie artysty.
“Uczę się odpuszczać”. Justin o emocjach, presji i zmianie podejścia do życia
Najbardziej poruszające fragmenty transmisji dotyczyły tematów osobistych. Bieber odniósł się do kwestii, o których wielokrotnie wspominał w przeszłości — presji show-biznesu, własnego rozwoju i pracy nad emocjami. Podczas jednej z rozmów powiedział:
„Wychowanie czasem uczy, że trzeba być twardym i trzymać wszystko w sobie. Ale to nie działa. Uczę się, że bycie wrażliwym nie jest słabością. To jest odwaga”.
Słowa te odbiły się szerokim echem wśród fanów, szczególnie tych, którzy śledzą drogę artysty od czasów „Baby”, przez erę „Purpose”, aż po dorosłe, bardziej refleksyjne albumy.
Coachella jako ukoronowanie nowego etapu kariery
Występ na Coachelli zbiega się z promocją jego siódmego studyjnego albumu „Swag”, który spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem krytyki. Według prognoz branżowych, może być nominowany do nagród Grammy 2026. Choć oficjalna lista nominacji zostanie ogłoszona 7 listopada, w środowisku mówi się o tym niemal jednogłośnie.
To oznacza, że Bieber wchodzi na scenę Coachelli jako artysta w pełni świadomy swojej drogi, a nie tylko gwiazda popu z list przebojów.
Czas dla rodziny też ma znaczenie
W przerwach między próbami Justin Bieber stara się nie zaniedbywać życia rodzinnego. Jest obecny u boku żony, Hailey Bieber, założycielki marki pielęgnacyjnej Rhode, oraz ich 14-miesięcznego syna Jacka. Media obiegły niedawno zdjęcia z meczu Toronto Blue Jays przeciwko Los Angeles Dodgers, gdzie para pojawiła się wspólnie, wspierając ulubioną drużynę wokalisty.
Hailey również publicznie komentuje powrót męża na scenę. Gdy ogłoszono lineup Coachelli, udostępniła grafikę na Instagram Stories z podpisem:
„BIEBERCHELLA!!!!!!!!! :)”
Co nie uszło uwadze fanów i mediów.
Zobacz też: To Justin Bieber pisał te piosenki?! Lista znanych hitów może was ZASKOCZYĆ