Dasha, urodzona w Kalifornii, a tworząca obecnie w Nashville, właśnie dołączyła do ekstremalnie elitarnego grona artystek, których utwór przekroczył magiczną barierę miliarda streamów. Jej przebój „Austin” osiągnął ten wynik w zaledwie dwa lata — co sprawia, że jest to dopiero drugi solowy singiel kobiety w gatunku country, który dokonał takiego wyczynu. Sama Dasha przyznaje, że wciąż trudno jej to pojąć.
Artystka mówi wprost, że momentami zastanawia się, czy ktoś nie robi jej żartu. „To mój pierwszy hit” — podkreśla. Jej słowa trafiają w sedno: tak spektakularne sukcesy zazwyczaj są efektem wielu lat pracy i kilku albumów, tymczasem u niej nastąpiło to od razu. To sprawia, że droga Dashy staje się jedną z najbardziej inspirujących historii w muzyce country-pop ostatnich lat.
Jak wygląda obserwowanie narodzin miliardowego hitu?
Choć utwór powstał w listopadzie 2023 roku, dopiero ostatnie tygodnie były dla artystki prawdziwym emocjonalnym rollercoasterem. Przyznaje, że codziennie obserwowała rosnące liczby w Spotify, a każdy skok wyświetleń wywoływał silne emocje. „To był najlepszy program telewizyjny, jaki można sobie wyobrazić” — opisuje z entuzjazmem. Odświeżenie statystyk i nagły wzrost o 50 tysięcy odtworzeń? Dla niej to była codzienność.
Dasha od dziecka marzyła o karierze muzycznej, ale dopiero „Austin” otworzyło jej drzwi do międzynarodowej sceny. Choć może wydawać się, że sukces przyszedł z dnia na dzień, sama artystka podkreśla, że w rzeczywistości był to efekt wielu lat konsekwentnego budowania umiejętności i własnego brzmienia.
Kariera rozpoczęta od „perfect storm”
Przełomowe stało się nie tylko nagranie piosenki, lecz także współpraca z Version III. To wytwórnia, która dostrzegła w niej ogromny potencjał jeszcze przed podpisaniem kontraktu z Warner Records. Co ciekawe, w chwili, gdy powstał utwór, Dasha… nie miała ani menedżera, ani pełnego zespołu. Pracowała całkowicie samodzielnie.
Wspomina, że początkowo wysłała demo tylko do brata. To on oraz jej obecny menedżer mieli odwagę powiedzieć jej wprost: „To najlepsza piosenka, jaką napisałaś”. Ich reakcja dała jej impuls do dalszej walki o utwór, mimo że — jak przyznaje — twórcy często nie widzą w pełni potencjału własnych kompozycji. W tym przypadku jej zaufanie do intuicji okazało się kluczowe.
Utwór powstał z emocji, o których nie mówi się głośno
Kulisy powstania „Austin” są równie intensywne jak sam sukces utworu. Dasha nie ukrywa, że piosenka narodziła się z potężnej frustracji i złamanego serca. Opowiada, że wchodziła do studia pełna złości, rozczarowania i poczucia straty po wieloletniej relacji, która nigdy nie przerodziła się w związek. Jak przyznaje — bardzo tego chciała.
„Byłam tak zła, że mogłam przebić pięścią ścianę” — mówi dla magazynu People. Wspomina, że planowano pisać spokojny, delikatny utwór, ale ona natychmiast przerwała koncepcję, mówiąc, że potrzebuje swojego „Before He Cheats” albo „Mama’s Broken Heart”. Nie chciała kolejnej ballady. Chciała katharsis.
Emocjonalna przemiana: od gniewu do empowermentu
Choć utwór powstał z bólu, dziś artystka patrzy na niego zupełnie inaczej. Po dwóch latach od premiery dostrzega, że „Austin” to nie tylko zapis trudnych emocji, ale przede wszystkim pieśń o odzyskaniu siły. To właśnie ta mieszanka bólu i energii sprawiła, że piosenka tak głęboko trafiła do słuchaczy.
Dasha przyznaje, że otrzymuje wiadomości od ludzi, którzy twierdzą, że utwór dosłownie odmienił im życie. Niektórzy piszą, że „Austin” pomogło im przetrwać najtrudniejsze momenty. To właśnie takie reakcje sprawiają, że dla niej sukces piosenki nie jest tylko liczbą, ale realnym dowodem na to, że muzyka potrafi ratować.
Jak wygląda życie po miliardowym hicie?
Sama artystka mówi, że rozpoczęcie kariery od tak ogromnego osiągnięcia jest jednocześnie nobilitujące i przerażające. Wie, że „to duże buty do wypełnienia”, ale deklaruje, że jest gotowa na kolejne kroki i chce dalej rozwijać swój styl, który — jak podkreśla — odnajdywała przez ponad 15 lat.
„Nie próbowałam napisać pop-country’owego megahitu roku” — mówi szczerze. „Po prostu czułam, że w końcu znalazłam swoje brzmienie”. To właśnie naturalność i autentyczność stały się jej największą siłą.
Zobacz też:
- Dasha Mart w prześwitującej bieliźnie! Niewiele pozostawiła wyobraźni
- Rozgogolona brazylijska gwiazda zachwyca świat. Kim jest Anitta, która ma 50 milionów polubień?
- Ucieczka od trudnych emocji? Emilia Komarnicka na rajskich wakacjach po rozstaniu z Redbadem!
- Hailey Bieber PRĘŻY się na łóżku. TAK promuje własną markę