W 2016 roku Michał Szpak reprezentował Polskę z utworem “Color of Your Life”. Wykonanie artysty zrobiło ogromne wrażenie. W głosowaniu widzów zajął 3. miejsce — mimo że od jury dostał jedynie 7 punktów. W finale Szpak zdobył 229 punktów i zajął 8. pozycję. To wynik, który przez lata pozostawał jednym z lepszych w historii polskich startów.
Dziś, blisko dziesięć lat później, temat powrotu Szpaka na Eurowizję wraca z siłą. Dla wielu fanów jego powrót byłby sentymentalnym powrotem do momentu, kiedy Polska zaprezentowała się na europejskiej scenie z siłą i głosem, który poruszał tłumy.
Eurowizja na ustach fanów
W 2025 roku Michał Szpak znów znalazł się pod reflektorami – jako trener w programie The Voice of Poland. Po finale show dziennikarz Eski zapytał go o możliwy udział w Eurowizji. Termin zgłaszania propozycji już minął, ale wielu internautów czekało na jedno pytanie: czy „Color of Your Life” to już przeszłość, czy może coś nowego czeka w szufladzie?
Szpak odpowiedział w sposób, który wzbudził lawinę spekulacji. Zamiast słów, padł gest i krótka wypowiedź:
“Nieee… Nie wyciągniesz żadnej odpowiedzi! Nie ma, nie ma. Halo, Hanka, wołają nas”
Kilka czynników sprawia, że powrót Michała Szpaka mógłby mieć sens — zarówno artystyczny, jak i rynkowy. Po pierwsze, jego głos i styl sceniczny nadal robią wrażenie. W czasach, gdy Eurowizja stawia na silne głosy i wyraziste osobowości, Szpak ma to, co trzeba.
Po drugie, jego obecność w TV w roli trenera „The Voice of Poland” przypomniała szerszej publiczności, że to nie tylko celebryta, ale profesjonalny wokalista. Wystarczy przypomnieć sobie świetny wykon utworu “E Più Ti Penso”, nagranego pierwotnie przez Andree Bocelliego i Arianę Grande. To ważne, bo Eurowizja to show dla artystów na poziomie.
Jednak ewentualny powrót to duże wyzwanie. Eurowizja to konkurs wymagający świeżości — powielanie podobnego stylu sprzed 10 lat mogłoby zostać odczytane jako regres. Wymagałoby to nowej piosenki, nowego wizerunku, a przede wszystkim — autentyczności.
Oficjalnie: termin zgłaszania piosenek minął. Preselekcje ruszą w styczniu. Polska Telewizja nie potwierdziła, kto weźmie udział. Dla Michała Szpaka to moment ciszy. W jego gestach i słowach można odnaleźć powściągliwość i determinację jednocześnie.
Jeśli zgłosił propozycję — dowiemy się dopiero po 14 stycznia. Jeśli nie — jego milczenie dziś może być równie wymowne. Bez względu na wynik — jego powrót do Eurowizji będzie jednym z najgłośniejszych tematów show-biznesu.
Zobacz też: