„Riots in Heaven” to tytuł najnowszej, oczekiwanej płyty formacji Nasty Crue. Jak informują muzycy, album jest nowoczesnym kierunkiem w muzyce glammetalowej. Krążek promuje klip zrealizowany do tytułowego utworu „Riots in Heaven”.
Znana chociażby z programu “Must Be The Music” i kojarzona dotychczas przede wszystkim z klasycznie brzmiącym hairrockiem wrocławska formacja Nasty Crue najnowszym wydawnictwem zaskoczyła zarówno swoich fanów, jak i krytykę.
– Wraz z nowym albumem „Riots in Heaven” nasz zespół skierował się w bardziej nowoczesną stronę muzyki glammetalowej – mówi J.J., wokalista i producent płyty.
– Inspirację, owszem, czerpaliśmy ze współczesnej nowej fali Hair/Glam Metalu skandynawskiego, jak choćby Crashdiet czy Santa Cruz, jednak jest to przede wszystkim efekt naszej wewnętrznej potrzeby, by grać jeszcze mocniej i mroczniej – dodaje muzyk.
Najnowszy krążek Nasty Crue „Riots in Heaven” dostępny jest zarówno w formie fizycznej, jak i na wszystkich platformach cyfrowych. Album promowany jest klipem zrealizowanym do tytułowego utworu „Riots in Heaven”.
– Reżyserem teledysku był po raz kolejny Mintay (perkusista) wraz z pomocą Pauliego (basisty) – kontynuuje J.J.
– Do współpracy zaprosiliśmy zaprzyjaźnionych metalowców z Wrocławia, aby odegrali drobne scenki fabularne. Nie mogło tez zabraknąć dziewcząt. Były to profesjonalistki z klubu go-go. Teledysk nawiązuje tematyką do problemów poruszanych w innych utworach na płycie. Mam tu na myśli m.in. przemoc, niebezpieczeństwo, inwigilację, subiektywność, populizm, przyszłość oraz historię – dodaje.
Nasty Crue istnieje od 2009 roku, oprócz najnowszej „Riots in Heaven”, zespół ma jeszcze na koncie wydaną w 2013 roku płytę EP-kę „Rock ‘n’ Roll Nation”.
ZOBACZ TELEDYSK
NASTY CRUE – RIOTS IN HEAVEN