Tradycja gitarowych zespołów z Manchesteru jest tak ogromna, że z jednej strony każdy wyróżniający się skład ma plus za pochodzenie już na starcie. Z drugiej jednak strony, próba stawienia czoła dorobkowi tych historycznych grup może wręcz paraliżować przed ewentualnymi porównaniami czy szukaniem podobieństw. Blossoms są już jednak na tym etapie kariery, że o porównania bać się nie muszą, a i kwestie lokalne wykorzystali znakomicie.
Ich debiutancki album zatytułowany po prostu „Blossoms” ukazał się pod koniec lipca zeszłego roku i po pierwszym tygodniu sprzedaży pojawił się na szczycie listy najchętniej kupowanych płyt w Wielkiej Brytanii. Takiego sukcesu ze swoimi debiutanckimi płytami nie mieli nawet The Libertines, Kaiser Chiefs czy Bloc Party, których muzyka bywa często wymieniana jako źródło inspiracji Blossoms.
Na płycie znalazło się 12 utworów, z czego aż 8 było do tej pory singlami! Z pewnością taki rozwój wypadków to nie przypadek, bo Blossoms już w styczniu znaleźli się na 4. miejscu listy BBC Sound of 2016, wskazującej na najważniejszych wykonawców danego sezonu. Fanem zespołu został Ian Brown, co zaowocowało supportem przed The Stone Roses podczas gigantycznego koncertu w Manchesterze.
Zresztą to właśnie koncertami Blossoms wykuwali drogę do popularności. Obliczono, że tylko latem tego roku wystąpili na ponad 40 festiwalach! Z kolei wrześniowa trasa po Wielkiej Brytanii wyprzedała się na pniu. Teraz ruszają na podbój Europy, w tym także Polski.
W czerwcu formacja pierwszy raz zaprezentowała się polskiej publiczności. Ich występ na Orange Warsaw Festival został przyjęty bardzo entuzjastycznie, ale to na początku przyszłego roku będzie można ich posłuchać już jako autorów pełnoprawnego debiutu!
R E K L A M A » Fumigacja na eksport Elbląg