Bębniarz Alphonse Mouzon zmarł 25 grudnia 2016 roku. Miał 68 lat.
Jazzowy muzyk grał w Weather Report oraz Eleventh House, jak również z Herbiem Hancockiem, Carlosem Santaną, Erikiem Claptonem i Steviem Wonderem.
– Gdybyście zapytali Johna Bonhama z Led Zeppelin, kto z perkusistów był jego bohaterem, bez wątpienia powiedziałby, że wielki Alphonse Mouzon był jednym z najważniejszych – napisał na Instagramie Questlove z The Roots.
– Nie jestem w stanie powiedzieć, jak wielkie wpływ miał na moją grę. Spoczywaj w pokoju, Alphonse.
Jak poinformował jego syn, Jean-Pierre Mouzon, bezpośrednią przyczyną śmierci artysty było zatrzymanie akcji serca. Alphonse Mouzon od dłuższego czasu walczył z rakiem.
https://www.instagram.com/p/BOfq_uch0kC/