Zaskakujące odejście z „Tańca z Gwiazdami”
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz należeli do najbardziej komentowanych duetów bieżącej, jubileuszowej edycji „Tańca z Gwiazdami”. Widzowie cenili ich za zgranie sceniczne, energię oraz wyraźną chemię na parkiecie. Choć para nie była wskazywana jako zdecydowany faworyt do finału, to postępy Rogacewicza i konsekwentne prowadzenie choreograficzne Kaczorowskiej budziły uznanie wśród jurorów i publiczności.
Siódmy odcinek programu, utrzymany w klimacie włoskich przebojów, okazał się jednak dla tej dwójki ostatnim. Eliminacja wywołała poruszenie — zarówno w studiu, jak i później w mediach społecznościowych. Wielu fanów przyznało, że nie spodziewało się takiego werdyktu, zwłaszcza biorąc pod uwagę rosnącą popularność pary z tygodnia na tydzień.
Pożegnalne słowa, które odbiły się echem
Tuż po ogłoszeniu wyników na parkiecie rozegrała się emocjonalna scena. Agnieszka Kaczorowska w swojej pożegnalnej wypowiedzi zwróciła uwagę, że jej taneczny partner, Marcin Rogacewicz, wykonywał choreografie z zaangażowaniem, którego — jej zdaniem — „nie można było pominąć”. Tancerka sugerowała, że aktor w wielu momentach dorównywał technicznie innym uczestnikom, a nawet niekiedy ich przewyższał.
Słowa te wywołały szerokie dyskusje. Część widzów zgadzała się z jej opinią, inni podkreślali, że wyniki programu od lat są wynikiem zarówno głosów publiczności, jak i decyzji jury — więc emocje, choć zrozumiałe, nie zmieniają zasad. Jedno jednak było pewne: ta para zostawiła po sobie wyraźny ślad.
Tydzień później – niespodziewane oświadczenie Kaczorowskiej
Minął tydzień. W kolejną niedzielę widzowie znów zasiadli przed telewizorami, tym razem oglądając „Taniec z Gwiazdami” już bez Kaczorowskiej i Rogacewicza na parkiecie. To właśnie w tym momencie tancerka postanowiła zabrać głos. Na swoim Instagramie opublikowała relację, w której zwróciła się do fanów:
„Dla stęsknionych… już w najbliższym tygodniu pojawi się oficjalne info, co dla Was szykujemy”.
Do wpisu dodała serduszko oraz liczbę „7” — nawiązanie do numeru pary, pod którym występowali w programie. Zaskoczeni obserwatorzy zaczęli natychmiast spekulować, co może oznaczać ten komunikat.
Nowy wspólny projekt? Seria treningów online? Warsztaty taneczne? Program w sieci? A może profesjonalny show taneczny? Tancerka pozostawiła to bez wyjaśnienia.
Apel do widzów – zamiast SMS-ów pomoc dla potrzebujących
To jednak nie wszystko. W kolejnej relacji Kaczorowska odniosła się do osób, które w poprzednich tygodniach wysyłały SMS-y, wspierając ich udział w programie. Postanowiła przekierować tę energię tam, gdzie — jak podkreśliła — może przynieść realne efekty.
„Dziś wszystkich, którzy co niedzielę wysyłali na nas SMS-y, zachęcamy do wpłaty tych kilku złotych (może 7?) na wybraną przez siebie zbiórkę.”
Tancerka wskazała w ten sposób na możliwość zamiany rywalizacji telewizyjnej na gest solidarności i wsparcia dobroczynnego.
Co może kryć się za tajemniczą zapowiedzią?
Fani zaczęli analizować każdy szczegół. W dyskusjach pojawiło się kilka hipotez:
- Projekt taneczny live – wspólne zajęcia transmitowane w sieci.
- Miniserial dokumentalny o ich przygotowaniach i emocjach zza kulis show.
- Warsztaty stacjonarne — możliwe, że w formie tournée po Polsce.
- Nowy format video na social mediach prowadzony wspólnie.
Agnieszka Kaczorowska jest znana z aktywności edukacyjno-warsztatowej oraz tworzenia treści związanych z rozwojem artystycznym i pracą z ciałem. Marcin Rogacewicz natomiast wielokrotnie podkreślał, że taniec stał się dla niego formą ekspresji, której nie zamierza porzucać. Dlatego jedno jest pewne — projekt nie będzie przypadkowy.
Wśród widzów nadal trwa dyskusja, czy eliminacja tej pary była przedwczesna. Można przypomnieć, że „Taniec z Gwiazdami” rządzi się zarówno zasadami choreografii, jak i sympatią widzów — a ta potrafi być nieprzewidywalna. Dziś jednak sami zainteresowani zdają się patrzeć w przyszłość, a nie w przeszłość.
„To była piękna przygoda, ale idziemy dalej” — podsumowała Kaczorowska w innym nagraniu.
Zobacz też: