Będzie to pierwszy występ Justice w Warszawie. Zespół dołącza do ogłoszonych wcześniej Imagine Dragons i podobnie jako oni, zagra na Służewcu 3 czerwca.
W 2007 roku Justice, czyli Gaspard Auge i Xavier de Rosnay dokonali dekonstrukcji techno, popu, electro, R & B, funku, metalu i chyba wszystkiego innego, co podsunęła im muzyczna wyobraźnia. Niezwykle udana operacja dokonała się na albumie ” † “, jednej z najważniejszych elektronicznych płyt poprzedniej dekady, definiującej podobne brzmienie na kilka kolejnych lat.
Justice stali się dobrem eksportowym francuskiej sceny muzycznej i punktem odniesienia dla setek nowych wykonawców. Album ” † “, hołd złożony w równym stopniu Metallice jak i Michaelowi Jacksonowi, był też próbą uchwycenia koncertowej energii, z której Justice zasłynęli jeszcze przed wydaniem debiutu.
Bo to właśnie niezwykle porywające koncerty, wizualnie i muzycznie dopracowane w najmniejszym szczególe stały się wizytówką paryskiego duetu. Ich drugi album, “Audio, Video, Disco” popchnął tę głośną imprezę jeszcze dalej. Pompatyczny rock lat 70-tych pomieszali z disco i efekt okazał się strzałem w dziesiątkę!
Fani Queen i Yes mogli na tej płycie znaleźć dla siebie równie dużo, co zakochani w muzyce Prince’a lub Frankiego Knucklesa. Entuzjastycznie przyjęto nie tylko album, ale także światową trasę, w ramach której Justice byli m.in. headlinerami Open’era i amerykańskiej Coachelli.
Pierwszą próbkę nowej muzyki po pięciu latach studyjnej ciszy fani otrzymali latem tego roku. Singiel “Safe and Sound” był zapowiedzią tego, co czeka na nas na najnowszej płycie Justice. Utwór zbudowany na solidnym podłożu uderzeń basu i lśniących syntezatorów przypomniał, za co pokochaliśmy Justice!
“Woman”, trzeci album Justice, ukazał się w listopadzie. To podróż, która katapultuje cię od popowego R&B utworu “Pleasure” wprost do pośpiesznego “Alakazam!”, w którym słychać echa legendarnego “Stress” pochodzącego jeszcze z debiutu. A są przecież jeszcze: “Stop”, z refrenem jakiego Justice mogą zazdrość najlepsi songwriterzy popowych gwiazd, oraz singlowy “Randy”, przy którym nie sposób nie zapytać, czemu radiowi dj’e nie wystawiają temu utworowi pomników?
“Woman” miało być odzwierciedleniem bardziej żywego podejścia do nagrań. To się zespołowi udało, teraz czas na to, co przy Justice kochamy najbardziej: live show! Orange Warsaw Festival 2016 zamykaliśmy ze Skrillexem, tym razem nie damy wam odejść bez tańca do utworów Justice. 3 czerwca 2017 na zakończenie festiwalu!
Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!
R E K L A M A » drewno kominkowe stara iwiczna