Taniec z Gwiazdami: Wielki finał, który przeszedł do historii
Po tygodniach intensywnych treningów, wyczerpujących prób i rywalizacji na najwyższym poziomie nadszedł moment, na który widzowie czekali od początku sezonu. Jubileuszowa odsłona “Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” — dokładnie dwadzieścia lat po premierze programu w polskiej telewizji — doczekała się widowiskowego zakończenia, które na długo pozostanie w pamięci fanów formatu. Stawką była nie tylko prestiżowa Kryształowa Kula, ale również 200 tysięcy złotych dla gwiazdy oraz 100 tysięcy dla jej tanecznego partnera.
Trzy finałowe duety — Maurycy Popiel z Sarą Janicką, Mikołaj “Bagi” Bagiński z Magdaleną Tarnowską oraz Wiktoria Gorodecka z Kamilem Kuroczko — przystąpiły do decydującej konfrontacji w atmosferze ogromnego napięcia. Towarzyszyli im wszyscy uczestnicy, którzy odpadli we wcześniejszych odcinkach, co dodatkowo podkreśliło wyjątkowy charakter tego epizodu.
Powrót uczestników i energia sprzed miesięcy
Zanim na parkiecie ponownie rozgorzała finałowa walka, widzowie mieli okazję zobaczyć ośmiu byłych uczestników, którzy w krótkim materiale wideo wspominali swoje taneczne przygody, wzruszenia i relacje z partnerami. Występ był nie tylko nostalgicznym powrotem do kluczowych momentów sezonu, ale także ukłonem twórców programu w stronę widzów, którzy przez cały sezon śledzili każdą przemianę i każdy sukces.
Całość uświetnił Calum Scott, wykonując wzruszającą balladę “You Are the Reason”, co nadało występowi niepowtarzalny, niemal teatralny klimat. To właśnie ten moment otworzył symbolicznie ostatnią fazę finału.
Tańce wybrane przez jury – starcie tytanów parkietu
Pierwsza część rywalizacji “Tańca z Gwiazdami” należała do choreografii, które sędziowie uznali za najbardziej reprezentatywne dla możliwości par. Każdy finałowy duet musiał ponownie zaprezentować taniec, który wcześniej zrobił na jurorach największe wrażenie.
Para nr 1: Maurycy Popiel i Sara Janicka – tango argentino
Do muzyki Dody “Melodia ta” Popiel i Janicka pokazali, jak wiele potrafią na parkiecie. Ich wykonanie, nazywane przez samego aktora “przełomowym momentem sezonu”, ponownie zachwyciło jurorów. Wszyscy zgodnie wystawili najwyższe noty, podkreślając, że taniec był jeszcze dojrzalszy i bardziej precyzyjny niż podczas pierwszej prezentacji.
Para nr 4: Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko – paso doble
Para, która w ostatnich tygodniach regularnie zdobywała maksymalne oceny, ponownie zaczarowała jurorów wyjątkową interpretacją “Frozen” Madonny. Ich paso doble, już wcześniej niezwykle wysoko ocenione, w finale “Tańca z Gwiazdami” nabrało dodatkowej głębi i intensywności. Jurorzy nie mieli wątpliwości: to wykonanie było wzorem elegancji i techniki.
Para nr 9: Mikołaj “Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska – fokstrot
Do klasycznego “L-O-V-E” Nat King Cole’a duet zaprezentował choreografię, która od początku miała wymiar symboliczny — ukazywała ślub zakochanej pary. W finale przyniosła dodatkową dawkę emocji, choć tym razem jury przyznało niższe noty niż pozostałym finalistom. Doceniono jednak widoczny progres i subtelność wykonania.
Tańce wybrane przez rywali – jeszcze więcej emocji
Drugą rundę otworzyły choreografie wybrane przez same finałowe pary dla swoich rywali — zabieg, który zawsze budzi największe emocje. To właśnie wtedy uczestnicy muszą zmierzyć się z tańcem, który wcześniej wzbudził podziw lub respekt.
Para nr 4: Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko – walc wiedeński
Do utworu Edyty Górniak “Nie proszę o więcej” duet udowodnił, że potrafi łączyć techniczną precyzję z lekkością i sceniczną charyzmą. Jurorzy określili rozwój Wiktorii jako “niemożliwy”, a występ zebrał komplet punktów.
Para nr 9: Mikołaj “Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska – jive
Energia jive’a do “Treat You Better” Shawna Mendesa ponownie porwała publiczność. Choć oceny były nieco niższe niż w poprzednich występach, podkreślono ogromny rozwój Mikołaja, który – jak powiedziała Ewa Kasprzyk – zaczynał od zera.
Para nr 1: Maurycy Popiel i Sara Janicka – cha-cha-cha
W rytm “Moves like Jagger” Maroon 5 duet zaprezentował lekkość i radość, których – jak przyznał Popiel – zabrakło przy pierwszym wykonaniu tego tańca. Teraz jednak jurorzy “Tańca z Gwiazdami” docenili znaczącą zmianę, wskazując na wyraźne otwarcie aktora i metamorfozę podczas całego sezonu.
Freestyle – finał finałów
To właśnie freestyle miał ostatecznie zadecydować o losach Kryształowej Kuli.
Mikołaj “Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska – “Wiśnia” Kaśki Sochackiej
Ich intymny, subtelny i głęboko emocjonalny freestyle otrzymał komplet punktów. Jurorzy mówili o “wspaniałej choreografii”, “kruchości i miłości” oraz tańcu, który porusza na wielu poziomach.
Maurycy Popiel i Sara Janicka – “Wstyd” Varius Manx
Występ duetu określano jako “najpiękniejszy pod względem przekazu”. Popiel i Janicka postawili na emocjonalną historię o odwadze bycia sobą. Choreografia łączyła elementy tańca współczesnego z rumba, tango i paso doble. Po raz kolejny jurorzy wystawili maksymalne noty.
Para nr 4: Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko – freestyle w rytmie Michaela Jacksona
Utwór: Michael Jackson – medley „Smooth Criminal”, „You Are Not Alone”, „Wanna Be Startin’ Somethin’”
Dla Wiktorii i Kamila był to występ szczególny. Jeszcze tydzień wcześniej para liczyła się z tym, że odpadnie w półfinale — dogrywka mogła przekreślić ich szanse na jakikolwiek udział w walce o Kryształową Kulę. Ostateczna decyzja jurorów pozwoliła im jednak pojawić się w wielkim finale i zaprezentować aż trzy choreografie, z których freestyle był tym najważniejszym.
W ostatnim występie Gorodecka i Kuroczko postawili na hołd dla króla popu. Wybrali medley największych hitów Michaela Jacksona, a sam taniec miał — jak podkreślała Wiktoria — opowiadać historię niezwykłego spotkania:
„Chcielibyśmy opowiedzieć historię spotkania wspaniałego człowieka z bardzo silną kobietą, którą trzeba oswoić” — powiedziała tuż przed wejściem na parkiet.
Freestyle pary okazał się jednym z najmocniejszych punktów finałowego wieczoru — pełen charakteru, napięcia i technicznej pewności, ale też teatralności, której wymaga tego typu choreografia.
Oceny i komentarze jurorów:
Ewa Kasprzyk (10): „Nie da się usiąść po tym, co zobaczyłam. Ja się też zaraz popłaczę. Miałam ciarki od czubka głowy do stóp. Kochani, to było genialne”.
Rafał Maserak (10): „Dwadzieścia lat jestem w tym programie i wiele przeżyłem. Dawno czegoś takiego nie widziałem. Jestem pod wielkim wrażeniem choreografii. Jedyna myśl, która mi przychodzi do głowy to: doskonała puenta tego finału”.
Tomasz Wygoda (10): „Przywołuję Leśmiana. Twój bezmiar wszystko w sobie mieści. Po tym wszystkim mogę tylko powiedzieć: amen”.
Iwona Pavlović (10): „To był arcymistrzowski występ”.
Punkty: 40
Wielki przebój w wyjątkowej wersji
Po tanecznych emocjach nadszedł czas na jeszcze jeden muzyczny akcent. Calum Scott pojawił się ponownie, tym razem w wirtualnym duecie z Whitney Houston. Wspólnie wykonali kultową „I Wanna Dance with Somebody”, a cały występ uzupełniła orkiestra Tomasza Szymusia. Na multimedialnej ścianie studia można było zobaczyć wizerunek śpiewającej artystki, co wywołało wyjątkowe reakcje publiczności.
Taniec z Gwiazdami: Najważniejszy moment wieczoru
Finał „Tańca z Gwiazdami” od początku trzymał w napięciu, ale dopiero ogłoszenie wyników wywołało największe emocje wśród widzów, publiczności i jurorów. Sędziowie byli jednogłośni. Najlepszy tanecznie wieczór mieli Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, a najmniej punktów przypadło Mikołajowi „Bagiemu” Bagińskiemu i Magdalenie Tarnowskiej. To jednak widzowie mieli ostatnie słowo.
Po zsumowaniu głosów okazało się, że układ sił wygląda zupełnie inaczej.
Trzecie miejsce: Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko
Drugie miejsce: Maurycy Popiel i Sara Janicka
Zwycięzcy 17. edycji „TzG”: Mikołaj „Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska
Zobacz też:
- Owacje na stojąco i łzy na widowni. Wiktoria Gorodecka zrobiła SHOW w półfinale ‘TzG’. Jurorzy: ‘To było historyczne’
- Maja Hyży nie odpuszcza Kaczorowskiej! „To było niesmaczne”. Wojna wrze dalej
- Paulina Sykut-Jeżyna PRZERYWA MILCZENIE. „Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie byli razem na ekranie”
- Anna Mucha przerwała milczenie! Kulisy Tańca z gwiazdami to HORROR, o którym nikt nie mówił
- Od bólu nie mogła tańczyć, a na wakacjach pędzi jak strzała. Wokół Mai Bohosiewicz zawrzało