Na grafikach widnieje jedynie “4:44”. Niektórzy twierdzą, że to zapowiedź nowej płyty rapera. Inni są zdania, że to swoisty hołd Jaya Z dla jego żony, Beyoncé, para bowiem ma słabość do cyfry 4. Fotki z “4:44” można obejrzeć poniżej.
Gwiazdor na razie nie odniósł się do tych spekulacji. Pewne jest jednak, że wraca do muzyki. Niedawno podpisał bowiem z Live Nation kontrakt na serię koncertów. Umowa opiewa na 200 milionów dolarów.
Jay Z to jeden z popularniejszych hiphopowych artystów. Trzy albumy nowojorczyka – “Reasonable Doubt” (1996), “The Blueprint” (2001) i “The Black Album” (2003) – uważane są za kluczowe dla gatunku. Magazyn “Rolling Stone” zamieścił go na 88. miejscu w rankingu 100 największych artystów wszech czasów. Jego ostatni krążek to “Magna Carta Holy Grail” (2013). Ostatnio Amerykanin pojawił się w numerze “Biking” Franka Oceana.
Przeczytaj również: Lato z Radiem 2017 – zapowiedź trasy! Sprawdź, kto wystąpi na…
R E K L A M A » zespoły weselne