Monika Olejnik na aktywnym urlopie w Neapolu. Lodowata kąpiel i romantyczne chwile z partnerem
Monika Olejnik od lat należy do najbardziej rozpoznawalnych postaci polskich mediów. Dziennikarka, znana z wyrazistego stylu prowadzenia rozmów i nieustępliwości wobec rozmówców, wypracowała także charakterystyczny wizerunek – odważne stylizacje, zamiłowanie do mody i obecność na wydarzeniach kulturalnych zawsze zwracają uwagę fotoreporterów. Jednak mniej medialna, choć dobrze znana jej obserwatorom strona życia Olejnik to regularna aktywność fizyczna.
69-latka konsekwentnie udowadnia, że wiek nie jest ograniczeniem, jeśli chodzi o formę i motywację. Jej treningi dokumentowane w social mediach często zaskakiwały, szczególnie gdy pokazywała bieganie przy mrozach, wspinaczkę na skałach czy intensywne ćwiczenia o świcie. Dla niej sport to nie przelotna moda, lecz codzienność.
Włoski wypoczynek, ale tempo nie zwalnia
W ostatnich dniach Monika Olejnik wybrała się do Neapolu, jednego z najbardziej malowniczych miast południowych Włoch. Zamiast typowego „dolce far niente”, czyli słodkiego „nic nie robienia”, dziennikarka postanowiła kontynuować swój rytm dnia oparty na aktywności.
Na Instagramie pojawiły się zdjęcia z porannego treningu, spacerów po nadmorskich klifach oraz moment, który szczególnie zwrócił uwagę internautów — kąpiel w lodowatym morzu. Monika Olejnik, ubrana w beżowy kostium kąpielowy, z uśmiechem wskoczyła do chłodnej wody.
Pokażmy proszę, że w naszej codzienności – sport, szacunek i kultura mają większą siłę od agresji. Razem jesteśmy silniejsi Każdy gest przeciwko przemocy NA CAŁYM ŚWIECIE ma sens! Dziękuję za nagrania do mojego manifestu, które przesyłacie mi ze swoich szkół. To wspaniale! Razem jesteśmy silniejsi od hejtu, od przemocy, od nienawiści! A NASZ GŁOS JEST CORAZ BARDZIEJ DONOŚNY! Od lat powtarzam – doceniam WSZYSTKICH, którzy mają odwagę i NIE SĄ OBOJĘTNI. Pokażcie mi jak trenujecie, a NIE jak hejtujecie – czytamy w opisie Moniki Olejnik.
Jej podejście spotkało się z falą komentarzy pełnych podziwu: „Niesamowita forma!”, „Jest Pani inspiracją”, „Chciałabym mieć taką energię!”, „Jest Pani fantastycznie inspirujaca”.
Partner u boku: Tomasz Ziółkowski
Podczas włoskiego pobytu Monice Olejnik towarzyszy jej wieloletni partner Tomasz Ziółkowski — dziennikarz, producent, dokumentalista i podróżnik, który zasłynął m.in. udziałem w projektach związanych z himalaizmem i eksploracją ekstremalnych przestrzeni. Ziółkowski jest osobą, którą publiczność rzadko widuje w świetle reflektorów. Para od lat konsekwentnie dba o swoją prywatność, jednak tym razem w mediach społecznościowych pojawiły się ich wspólne, ciepłe kadry.
Na jednym ze zdjęć pozują przytuleni na tle skalistego wybrzeża. Na innym — w trakcie rozciągania i ćwiczeń na skałach nad morzem. Kadry podkreślają, że ich relacja opiera się nie tylko na uczuciu, ale również na wspólnych wartościach – aktywności, kontakcie z naturą, wewnętrznej równowadze. Dziennikarka od lat pokazuje, że wytrwałość i konsekwencja są ważniejsze niż możliwości finansowe czy warunki pogodowe.
Dlaczego jej aktywność inspiruje? Aktywny styl życia jako manifest
Po pierwsze: autentyczność. Monika Olejnik nie „udaje” sportu na potrzeby wizerunku. Trenuje od lat, niezależnie od mody i komentarzy. Po drugie: wiarygodność. Widzowie obserwują ją w długiej perspektywie — widzą rozwój i konsekwencję. Po trzecie: zwyczajność w niezwyczajności. Nie potrzebuje perfekcyjnych zdjęć, filtrów czy pozowanej narracji. Pokazuje proces, nie efekt. Dla wielu osób to właśnie ta postawa czyni ją osobą inspirującą, a nie jedynie medialną.
Olejnik kilkukrotnie podkreślała, że sport jest dla niej formą dbania o równowagę: psychiczną, emocjonalną i fizyczną. Urlop w Neapolu dobitnie pokazuje, że styl życia nie jest przypadkiem, lecz wyborem – niezależnie od miejsca.
Zobacz też: