Ariana Grande w trudnej trasie promocyjnej
Trasa promocyjna filmu “Wicked: For Good” miała umocnić jego pozycję przed wejściem do kin. Ostatnie dni przyniosły jednak nieoczekiwane trudności. Ariana Grande poinformowała w swoich mediach społecznościowych, że uzyskała pozytywny wynik testu na COVID-19. To kolejny problem na intensywnym finiszu kampanii reklamowej.
Informację o chorobie amerykańska piosenkarka zamieściła 20 listopada. Do komunikatu dołączyła zdjęcie ze swojego występu w programie “The Tonight Show Starring Jimmy Fallon”. W opisie dodała krótkie zdanie: “Chwile przed Covid”. Wpis pojawił się na jej Instagram Stories.
Choroba Grande
Niedługo po tym magazyn Variety przekazał, że gwiazda musiała odwołać swój występ w The Kelly Clarkson Show. W najbliższych dniach nie pojawi się też na panelach Q&A związanych z filmem. Jej ekranowa partnerka, Cynthia Erivo, ma jednak wystąpić zgodnie z planem.
Oświadczenie Ariany Grande pojawiło się trzy dni po premierze filmu w Nowym Jorku. 17 listopada zarówno ona, jak i Cynthia Erivo ograniczyły kontakty z dziennikarzami. Universal Pictures wyjaśniło wcześniej, że Erivo straciła głos i nie czuła się dobrze. Pomimo problemów obie artystki pozowały do zdjęć na czerwonym dywanie. Następnie wzięły udział w krótkiej rozmowie prowadzonej podczas oficjalnej transmisji z wydarzenia. Ariana zaznaczyła, że “nie pozwala Cynthia mówić”, aby oszczędzić jej głos. Erivo mimo to wypowiedziała jedno krótkie zdanie zachrypniętym tonem.
Seria niefortunnych zdarzeń podczas promocji “Wicked: For Good”
Problemy zdrowotne to nie jedyne trudności. 4 listopada Ariana Grande nie dotarła na premierę w São Paulo z powodu problemów z bezpieczeństwem samolotu. Informacja wywołała duży niepokój wśród fanów.
Kilka dni później, w Singapurze, doszło do incydentu na czerwonym dywanie. Młoda gwiazda została nagle zaatakowana przez mężczyznę. Napastnik podszedł z dużą prędkością i złapał ją za rękę. Ochrona natychmiast zareagowała. Jak ustaliły media, sprawcą był 26-letni Johnson Wen, obywatel Australii. Mężczyzna przyznał się do winy i spędził dziewięć dni w więzieniu za zakłócanie porządku publicznego.
To nie pierwszy raz, kiedy obie aktorki zmagają się z problemami zdrowotnymi podczas pracy nad serią “Wicked”. Podczas promocji pierwszej części w 2024 roku Ariana Grande ujawniła, że przed nagrywaniem kluczowych scen zachorowała na COVID-19. “Niektóre najważniejsze momenty filmu powstawały w tych dniach” – przekazała w rozmowie z “The New York Times”. Cynthia Erivo również przyznała, że miała wówczas objawy.
Cynthia Erivo nadal walczy z głosem
W najnowszym wywiadzie dla Jimmy’ego Fallona, nagranym 19 listopada, Erivo mówiła bardzo cicho. Jej głos brzmiał nisko i słabo. Artystka tłumaczyła, że “jej głos jest nadal nieobecny, ale wciąż tam jest”. Stwierdziła również, że taki stan jest “trochę sexy”. Jej wypowiedź wywołała entuzjazm widzów, choć jednocześnie podkreśliła powagę sytuacji.
Problemy zdrowotne dwóch głównych gwiazd poważnie zakłóciły końcówkę kampanii promocyjnej. Wytwórnia Universal Pictures nie wydała dodatkowych komentarzy poza oficjalnymi komunikatami przekazanymi podczas premiery w Nowym Jorku.
“Wicked: For Good” już wkrótce w kinach
Pomimo trudności i niefortunnych wydarzeń produkcja utrzymuje duże zainteresowanie mediów i fanów. “Wicked: For Good” wejdzie do kin 21 listopada. Film jest kontynuacją musicalu “Wicked” z 2024 roku i przedstawia dalsze losy Glindy oraz Elphaby. Studio liczy na znakomite wyniki kasowe.
Ariana Grande i Cynthia Erivo pozostają jednymi z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd nowego filmu. Pomimo presji i napiętego harmonogramu fani z całego świata śledzą ich drogę przez kolejne premiery. Ostatnie wydarzenia jedynie zwiększyły zainteresowanie produkcją.
Zobacz też: